Mam za sobą kilka sezonów na SM i parę sprzętów już zjeździłem.
DRZ 400 jeśli już to jedynie w wersji E. Jest mega różnica pomiędzy nią a zwykłą. Ja w swojej miałem zębatki dobrane tak że szła 120km/h ale przy każdej prędkości z 5 biegu można było startować do pionu
Fakt że mocy ma trochę mało ale i tak daje bardzo dużo frajdy przy czym utrzymanie kosztuje tyle co wymiany płynów i jakichś pierdół.
LC4 do mnie nie przemawia. Trzech kumpli miało i żadnym się dobrze nie jeździło. Wibruje tak że przy pewnych obrotach obraz potrafi się zamazywać
Poza tym to KTM więc nie wiadomo kiedy wybuchnie
Ale jedno trzeba przyznać, na żadnym innym sprzęcie tak szybko nie wyczułem pionu.
Jest w ekipie jeszcze KTM 525. Maszyna stworzona do zapierdal***a. Startuje i lÄ…duje w pionie
Do zabawy po mieście moto idealne, lekkie, szybkie i nic go nie dogoni. Jednak kilka KM za miasto i zaczyna być uciążliwe, niestety twarda kanapa typu stringi nie jest zbyt wygodna. Do tego dochodzi fakt że jest to sprzęt wyczynowy więc do silnika już trzeba co sezon zajrzeć.
Jestem również w posiadaniu czwarty rok Husqvarny SM 610 2008r czyli już na wtrysku. Jest to dość kompromisowe moto. W porównaniu do LC4 na papierze wychodzi podobnie, waga, moc itp. W praktyce ma dużo lepsze heble, nie wibruje i prowadzi się z dużo większą lekkością. O utrzymaniu ciężko coś powiedzieć bo moja ma 12tyś km od nowości a jeszce klocki i napęd są ori
W sumie to jest na Sell ale trochę więcej niż 10k. Jak chcesz odezwij się na PW to podam Ci jakieś szczegóły.
Miałem również styczność z Hondą XR 650 przerobioną na SM. Niestety nie dane było mi się nią przejechać ale właściciel bardzo sobie chwalił za prostą obsługę i stosunkowo dobre parametry.
FMX i XT bym na Twoim miejscu sobie odpuścił bo są dość ciężkie i cierpią na niedobór mocy.
,,De gustibus non est disputandum"(Å‚ac.)-O gustach siÄ™ nie dyskutuje.