Chodzi mi o konstrukcję opony pod Hondę, jakoś przepisy też dziwnie pasują motocyklom Hondy. Choć nie można powiedzieć- kilka lat temu i Ducati wywierało takie presje- w w GP i w SBK z tego co pamiętam.
Czy wina asfaltu, czy opon... nie mam wiedzy żeby tutaj stawiać werdykt, ale wydaje mi się że gdyby była to wina asfaltu mielibyśmy widoczne problemy na wyjściach, a tego nie było. Raz wytargało Bautistę po czym właśnie poleciał po pozycjach.
Pedrosa ma taką samą maszynę, ale może nie potrafi na niej tak pojechać jak Marc. Tak jak Rossi nie potrafił pojechać na Desmosedici tak jak Stoner.
Zobaczymy w następnych rundach
A Yamaha jest chyba minimalnie większa.