przez melvin » 5/5/2014, 19:24
ja tam leję sprawdzone oleje, sam napisałeś że te 30-40zł nic nie zmienia więc po co ryzykować?
Ostatnio słyszałem opinię magika od amortyzatorów skrętu, ori olej ohlinsa do amorka kumpla kosztuje około 100zł, jest odpowiednik tego oleju produkowany przez castrola za około 50-60zł. Odpowiednik ma te same parametry, jednak traci swoje właściwości w czasie dłuższej pracy (motocykl w którym założony jest amor to torówka), co za tym idzie amortyzator tak jakby sam zmieniał swoje ustawienia bo gęstość oleju przed i po rozgrzaniu różni się znacząco.
Lej produkty sprawdzonych producentów, różnica w cenie i popularność firm nie biorą się bez powodu.
DUŻO GAZU I SPRZĘGŁO OD RAZU!