Jak sie pozbyc bandy rozwrzeszczonych mlodych gniewnych?
Posty: 44
• Strona 1 z 3 • 1, 2, 3
Jak sie pozbyc bandy rozwrzeszczonych mlodych gniewnych?
Witam wszystkich, szukalem troche na necie ale nie znalazlem nic konkretnego na moj problem.
Otoz mieszkam na 3-cim pietrze, i pod moim blokiem od 2 tygodni codziennie od ok 14 do 23 zbiera sie banda mlodych ludzi, przyjezdzaja w piec osob stara renault 5, w odwiedziny do kolezanki ktora tutaj mieszka.
Moj i moich sasiadow problem polega na tym ze niemilosiernie sie dra, otwieraja bagaznik i puszczaja muzyke, czasami kumple do nich dolaczaja i zajmuja wszystkie miejsca... najwiecej bylo ich 24... normalnie mnie trafia.
Straz miejska ma malo ludzi, mimo iz codziennie dzwonie to raz przyjechali jak sie rozeszli do domow, policja moze dopiero w nocy, ale z tym to tez roznie bywa... Zarzadca mieszkan nic nie moze poki nie sa w blokach, kamer tez nie da rady... Ogolnie my sasiedzi jestesmy zdani na siebie.
Jak kto probowal pogadac to mowia zeby spier, to ich dzielnica... normalnie malpy jakie.
Probowalem zemsty, wzialem mala buteleczke, ktora napelnilem smarem i olejem do ukladu kier, zeby bylo w miare rzadkie i pasowalo do koloru cegiel, rozlalem i czekalem.
Dziewczyna niezle ufajdala sobie spodniczke, ale potem te medy to starly ladnie reczniczkami.
Macie jakiejs pomysly aby ich wykurzyc? mysle ze najlepiej smrodem, jaja jakie albo co...
Podeslijcie pomysly w miare latwe, szybkie, i by malo kto to widzial.
PS. sorki za pisownie, nie mam polskich znakow.
I oto zdjecie sprzed bloku:
http://imageshack.com/a/img836/5112/az1s.jpg
Otoz mieszkam na 3-cim pietrze, i pod moim blokiem od 2 tygodni codziennie od ok 14 do 23 zbiera sie banda mlodych ludzi, przyjezdzaja w piec osob stara renault 5, w odwiedziny do kolezanki ktora tutaj mieszka.
Moj i moich sasiadow problem polega na tym ze niemilosiernie sie dra, otwieraja bagaznik i puszczaja muzyke, czasami kumple do nich dolaczaja i zajmuja wszystkie miejsca... najwiecej bylo ich 24... normalnie mnie trafia.
Straz miejska ma malo ludzi, mimo iz codziennie dzwonie to raz przyjechali jak sie rozeszli do domow, policja moze dopiero w nocy, ale z tym to tez roznie bywa... Zarzadca mieszkan nic nie moze poki nie sa w blokach, kamer tez nie da rady... Ogolnie my sasiedzi jestesmy zdani na siebie.
Jak kto probowal pogadac to mowia zeby spier, to ich dzielnica... normalnie malpy jakie.
Probowalem zemsty, wzialem mala buteleczke, ktora napelnilem smarem i olejem do ukladu kier, zeby bylo w miare rzadkie i pasowalo do koloru cegiel, rozlalem i czekalem.
Dziewczyna niezle ufajdala sobie spodniczke, ale potem te medy to starly ladnie reczniczkami.
Macie jakiejs pomysly aby ich wykurzyc? mysle ze najlepiej smrodem, jaja jakie albo co...
Podeslijcie pomysly w miare latwe, szybkie, i by malo kto to widzial.
PS. sorki za pisownie, nie mam polskich znakow.
I oto zdjecie sprzed bloku:
http://imageshack.com/a/img836/5112/az1s.jpg
-
francuz321 - Świeżak
- Posty: 140
- Dołączył(a): 19/6/2009, 14:19
- Lokalizacja: Troyes(Fr)
Taką muzykę to oni zapuszczają, i nas wnerwiaja. Myślałem o Bieberze, ale jakbym to puścił to dziewczyny miałyby mokro w majtach.
Główni sprawcy to Francuzi( zmarnowane pokolenie, nieraz widziałem jak się Te laski obmacywaly, calowaly, a w ich apartamencie muza, alkohol i zabawa naprawdę na całego typu sloneczka, bo jedna z dziewczyn mieszka na parterze.), i dołączają do nich opaleni i spaleni.
Mógłbym bardzo szybko to rozwiązać, w aucie woze dwie pałki w pokrowcu z piłkami ( ze dla sportu), dwie siekiery, piexon Guardian angel i takie tam jeszcze... Ale boje się o żonę, samochód, potem po sądach...
Dlatego potrzebuje cos naprawdę mocnego, co szybko bym zainstalował, dał... Ponownie się spotykają jutro o 14 i chciałbym im zrobić niezłą niespodziankę
Spokojnie bym im uszkodził samochód, przebić opony, pianka do tłumika, przeciąć gumy od zbiornika, ale oni tam cały czas stoją.
A wiatrówki nie mam, mam tylko zamknięty w skarbcu revolver nabój 357
Główni sprawcy to Francuzi( zmarnowane pokolenie, nieraz widziałem jak się Te laski obmacywaly, calowaly, a w ich apartamencie muza, alkohol i zabawa naprawdę na całego typu sloneczka, bo jedna z dziewczyn mieszka na parterze.), i dołączają do nich opaleni i spaleni.
Mógłbym bardzo szybko to rozwiązać, w aucie woze dwie pałki w pokrowcu z piłkami ( ze dla sportu), dwie siekiery, piexon Guardian angel i takie tam jeszcze... Ale boje się o żonę, samochód, potem po sądach...
Dlatego potrzebuje cos naprawdę mocnego, co szybko bym zainstalował, dał... Ponownie się spotykają jutro o 14 i chciałbym im zrobić niezłą niespodziankę
Spokojnie bym im uszkodził samochód, przebić opony, pianka do tłumika, przeciąć gumy od zbiornika, ale oni tam cały czas stoją.
A wiatrówki nie mam, mam tylko zamknięty w skarbcu revolver nabój 357
-
francuz321 - Świeżak
- Posty: 140
- Dołączył(a): 19/6/2009, 14:19
- Lokalizacja: Troyes(Fr)
Jak masz guardian angela, to bym sie nie bal, przeciez wstaniesz w razie czego haha
Rozkmin cos z czyms smierdzacym. Nie wiem jakies stare jajka porozbijaj czy cos, Ciebie to nie ruszy, a oni juz tam nie beda przychodzic :>
Rozkmin cos z czyms smierdzacym. Nie wiem jakies stare jajka porozbijaj czy cos, Ciebie to nie ruszy, a oni juz tam nie beda przychodzic :>
-
Krmtzzz - VIP Åšcigacz.pl
- Posty: 2077
- Dołączył(a): 16/5/2010, 15:22
- Lokalizacja: Rudnik n/Sanem
Ten temat to prowokacja ?
Jeśli to to art 51 kw. Wzywać policję za każdym razem. (Przy zgłaszaniu wspomnieć o sporej grupie). W Polskim Prawie nie ma czegoś takiego jak cisza nocna. Przeczytaj ów artykuł i działaj.
Jeśli to to art 51 kw. Wzywać policję za każdym razem. (Przy zgłaszaniu wspomnieć o sporej grupie). W Polskim Prawie nie ma czegoś takiego jak cisza nocna. Przeczytaj ów artykuł i działaj.
Zastrzeżenia na PW.
-
Boshi - VIP Åšcigacz.pl
- Posty: 2349
- Dołączył(a): 22/7/2010, 16:21
Nie prowokacja, mieszkam we Francji, i w rezydencjach prywatnych dopuszczalne jest spotkanie się osób, zbiorowiska itp, ale jak jest zakłócanie spokoju typu wrzaski, muzyka nawet z tel to zgłasza się to na straż miejską ( police municipale). Jeżeli wieczorami i nocą to na policję,
A ten Guardian to takie cos jak płynny gaz pieprzowy, do samoobrony, jedynie takie cos można mieć w samochodzie
A ten Guardian to takie cos jak płynny gaz pieprzowy, do samoobrony, jedynie takie cos można mieć w samochodzie
-
francuz321 - Świeżak
- Posty: 140
- Dołączył(a): 19/6/2009, 14:19
- Lokalizacja: Troyes(Fr)
Nie nie, ja serio się pytam, mam za niedługo egzaminy, staram się uczyć, ale nawet przy zamkniętych oknach słychać, najgorzej jak basy zapuszczą.
Policja jak przyjedzie to oni będą cicho, a nagrań których mi się juz trochę uzbierało nie mogę przedstawić bo nie mam prawa filmować twarzy.
Poza tym to są młodzi, mogą jedynie zostać spisani.
Mówienie im nie pomaga, dlatego musimy to sami załatwić, i nie bezpośrednio, cos trza podłożyć ( nie chodzi mi o bombę), żeby nie wiedzieli kto. Tylko nie wiem co
Policja jak przyjedzie to oni będą cicho, a nagrań których mi się juz trochę uzbierało nie mogę przedstawić bo nie mam prawa filmować twarzy.
Poza tym to są młodzi, mogą jedynie zostać spisani.
Mówienie im nie pomaga, dlatego musimy to sami załatwić, i nie bezpośrednio, cos trza podłożyć ( nie chodzi mi o bombę), żeby nie wiedzieli kto. Tylko nie wiem co
-
francuz321 - Świeżak
- Posty: 140
- Dołączył(a): 19/6/2009, 14:19
- Lokalizacja: Troyes(Fr)
żeby sie "posrali" za przeproszeniem to ten klakson(Airhorn czy jak to sie zwie) na spręzone powietrze zamontował ze zdalnym uruchomieniem i błagam nagraj ich reakcje to się chociaż pośmiejemy z tej chołoty
Riders on the strom
-
Nepri - Świeżak
- Posty: 191
- Dołączył(a): 9/3/2011, 18:30
- Lokalizacja: Warszawa
Przygotowałem małą miksturę, do miski dalem splesniala skórkę najbardziej smierdzacego sera, szklankę starej śmietany, świeże drożdże+ cukier+ mąka, 2 starsze jajka, zgniłą cebulę, wszystko zmiksowalem, wlalem do butelki, zachcialo mi się do kibelka, ale mając butelkę w ręce jakoś sobie poradzilem. Na koniec dodalem nakrętke nawozu organicznego w płynie, wymieszalem, postawiłem na słońcu.
I teraz się zastanawiam jak to podać? Rozlac? Czy cos dać do nakrętki, zrobić dziurki w butelce(1.15 litra, i polowa to mikstura), i jakby wzieli , przechylili to żeby to pierdyklo. Ale nie wiem co teraz dac.
A może macie pomysły by dodać cos jeszcze do mikstury?
I teraz się zastanawiam jak to podać? Rozlac? Czy cos dać do nakrętki, zrobić dziurki w butelce(1.15 litra, i polowa to mikstura), i jakby wzieli , przechylili to żeby to pierdyklo. Ale nie wiem co teraz dac.
A może macie pomysły by dodać cos jeszcze do mikstury?
-
francuz321 - Świeżak
- Posty: 140
- Dołączył(a): 19/6/2009, 14:19
- Lokalizacja: Troyes(Fr)
Posty: 44
• Strona 1 z 3 • 1, 2, 3
Kto przeglÄ…da forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 21 gości