[Aktualności] Wielka amerykańska wyprawa Polki

[Åšcigacz]

Dyskusja na temat: Wielka amerykańska wyprawa Polki
Przeczytaj więcej na ten temat na stronie:
Wielka amerykańska wyprawa Polki

[Komentatorzy]

nie ma to jak jeansy i trampki...<br><hr>zen

[Komentatorzy]

Liczy się to że dziewczyna ma odwagę, a nie hejty typu trampki haha<br><hr>kozioł

[Komentatorzy]

Jeśli bym miał sponsora to też mogę sobie podróżować na motocyklu po całym świecie. Niby mówi się że samotna wyprawa ale prawda jest taka że sponsor dobrze dba o uczestnika i jego zdrowie... zresztą musi bo inaczej straciłby dobra reklamę i kuuuupe kasy!<br><hr>motocyclista

[Komentatorzy]

Weronika nie zwracaj uwagi na zawistne komentarze. Super, że masz pasję, którą realizujesz. Baw się tam dobrze!<br><hr>Anna

[Komentatorzy]

nie ma to jak jeansy i trampki...<br><hr>zen<br>

Do Trampka trampki pasujÄ…, hehe.<br><hr>Dziad

[Komentatorzy]

Jeśli bym miał sponsora to też mogę sobie podróżować na motocyklu po całym świecie. Niby mówi się że samotna wyprawa ale prawda jest taka że sponsor dobrze dba o uczestnika i jego zdrowie... zresztą musi bo inaczej straciłby dobra reklamę i kuuuupe kasy!<br><hr>motocyclista<br>

Typowo polskie. Jakbym..., gdyby..., na twoim miejscu... itd. itp. Znajdź sponsorów i podróżuj. Dzisiaj już żadna wyprawa nie jest w pełnym tego słowa znaczeniu samotna. Nie ma miejsc na świecie, gdzie jesteś pozbawiony kontaktu np. z bliskimi. Nie zmienia to jednak faktu, że aby puścić się w pojedynkę w świat na motocyklu trzeba mieć odwagę. <br><hr>Gnypek

[Komentatorzy]

Trzymam kciuki i czekam na relacjÄ™. Powodzenia!<br><hr>Gnypek

[Komentatorzy]

Jeśli bym miał sponsora to też mogę sobie podróżować na motocyklu po całym świecie. Niby mówi się że samotna wyprawa ale prawda jest taka że sponsor dobrze dba o uczestnika i jego zdrowie... zresztą musi bo inaczej straciłby dobra reklamę i kuuuupe kasy!<br><hr>motocyclista<br>

Typowo polskie. Jakbym..., gdyby..., na twoim miejscu... itd. itp. Znajdź sponsorów i podróżuj. Dzisiaj już żadna wyprawa nie jest w pełnym tego słowa znaczeniu samotna. Nie ma miejsc na świecie, gdzie jesteś pozbawiony kontaktu np. z bliskimi. Nie zmienia to jednak faktu, że aby puścić się w pojedynkę w świat na motocyklu trzeba mieć odwagę. <br><hr>Gnypek<br>

Trzeba mieć kasę żeby tak jeździć. Normalnie pracujący kowalski po miesiącu nieobecności dostanie wypowiedzenie. Nie chodzi o brak ludzi tylko że za taką uczestniczką jedzie ktoś od nagłej pomocy. Poza tym nad samym przygotowaniem do wyprawy pracuje sztab ludzi. Żeby tak podróżować nie trzeba mieć specjalnie odwagi, wystarczy kasa i zdrowie(nie każdy wysiedzi tyle w siodle). I taka prośba do autorów wypraw - piszcie szczerze ile taka wyprawa kosztuje i ile sprzętu dostajecie od sponsorów a ile od siebie wkładacie. Tak na marginesie znam ludzi którzy zbierają się w kilka maszyn i jadą np na Bałkany ale... to są właściciele firm i robole na nich pracują.<br><hr>motoCYClista

[Komentatorzy]

Jeśli bym miał sponsora to też mogę sobie podróżować na motocyklu po całym świecie. Niby mówi się że samotna wyprawa ale prawda jest taka że sponsor dobrze dba o uczestnika i jego zdrowie... zresztą musi bo inaczej straciłby dobra reklamę i kuuuupe kasy!<br><hr>motocyclista<br>

Typowo polskie. Jakbym..., gdyby..., na twoim miejscu... itd. itp. Znajdź sponsorów i podróżuj. Dzisiaj już żadna wyprawa nie jest w pełnym tego słowa znaczeniu samotna. Nie ma miejsc na świecie, gdzie jesteś pozbawiony kontaktu np. z bliskimi. Nie zmienia to jednak faktu, że aby puścić się w pojedynkę w świat na motocyklu trzeba mieć odwagę. <br><hr>Gnypek<br>

Trzeba mieć kasę żeby tak jeździć. Normalnie pracujący kowalski po miesiącu nieobecności dostanie wypowiedzenie. Nie chodzi o brak ludzi tylko że za taką uczestniczką jedzie ktoś od nagłej pomocy. Poza tym nad samym przygotowaniem do wyprawy pracuje sztab ludzi. Żeby tak podróżować nie trzeba mieć specjalnie odwagi, wystarczy kasa i zdrowie(nie każdy wysiedzi tyle w siodle). I taka prośba do autorów wypraw - piszcie szczerze ile taka wyprawa kosztuje i ile sprzętu dostajecie od sponsorów a ile od siebie wkładacie. Tak na marginesie znam ludzi którzy zbierają się w kilka maszyn i jadą np na Bałkany ale... to są właściciele firm i robole na nich pracują.<br><hr>motoCYClista<br>

Nie gniewaj się ale to co piszesz, to sprawy oczywiste. Czy za uczestniczką jedzie ktoś od "nagłej" pomocy? Wątpię. Bez wątpienia ma kontakt do takiej osoby. Nad takim wyjazdem nie musi pracować sztab ludzi.Trzeba zarezerwować bilet na samolot, motocykl na miejscu, a później w drogę. Tak jak napisałeś, przy odpowiednim budżecie taki wyjazd można zorganizować w godzinę. Aha, zapomniałem o wizie do naszego bratniego kraju. To niestety zajmie trochę więcej czasu. Niemniej trzeba mieć odwagę i chęć i za to cenię takich ludzi.<br><hr>Gnypek

[Komentatorzy]

Kozioł, Gnypek, Anna - dzięki za słowa otuchy
A osoby, które zadają dużo pytań dotyczących "sponsorów" odsyłam do moich zapisków z poprzedniej wyprawy pt. "Wszystko zaczyna się od marzeń", znajdziecie tutaj odpowiedzi na nurtujące was pytania: <a href="http://ridingacross.com/?page_id=550" target="blank" class="link" rel="nofollow">http://ridingacross.com/?page_id=550</a> .

p.s.
Wcale nie jest tak łatwo jak się wam wydaje... mi walka o marzenie zajęła 3 lata... baaa... mój budżet jest ekstremalnie mały, ale uważam, że życie to przygoda i marzenia są od tego by je realizować. Czy porywam się z motyką na słońce... pewnie tak, ale przynajmniej za 20 lat nie obudzę się z wyrzutem sumienia, że nie spróbowałam.

Zapraszam do polubienia: <a href="http://www.facebook.com/RidingAcrossAmerica" target="blank" class="link" rel="nofollow">www.facebook.com/RidingAcrossAmerica</a><br><hr>Weronika

[Komentatorzy]

Dziewczyny jedźcie już ,napisałem ci na fc ,ze jedźcie gdziekolwiek ....Znamjomy pojechał i dawno wrócił .Mniej szumu a więcej konkretu .Jestem pewny ,że w kwietniu nie ruszyszycie ,tak sie ociągacie ,przeciągacie .Jakaś niepotrzebna rozmowa o higienie intymnej ...Zaraz wizy będą nieważne .Ruszajcie się dziewczyny .<br><hr>piotr

[Komentatorzy]

Dziewczyny jedźcie już ,napisałem ci na fc ,ze jedźcie gdziekolwiek ....Znamjomy pojechał i dawno wrócił .Mniej szumu a więcej konkretu .Jestem pewny ,że w kwietniu nie ruszyszycie ,tak sie ociągacie ,przeciągacie .Jakaś niepotrzebna rozmowa o higienie intymnej ...Zaraz wizy będą nieważne .Ruszajcie się dziewczyny .<br><hr>piotr

[Komentatorzy]

Jeśli bym miał sponsora to też mogę sobie podróżować na motocyklu po całym świecie. Niby mówi się że samotna wyprawa ale prawda jest taka że sponsor dobrze dba o uczestnika i jego zdrowie... zresztą musi bo inaczej straciłby dobra reklamę i kuuuupe kasy!<br><hr>motocyclista<br>

Typowo polskie. Jakbym..., gdyby..., na twoim miejscu... itd. itp. Znajdź sponsorów i podróżuj. Dzisiaj już żadna wyprawa nie jest w pełnym tego słowa znaczeniu samotna. Nie ma miejsc na świecie, gdzie jesteś pozbawiony kontaktu np. z bliskimi. Nie zmienia to jednak faktu, że aby puścić się w pojedynkę w świat na motocyklu trzeba mieć odwagę. <br><hr>Gnypek<br>

Trzeba mieć kasę żeby tak jeździć. Normalnie pracujący kowalski po miesiącu nieobecności dostanie wypowiedzenie. Nie chodzi o brak ludzi tylko że za taką uczestniczką jedzie ktoś od nagłej pomocy. Poza tym nad samym przygotowaniem do wyprawy pracuje sztab ludzi. Żeby tak podróżować nie trzeba mieć specjalnie odwagi, wystarczy kasa i zdrowie(nie każdy wysiedzi tyle w siodle). I taka prośba do autorów wypraw - piszcie szczerze ile taka wyprawa kosztuje i ile sprzętu dostajecie od sponsorów a ile od siebie wkładacie. Tak na marginesie znam ludzi którzy zbierają się w kilka maszyn i jadą np na Bałkany ale... to są właściciele firm i robole na nich pracują.<br><hr>motoCYClista<br>

Nie gniewaj się ale to co piszesz, to sprawy oczywiste. Czy za uczestniczką jedzie ktoś od "nagłej" pomocy? Wątpię. Bez wątpienia ma kontakt do takiej osoby. Nad takim wyjazdem nie musi pracować sztab ludzi.Trzeba zarezerwować bilet na samolot, motocykl na miejscu, a później w drogę. Tak jak napisałeś, przy odpowiednim budżecie taki wyjazd można zorganizować w godzinę. Aha, zapomniałem o wizie do naszego bratniego kraju. To niestety zajmie trochę więcej czasu. Niemniej trzeba mieć odwagę i chęć i za to cenię takich ludzi.<br><hr>Gnypek<br>

A jednak Weronika ma już za sobą 4 000 kilometrów samotnej jazdy,co widać na zdjęciach,niektóre komentarze sa nie trafione,pytanie dlaczego sukces ma tylu zawistnych?
Ja podziwiam odwagę samotnej motocyklistki,trzymam kciuki i jest mi miło że Polka odciśnie ślad 2oo na amerykańskiej ziemi.<br><hr>Robert W.