SV to bardzo fajny sprzęt, do miasta jak znalazł, jest bardzo lekki a z racji posiadania silnika V2 jest też bardzo wąski. Na SV pozycja za kierownicą zmienia się w zależności od tego, czy jest to wersja z półowiewką "S" czy naked "N", na nakedzie, pozycja jak na golasie, wyprostowana, neutralna, na "eSce" jest już inna bajka, bo siedzisz już jak na sporcie, czyli pozycja dość mocno pochylona. Kolejna sprawa, dotycząca właśnie tej V-ki, otóż V-ki mają to do siebie, że masz tam lawinę momentu obrotowego, praktycznie od samego dołu i mocne hamowanie silnikiem i trzeba go darzyć z dużym respektem, szczególnie na kiepskiej/mokrej nawierzchni bo nie trudno nim zerwać przyczepność przesadzając trochę z gazem, kolejna sprawa, że na początku, wiadomo będziesz szarpał przy zmianie biegów, popełniał błędy przy redukcji, co za tym idzie napęd będzie musiał swoje znieść, a V-ki ogólnie szybciej niż rzędówki zjadają napęd, tyczy się to i samego łańcucha z zębatkami jak i tylnej opony. SV jest narwanym rozbójnikiem najprościej mówiąc, ale zaciesz z jazdy na nim jest murowany bo to na prawdę świetny motocykl.
Co do ogłoszeń, nie oszukujmy się, nie kupisz zadbanej CBF-ki za 6000zł, w granicach 9-10 tys można by było czegoś szukać, w ogóle ciężko znaleźć motocykl 2004+ za mniej niż 10k zł, mój FZS w tamtym roku kosztował mnie prawie dychę i nie oszukujmy się, nie ma czegoś takiego jak okazja bo nikt nie sprzeda zadbanego sprzętu za grosze, tylko dlatego, że chce go sprzedać
. Ja swojego fazera też nie sprzedał bym teraz taniej niż 9 tys, czemu? Bo władowałem w niego kupę kasy, pracy i serca, i jestem pewny swojego motocykla, dlaczego miałbym go odsprzedać komuś w cenie złomu użytkowego?
.
SV, możesz poszukać modeli na gaźnikach, czyli 99-02, w tych 7-8 tys spokojnie znajdziesz fajną sztukę, z tym że trzeba się liczyć z ich przeszłością, chociażby dlatego, że nie lubią gumowania, a SV chętnie idą na koło, a na kole ich V-ka traci smarowanie, a panewki nie lubią braku smarowania
.
Nie szukaj igły sztuki, bo nie ma używanego pojazdu, który nie wymaga wkładu finansowego, w każdym albo coś jest, albo coś można poprawić, nie szukaj okazji, bo takich nie ma, jadąc oglądać sprzęt, weź ze sobą kogoś kumatego w motocyklach, dobrze by było mieć do zestawu jeszcze kogoś, nawet względnego laika, który spojrzy swoim okiem na sprzęt, Ty będziesz pod wpływem emocji i możesz trochę nieracjonalnie ocenić maszynę.
Co do oceny egzemplarzy z linków, od tego mamy inny dział na forum i żeby nie zaśmiecać i nie rozjuszać administracji, lepiej tam założyć temat z zapytaniem o konkretne motocykle
Raz motór byl chory i leżał w łóżeczku.
I przyszedł pan doktor "Co jest motóreczku?"
"Ach lagi mam krzywe i ogon złamany
i wgniotkę na baku i przód rozje..ny"