1) W sposób na filmie chyba nigdy, owszem podkręcić gdy się zmienia zdarzyło się.
2) raz, po upadku, żeby zjechać z niego ponieważ nie miałem siły sprowadzić moto i nigdy więcej
3) nigdy
4) nigdy, nawet nie wpadłbym na pomysł, żeby to robić
5) zawsze - mam podwójne D
A teraz coÅ› ode mnie.
pkt 2,3,4,5 - to raczej powinni nagrać film z młodymi osobami na skuterach. Zero znajomości przepisów, zero wyobraźni.
Dołożyłbym na filmie "zieloną strzałkę" oraz "stop" - w wykonaniu kierujących samochodami. I tutaj faktycznie jadąc na moto obawiam się najbardziej, że jeśli zatrzymam się na zielonej strzałce to mi ktoś wjedzie w zadupek. Przyznaję się, jeśli mam kogoś za sobą przejeżdżam, jeśli nie - zatrzymuję się. Samochodem zawsze zatrzymanie, niech pakuje mi się w tył. No chyba że moto za mną, to mam mieszane uczucia.
STOP - dla mnie jest święty. Czasem stojąc na wyjeździe z BP obok McDonalda w Mikołowie obserwuję tych co wyjeżdżają na Wiślankę... i myślę, co gdybym ja jechał akurat główną drogą...
Pomijam zjeżdżanie z ronda i brak kierunku, drażni mnie równie mocno jak jazda lewym pasem z prędkością karygodną i blokowanie go przez idiotów przy dojeździe do zwężki...
Tylko właśnie... kto to robi?? Dlaczego nie pokażą kierowców samochodów w akcji?? Skutków ich (naszych bo też mam samochód) wyczynów na drogach i przede wszystkim konsekwencji.
Dlaczego moto? Bo sezon nagonki siÄ™ zaczÄ…Å‚. Niby nic siÄ™ nie dzieje bez przyczyny...
Ale żeby zakończyć pozytywnie... nawet Pani w wieku ok 60 lat mi ostatnio w koreczku zjechała na bok - dziękuję serdecznie
) Wiele się zmieniło na plus.
<br><hr>bastek00