Zobacz wątek - Tani motocykl do jazdy po mieście
NAS Analytics TAG

Tani motocykl do jazdy po mieście

Chcesz kupić swój pierwszy lub kolejny motocykl. Nie wiesz jak wybrać. Zadaj pytanie tutaj.
Pytania o enduro, cross-y, skutery, motorowery, motocykle o pojemności do 250 ccm odpowiednio w działach niżej.
_________
Moderują: Black-Ghost, Boshi, Rosiboj, Lagiboy

Tani motocykl do jazdy po mieście

Postprzez Adsu » 28/4/2014, 21:20

Witam wszystkich!

Jestem pracującym studentem, problemem jest to, że moje miejsce pracy znajduje się na obrzeżach miasta (odległość ok. 30 km), poszukuję więc w miarę szybkiego i ekonomicznego środka transportu, bym mógł się poruszać pomiędzy pracą a uczelnią. Jako, że wiosna w pełni, to wybór padł na motocykl. Alternatywnym środkiem transportu jest samochód, którym dysponuję i którym do tej pory się poruszałem, problem w tym, że posiada on irytującą tendencję do utykania w korkach, przez co droga zajmuje więcej czasu niż powinna.

Tak więc szukam motocykla do jazdy w ruchu miejskim, - coś lekkiego i zwrotnego, żeby rozwijało prędkość do 100 km/h i zachowywało przy tej prędkości względny komfort. Oczywiście niskie spalanie jest na plus (samochód spala jakieś 6l. ON / 100 km).

Ważę około 65 kg przy wzroście 175 cm, posiadam prawo jazdy kat. A, chociaż tak na dobrą sprawę to będzie mój pierwszy motocykl.

Zrobiłem mały przegląd internetu i doszedłem do wniosku, że najbardziej rozsądna opcją jest maszyna o pojemności 125 lub 250 cm^3. Ponieważ jak wyczytałem 500 już zbliżają się ze spalaniem do samochodu, a i cena też rośnie wraz z pojemnością.

Udało mi się znaleźć następujące motocykle: yamaha ybr zarówno 125 jak i 250, honda cbf
przeglądając ogłoszenia natknąłem się na markę Daelim (opinie w internecie sprzeczne)

I chciałbym się dowiedzieć, czy w ogóle warto brać pod uwagę motocykle o 125 cm^3 pojemności? - czy będą w stanie sprostać postawionym oczekiwaniom, oraz czy okazjonalnie będą w stanie pokonać trasę około 120 km? Czy skupić się na 250. Czy motocykle daelim coś sobą reprezentują, bo nie ukrywam cenowo są atrakcyjne.

Poszukuję czegoś niezawodnego - wygląd nie jest najważniejszy. Jako przykłady podałem nakedy - bo takie wyskakują na allegro w zakładce szosowe/turystyk, w gruncie rzeczy to poszukuje motocykla, na którym siedzi się z w miarę wyprostowaną sylwetką. Nie jestem fanem skuterów, więc te na wstępie odpadają, a tak to jestem otwarty na sugestie.

Pozdrawiam.
Adsu
Świeżak
 
Posty: 6
Dołączył(a): 28/4/2014, 20:13


Postprzez Marsjanin » 28/4/2014, 21:23

Przede wszystkim - ile masz pieniędzy?
MT-07
Avatar użytkownika
Marsjanin
Bywalec
 
Posty: 797
Dołączył(a): 7/12/2012, 23:48


Postprzez jasnoksieznik » 28/4/2014, 23:05

YBR i CBFy, 125 i 250 to czesto pojazdy po szkole jazdy. Czyli takie zajechane, prawie powypadkowe. Powinno byc je w miare latwo rozpoznac, bo zawsze maja/mialy gmole, ktore najprosciej wspawac w rame.

Jak juz bedzie wiadomo, jaki budzet, to bedzie mozna kombinowac.

Z tego co piszesz, wynika, ze gorna granica bedzie Ninja 300, ale na taka wydasz z powodzeniem 15-20k PLN. Ponizej bedzie Ninja 250, ale to ciagle moze byc pieciocyfrowa suma za dobry egzemplarz.

Do miasta starczy 125tka, ale poza miastem nie poszalejesz - bedziesz mogl trzymac tempo w ruchu, ale niewiele wiecej - wyprzedzanie bedzie wymagalo wiecej miejsca, niz na wiekszych moto.
BMW -> KTM. Mogę mieć spaczenie zawodowe.
Avatar użytkownika
jasnoksieznik
Stały bywalec
 
Posty: 1461
Dołączył(a): 15/2/2013, 12:36
Lokalizacja: Monachium

Postprzez Adsu » 29/4/2014, 08:10

Czesc
Na motocykl mogę wydać do 5000 zł. Chcę tani pojazd z dwóch powodów, raz motocykl ma być środkiem co celu, jakim jest dojazd do pracy a nie celem samym w sobie, a dwa to zamierzam go trzymać na zewnątrz i nie chcę kupić maszyny, przez którą nie będe mógł potem spać w nocy, martwiąc się, że coś się stanie.
Adsu
Świeżak
 
Posty: 6
Dołączył(a): 28/4/2014, 20:13

Postprzez Pan Jasiek » 29/4/2014, 08:26

To jak zwykle polece jeszcze Hondę CBR 125R, czterosuw na wtrysku, bezproblemowy.
Do 80 km/h jak na warunki miejskie dynamiczny, Vmax 120 km/h, utrzymywanie 100 km/h realne.

250 są fajniejsze od 125, ale zwykle ok. 2 razy droższe.
Avatar użytkownika
Pan Jasiek
Świeżak
 
Posty: 112
Dołączył(a): 17/3/2011, 14:32

Postprzez Angler » 29/4/2014, 08:31

jasnoksieznik za czterocyfrową kwotę (a nierzadko właśnie w kwocie jaką autor chce zainwestować) można kupić Ninję 250 z ostatnich lat produkcji przed liftingiem (tj. 2007 i starsze). Do tego warto wspomnieć o ZZR 250 - te same falki w innej obudowie, dostępne w podobnej kwocie. W dalszej kolejności, skłonny jestem polecić Hyosunga GT 250. Wszystkie dotychczas wymienione maszyny są tanie, ale nie stare. Jeżeli chodzi wyłącznie o wartości użytkowe, to warto także rozważyć zakup skuterka w klasie 125-400cc, tutaj wybór jest dość szeroki, bo w zasadzie od każdego liczącego się producenta skuterów wyszły po 2-3 modele które na rynku wtórnym mieszczą się obecnie w kwocie założonej przez autora.

Jeszcze jedno pytanie do autora - czy założyłeś utworzenie osobnej puli pieniężnej na zakup odzieży ochronnej?
Avatar użytkownika
Angler
Bywalec
 
Posty: 907
Dołączył(a): 7/8/2012, 09:58
Lokalizacja: Rawicz

Postprzez Adsu » 29/4/2014, 12:01

Tak, założyłem sobie pewną rezerwę. Chociaż przyznam szczerze, że planowałem kupić jedynie kask i kurtkę.
Odnośnie skutera, to nie chcę go między innymi z takiego powodu, że w przyszłości, jak fundusze na to pozwolą będę chciał zakupić jakiś większy motocykl, więc rozpatrywaną maszynę chciałbym potraktować również jako pojazd do nauki.
Z polecanych przez was motocykli jak na razie wizualnie najbardziej przypadł mi do gustu Hyosung, gdyż nie jestem miłośnikiem plastików. Pytanie tylko, co to za marka, i oczywiście jak się ma jakościowo do japońskich konkurentów, ponieważ na jakości zależy mi chyba jednak bardziej jak na wyglądzie.
Adsu
Świeżak
 
Posty: 6
Dołączył(a): 28/4/2014, 20:13

Postprzez Angler » 29/4/2014, 12:25

Hyosung zbiera wiele pochlebnych opinii. Jednak powszechne bywają lekkie niedopracowania - kiepsko wykonane spawy, kiepskiej jakości lakier itd. Jest to motocykl pełnowymiarowy - niemal równie ciężki co maszyny klasy 500cc, co wiąże się z jedną z poważniejszych wad - czuć już (według użytkowników) niedobory mocy (28KM). Jakościowo - wiadomo, że są odstępstwa, o jakości Ninjy, może świadczyć fakt, że już od 30-tu lat stosowany jest ten sam silnik (teraz rozwiercony do 300cc) w całej gamie pojazdów.

Kask i kurtka to trochę za mało, ważne też są dobre rękawice, buty i portki. Dolna rozsądna półka cenowa to około 2000zł za całość - jak to się mówi "biednych ludzi nie stać, żeby kupować tanie rzeczy".
Avatar użytkownika
Angler
Bywalec
 
Posty: 907
Dołączył(a): 7/8/2012, 09:58
Lokalizacja: Rawicz

Postprzez apiro » 29/4/2014, 15:37

Moim zdaniem mógłbyś zacząć śmiało od 500ccm. W tym budżecie to polecam Kawasaki ER5 lub GS 500. Sam zacząłem od ER5 i dałem radę. 250 znudzi Ci się po dwóch miesiącach i będziesz chciał sprzedać.

Co do kupna tylko kasku i kurtki to rób co chcesz, ale będziesz żałował i wierz mi na słowo. Nie patrz na tych pajaców co latają w adidaskach i bluzach. Sam kiedyś myślałem "narazie będę latał bez spodni" i to był mój błąd. Możesz zredukować koszty na odzież kupując używki, nieraz można wyrwać coś za dobrą kase
apiro
Świeżak
 
Posty: 144
Dołączył(a): 11/2/2014, 22:54

Postprzez Movi » 29/4/2014, 15:51

Jak pisze kolega wyżej odzież jest niezbędna. Można fajnie to wszystko skonfigurować. Kupujesz jeansy np. modeki które mają ochraniacze, w pracy czy na imprezie wypinasz i masz normalne spodnie. Do tego kurtka, rękawice, kask i można śmigać.

Pewnie że możesz zacząć śmiało od 500, ale spalanie będzie większe- nie drastycznie zależy jak do tego podejdziesz.
Avatar użytkownika
Movi
Moderator
 
Posty: 2276
Dołączył(a): 23/2/2008, 00:10
Lokalizacja: Łódź/ 3city

Postprzez Adsu » 29/4/2014, 17:56

Kurcze, zacząłem od 125 a tu już doszliśmy do 500 :) strach pomyśleć co będzie dalej...
Jeśli chodzi o większe pojemności to zauważyłem że znajomy udostępnił coś takiego na facebooku:
http://otomoto.pl/suzuki-sv-sv-650-n-M3995561.html
Nadało by się to na ewentualny początek - chociaż wiem że to już jest grubo ponad zakładaną przeze mnie na początku pojemność... :) i jak wygląda spalanie czegoś takiego na tle takiej 250?

To założenia ma być motorek na jeden sezon - umowę mam do końca września, później nie wiem gdzie będę pracował. Chodzi też mi o to, żeby koszta związane z motocyklem nie przekroczyły tego co zarobię przez czas trwania umowy, wszak nie samym motocyklem człowiek żyje :)

Co do reszty ubioru, jak mówię, to mają być dojazdy do pracy, nie wiem jakie tam będą możliwości przebrania, a siedzenie 8 godzin w spodniach motocyklowych nie należy za pewne do najbardziej komfortowych...
Adsu
Świeżak
 
Posty: 6
Dołączył(a): 28/4/2014, 20:13

Postprzez lagiboy » 29/4/2014, 21:55

co do spalania to zależy przede wszystkim od stylu jazdy -> pojemności silnika -> rodzaju silnika.
http://www.scigacz.pl/Ile,naprawde,motocykl,zuzywa,paliwa,21321.html (otwórz link)
http://www.scigacz.pl/Panie,a,ile,to,pali,1530.html (otwórz link)
Ameryki nie odkryjesz, duże ciężkie motocykle z dużymi silnikami palą więcej, sportowe motocykle palą więcej, agresywnie jeżdżący spali więcej. Niestety to nie wysokoprężne silniki TDI.

co do ciuchów to na 30km dojazdy przydadzą Ci się rękawice, jeśli nigdy nie jeździłeś w rękawicach to po pierwszym razie docenisz jazdę w i prawdopodobnie nie będziesz chciał się już rozstać. Kurtka to absolutne "musi być". Kompletowanie (jeśli nie możesz sobie pozwolić na zakup od ręki) 1 kask oczywiście, 2 kurtka (pamiętaj, że skóra przemoknie a suszenie zajmuje kilka dni, 3 rękawice motocyklowe.
4 jeśli nie spodnie motocyklowe to najlepiej grube jeansy albo spodnie robocze.
5 buty mogą na początek być porządne skórzane trepy za kostkę wiązane, robocze, wojskowe. najlepiej ze stalowym noskiem.

zdaję sobie sprawę że na początku może być ciężko ale nie oszczędzaj na zdrowiu, nawet jeśli myślisz, że nie będziesz jechał szybko i nie masz zamiaru się wywalić to pamiętaj, że ktoś może Cię stuknąć od tyłu, od boku, zajechać Ci drogę, wymusić pierwszeństwo. Wtedy jadąc w trampkach, w przypadku szlifa to właśnie trampki pierwsze odlecą, a jedyną ochroną przed asfaltem będą skarpetki, więc miej pewność, że masz naprawdę porządne kewlarowe skarpety ;)
Powiedz rodzinie i znajomym, że na urodziny, imieniny gwiazdkę, jakiekolwiek inne okazje zbierasz na sprzęt/ciuchy ochronne. zrobią zrzutę zamiast kwiatków, flaszek i innych drobiazgów i na rękawice powinno starczyć.
Avatar użytkownika
lagiboy
Moderator
 
Posty: 2690
Dołączył(a): 1/4/2014, 23:35

Postprzez apiro » 30/4/2014, 18:27

lagiboy napisał(a):4 jeśli nie spodnie motocyklowe to najlepiej grube jeansy albo spodnie robocze.


Błagam Cię... Wiesz jak wyglądają kolana po szlifie w takich spodniach? Ja wiem i zapewniam, że bardzo nieciekawie. Spodnie muszą mieć ochraniacze i koniec.

Widzę, że masz zamiar traktować bardziej motocykl jako tani środek transportu niż wiążesz z nim pasję. W takim razie możesz się skusić na te 125 ze względu na niskie spalanie. Ale według mnie do sprawnego przemieszczania się potrzebna by była większa pojemność. 250 by była ok, gdyby nie to, że są po prostu drogie. Motocykle o poj. 500ccm to fajne sprzęty, które mocy nie mają za dużo i za mało (pewnie na początku powiesz, że to wariat - wiadomo) no i nie znudzi Ci się tak szybko jak 125. Jeśli chodzi o mnie to wolałbym spalanie na poziomie ok. 5 litrów (500ccm) i mieć w miarę sprawny w ruchu sprzęcior niż spalanie o 1-1,5 litra mniej i niską dynamikę. A może jednak będziesz używał motocykl nie tylko na dojazdy do pracy? Pomyśl.
apiro
Świeżak
 
Posty: 144
Dołączył(a): 11/2/2014, 22:54

Postprzez Angler » 30/4/2014, 20:04

apiro jakie drogie? 4-5 kawałków za maszynę z początku XXI wieku to drogo?
Avatar użytkownika
Angler
Bywalec
 
Posty: 907
Dołączył(a): 7/8/2012, 09:58
Lokalizacja: Rawicz

Postprzez lagiboy » 30/4/2014, 20:24

A co byś powiedział na hondę VT 125 shadow? wygląda całkiem fajnie jak bliźniak VT 750, prezentuje się jak duży motocykl bo jest spory, całkiem wygodny, 15KM, na spokojnej jeździe spali ok 3 litrów, pędzony do setki spali więcej ale skoro mówisz, że tylko na dojazdy i być może na jakiś wyjazd, to IMHO jest to bardzo fajna maszynka.
black matt=grey (color by honda)
Avatar użytkownika
lagiboy
Moderator
 
Posty: 2690
Dołączył(a): 1/4/2014, 23:35

Postprzez madcap » 30/4/2014, 21:42

z małych pojemności przyszło mi jszcze na myśl małe viaderko.

jeśli dojazdy są głównym celem, to imho można rozważyć jakiś skuter 125 ccm lub 250 ccm. ekonomiczne to raz. dwa - kawał kufra pod siedzeniem - pohowane wszelkiej maści szpargały itd.
(...) Jeżeli w CV napiszesz "2012-2014: sommelier - freelancer" to nikt się nie domyśli, że dwa lata chlałeś z rozpaczy po utracie poprzedniej pracy.
Avatar użytkownika
madcap
Administrator
 
Posty: 5894
Dołączył(a): 26/5/2009, 19:03
Lokalizacja: wieje wiatr?

Postprzez lagiboy » 30/4/2014, 23:04

ja znowu widzę tendencję do wzrostu. Ktoś kto przychodzi zapytać o 125 wychodzi z radą żeby kupić sześćsetę.
Zgadza się, 600+ są to zarąbiste maszyny. wcale nie palą tak dużo jeśli będzie się z nimi obchodzić delikatnie. Oczywiście fajnie mieć silny piec, który będzie toczył maszyną bez wysiłku, fajnie jest mieć zapas mocy, fajnie jest jeździć czymś dużym czym w razie widzimisię można pogonić 200+. Pamiętajmy jednak, że na dojazdy YBR 125 czy stara GC 125 nada się tak samo jak VT750, w mieście i tak nie pogonisz szybciej niż 70km/h, a koszty utrzymania dużego moto są znacznie większe niż małego. same gumy będą dużo droższe. jeździłem od gówniarza simsonem 50, potem wsk 125 i nawet pomiędzy tymi dwoma różnica w dojazdach była w moim mniemaniu żadna. chodziło o dojechanie z miejsca A do B i o ile simsonek miał 50cc a WSK 125 to simsonkiem było lżej, prościej. Ok, na pokonywanie 30km dziennie Simson jest troszkę mały ale 125? do miasta czegóż chcieć więcej? będąc studentem, który pracuje brałbym 125, jeśli miałbym się szarpnąć na większe coś to brałbym GS500, ER-5, CB500, albo bandit 400, myśląc przede wszystkim o dojazdach. te ostatnie po pracy i po szkole spokojnie się nadają do pobujania się po mieście czy przejechania gdzieś dalej. 3 lata spokojnie można nimi pojeździć. O ile na 125 pokusiłbym się o jazdę w jeansach o tyle na 500 już bym nie wsiadał bez ciuchów i butów na moto. wystarczy, że motocykl przewróci się razem z Tobą i bez dobrego buta ciężar motocykla może z łatwością złamać ci nogę w kostce. prędkość max 125cc to ok 110 km/h, pięćsetki łatwo można rozpędzić do 180km/h, przyspieszenie 5s do 100 jest jak najbardziej realne, a to wcale nie jest wolno. dla porównania golf mk4 1,9 tdi 90KM przyspiesza do setki powyżej 10s a to przecież nie jest słabe auto. Wszystko zależy od tego czy masz zamiar zatrzymać motocykl na przyszłość. jeśli nie bierz 125, jeśli tak bierz cokolwiek z tych większych, potem i tak zmienisz na jeszcze większy, szybszy, droższy. z motocyklami jest jak z tatuażem, dopóki go nie masz to chciałbyś mieć. jeśli się zdecydujesz i zrobisz pierwszy to bardzo prawdopodobne, że za jakiś czas będzie kolejny.
Avatar użytkownika
lagiboy
Moderator
 
Posty: 2690
Dołączył(a): 1/4/2014, 23:35

Postprzez Adsu » 1/5/2014, 09:07

lagiboy, dzięki za odpowiedź, bo rzeczywiście zacząłem się zastanawiać nad czymś większym. Bo w większości są tu wypowiedzi pasjonatów, którzy przewidują że mały motocykl szybko mi się znudzi. Jeśli chodzi o pasję, to na razie nie mam funduszy na taki motocykl. Na chwilę obecną potrzebuje w miarę taniego pojazdu, powiedzmy na jeden sezon, który pokona wspominaną przeze mnie trasę po mieście szybciej niż samochód. I to ma być motocykl w zasadzie na na najbliższy sezon, kto wie jak to się dalej potoczy.
Odnośnie ubrać, to chyba też było to pisane w kontekście maksymalnego wykorzystywania możliwości 500. Może, nie będzie to świadczyć najlepiej o moim instruktorze i o WORD-zie ale jak parę lat wstecz robiłem kurs, czy też zdawałem na prawo jazdy to jeździłem po prostu w podkoszulku, i nikt nie miało to pretensji - więc stąd może ta moja nieświadomość.

Powiedzcie mi jeszcze, jak się ma masa motocykla do jego prowadzenia na wyboistej drodze? Jak wiadomo większe samochody mają lepsze właściwości jezdne, czy podobnie jest z motocyklami.

Jak również, czy w wypadku zestawienia 125 i 250 przy moich oczekiwaniach rzeczywiście 125 jest zwycięzcą, biorąc pod uwagę to, że raz na jakiś czas chciałbym pokonać około 100 km trasę do domu rodzinnego bez jakichś męczarni :)
Pozdrawiam
Adsu
Świeżak
 
Posty: 6
Dołączył(a): 28/4/2014, 20:13

Postprzez lagiboy » 1/5/2014, 10:11

Z motocyklami jest jak z samochodami. Im większy tym trudniej w czasie jazdy wybić go z równowagi. Ciężej jest przy małych prędkościach. Małe moto to takie cięższe rowery z napędem. Ja robiłem dziennie na 125 w czasie wakacji po 300km i było fajnie. 100km przejedziesz nawet 50cc. 125 i 250 to motocykle miejskie do krótkich przebiegów dziennych. Krótkich ale nikt dokładnie nie powie ci ile. Dla mnie 125 się nada. Chcesz coś większego pomysł o MZ Etz 251 można kupić za 2 tys. Na 1 sezon 125 uważam ze będzie super.
black matt=grey (color by honda)
Avatar użytkownika
lagiboy
Moderator
 
Posty: 2690
Dołączył(a): 1/4/2014, 23:35

Postprzez Angler » 1/5/2014, 10:56

lagiboy ETZ, nie powiem, fajny i żwawy motorek, ale nie ma sensu czegoś takiego kupować przy takim budżecie (no chyba, że kręci autora styl "retro" i od czasu do czasu, smar pod paznokciami). Do tego dochodzi ekonomika - ETZ spali znacznie więcej od 4-ro takta. Obawiam się nawet, że w jeździe miejskiej, spalanie mogło by przekroczyć 6 litrów. Mimo wszystko, współczesna ćwiartka lepiej wypada.
Avatar użytkownika
Angler
Bywalec
 
Posty: 907
Dołączył(a): 7/8/2012, 09:58
Lokalizacja: Rawicz

Następna strona


Powrót do Chcę kupić motocykl - kat A



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości




na gr