hahah nie .Tak sie wkurzylem . Na slalomie szybkim.
Nigdy nie zdarzylo mi sie pacholka przewrocic, tu malo co nie wpadlem na niego przednim kolem xd. Wszystko szlo znakomicie ,nawet tak nie przypuszczalem , bylem tak zestresowany podchodzac do egzaminatora jak nie wiem , ale kiedy mialem mozliwoscc sie przejechania dla zapoznania jakos to odeszlo i sie poczulem jak na nauce
. 8 rewelacja poszla , slalom wolny tak samo . a SLAlom szybki to akurat nie dzieki ludziom i ich gadce nie zdany tylko dlatego ze dobieralem u kilku osob lekcje. Oczywiscie ich nie obwiniam o nic bo to ja zrypalem sprawe . Tylko w tym problem ze mowili ,rozped jest krotki na 1 max do 6 tys. obrotow , troche gazu na 2 i wszystko git bedzie. Zrobilem to samo , oczywiscie rozped wiekszy sporo co na oku jakos nie zauwazylem i sie rozpedzilem ze na wjedzie to predkosc chyba bardziej jak do ominiecia przeszkody byla a nie slalomu
Mialem mozliwosc jeszcze nie wjechania w ten slupek tak mi sie wydawalo bym odskoczyl trochszke w bok , tylko wtedy bym w te predkosciomierze mogl przywalic ;d
Trudno , 3 mam sie mysli ze przyszly egzamin pojdzie gladko
Chociaz jak wyszedlem z tego placu , pierwsza mysl - jezdze bez prawka .
Jest co zalowac , bylem pewien ze za 2tyg. kupie moto , a tu za 3 tyg. najblizszy termin ;/
..