Zdjęcie z fotoradaru
Posty: 16
• Strona 1 z 1
Zdjęcie z fotoradaru
Siemanko,
2 dni temu przyszła do mnie tajemnicza koperta z GITD - okazało się, że to fotoradar strzelił zdjęcie naszej puszcze i trzeba zapłacić mandacik - jedyne 100zł za 25km/h powyżej normy, uff..
Koperta była zaadresowana na ojca - właściciela pojazdu - który ma wyznaczyć sprawcę wykroczenia (jak groźnie!). Niestety do złamania prawa doszło na początku grudnia zeszłego roku i ciężko jest dojść, kto wtedy kierował.
100zł i 4 punkty niby nie dużo, ale ktoś na klatkę musi to przyjąć. Drogą archiwum smsowego doszedłem, że to na pewno nie ja kierowałem. ITD skutecznie zasłania się jakąś ustawą (nie mam teraz dokumentu pod ręką), która nie zezwala na wysyłanie zdjęcia z fotoradaru do sprawcy. Dopiero drogą sądową jest możliwość uzyskania kopii.
Teraz pytanie - jak tutaj się bronić, czy chociażby wyznaczyć sprawcę - nie każdy potrafi cofnąć się pamięcią 3 miesiące wstecz do konkretnego dnia. Brak wyznaczenia sprawcy = grzywna dla właściciela pojazdu w wys. 500zł.
Czy ktoś z Was próbował dobrać się do zdjęcia? Udało się komuś?
Dojść do autentyczności mandatu nietrudno, ale w ten sposób łatwo zarabiać na ludziach, nie okazując dowodu - a pospolity Kowalski woli zapłacić niż turlać się po sądach.
Równie dobrze można łatwo zrobić kopię takiego dokumentu, podłapać rejestrację sąsiada, który jest właścicielem pojazdu, dodać numer konta i zbijać kasę.
Pozdrawiam.
2 dni temu przyszła do mnie tajemnicza koperta z GITD - okazało się, że to fotoradar strzelił zdjęcie naszej puszcze i trzeba zapłacić mandacik - jedyne 100zł za 25km/h powyżej normy, uff..
Koperta była zaadresowana na ojca - właściciela pojazdu - który ma wyznaczyć sprawcę wykroczenia (jak groźnie!). Niestety do złamania prawa doszło na początku grudnia zeszłego roku i ciężko jest dojść, kto wtedy kierował.
100zł i 4 punkty niby nie dużo, ale ktoś na klatkę musi to przyjąć. Drogą archiwum smsowego doszedłem, że to na pewno nie ja kierowałem. ITD skutecznie zasłania się jakąś ustawą (nie mam teraz dokumentu pod ręką), która nie zezwala na wysyłanie zdjęcia z fotoradaru do sprawcy. Dopiero drogą sądową jest możliwość uzyskania kopii.
Teraz pytanie - jak tutaj się bronić, czy chociażby wyznaczyć sprawcę - nie każdy potrafi cofnąć się pamięcią 3 miesiące wstecz do konkretnego dnia. Brak wyznaczenia sprawcy = grzywna dla właściciela pojazdu w wys. 500zł.
Czy ktoś z Was próbował dobrać się do zdjęcia? Udało się komuś?
Dojść do autentyczności mandatu nietrudno, ale w ten sposób łatwo zarabiać na ludziach, nie okazując dowodu - a pospolity Kowalski woli zapłacić niż turlać się po sądach.
Równie dobrze można łatwo zrobić kopię takiego dokumentu, podłapać rejestrację sąsiada, który jest właścicielem pojazdu, dodać numer konta i zbijać kasę.
Pozdrawiam.
MT-07
-
Marsjanin - Bywalec
- Posty: 797
- Dołączył(a): 7/12/2012, 23:48
Skonstruowano to w ten sposób, że władza publiczna uznaje obywatela za winnego i nie ma on nic do gadania. Jeżeli chcesz zobaczyć zdjęcia, albo dowodzić niewinności musisz odmówić przyjęcia mandatu, wtenczas sprawa zostanie skierowana do sądu.
Niektóre chwile, zapomina się przez całe życie
-
power_bit - VIP Åšcigacz.pl
- Posty: 1258
- Dołączył(a): 27/9/2010, 15:42
- Lokalizacja: Września
-
Boshi - VIP Åšcigacz.pl
- Posty: 2349
- Dołączył(a): 22/7/2010, 16:21
ITD nie rozsyła.
Od samego początku były o to awantury.
Co lepsza, gdy sprawa lądowała w sądzie wystarczyło powiedzieć, ze i owszem z chęcią bym wskazał lub sam zapłacił, tylko nie wiadomo, czy moja wina. Bo jesli nie ja prowadziłem a przyjąłbym mandat, to mógłbym być potem oskarżony o składanie fałszywych zeznań.
Działało w sądzie jak płachta na byka. W kilku przypadkach sędziowie oddalali sprawę, w jednym przypadku ITD zapłaciła za to karę.
Od samego początku były o to awantury.
Co lepsza, gdy sprawa lądowała w sądzie wystarczyło powiedzieć, ze i owszem z chęcią bym wskazał lub sam zapłacił, tylko nie wiadomo, czy moja wina. Bo jesli nie ja prowadziłem a przyjąłbym mandat, to mógłbym być potem oskarżony o składanie fałszywych zeznań.
Działało w sądzie jak płachta na byka. W kilku przypadkach sędziowie oddalali sprawę, w jednym przypadku ITD zapłaciła za to karę.
(...) Jeżeli w CV napiszesz "2012-2014: sommelier - freelancer" to nikt się nie domyśli, że dwa lata chlałeś z rozpaczy po utracie poprzedniej pracy.
-
madcap - Administrator
- Posty: 5894
- Dołączył(a): 26/5/2009, 19:03
- Lokalizacja: wieje wiatr?
Gdyby mnie miały koszta sądowe wynieść w okolicach tysiąca złotych to chyba bym próbował. Przecież to śmieszne jest, nagle przychodzi Ci list, że masz zapłacić i tyle, nikt Cię za rękę nie złapał, równie dobrze mogła by im się literka z rejestracji pomylić i brał byś mandat za kogoś całkiem obcego.
Motocykle sportowe sÄ… do jazdy sportowej, a nie do nauki.
-
SkoQ - VIP Åšcigacz.pl
- Posty: 2406
- Dołączył(a): 15/7/2012, 09:11
- Lokalizacja: Tarnów (KTA)
Marsjanin no i na czym stanęło?
Podbijam temat, bo właśnie przyszedł mi kwit ze Straży Wiejskiej, 200zł + 4pkt albo 300zł bez wskazywania kierującego.
Też bez zdjęcia a chętnie bym je sobie obejrzał.
Podbijam temat, bo właśnie przyszedł mi kwit ze Straży Wiejskiej, 200zł + 4pkt albo 300zł bez wskazywania kierującego.
Też bez zdjęcia a chętnie bym je sobie obejrzał.
-
Vergon - VIP Åšcigacz.pl
- Posty: 3302
- Dołączył(a): 24/2/2010, 10:11
- Lokalizacja: Warszawa
Punktów jakoś szczególnie dużo nie mam, ale przy mojej jeździe wystarczy jedno dobre combo i może być już nerwowo
Wolałbym punktów uniknąć i może "oddam" je komuś, ale tak czy inaczej chciałbym zobaczyć to zdjęcie.
Jak mam się targować? Jakieś pismo z prośbą o mniejszy mandat? A sztywny taryfikator?
Wolałbym punktów uniknąć i może "oddam" je komuś, ale tak czy inaczej chciałbym zobaczyć to zdjęcie.
Jak mam się targować? Jakieś pismo z prośbą o mniejszy mandat? A sztywny taryfikator?
-
Vergon - VIP Åšcigacz.pl
- Posty: 3302
- Dołączył(a): 24/2/2010, 10:11
- Lokalizacja: Warszawa
Ja nie miałem nigdy mandaty ale jak mojej Mamie z sm przyszło na 8pkt i 400 to pojechała i pogadała i dostała 300 bo takie są widełki u Ciebie to 100-200 dostałeś górną granicę i mają z czego schodzić.
-
mati22252 - VIP Åšcigacz.pl
- Posty: 805
- Dołączył(a): 12/4/2012, 17:04
- Lokalizacja: Żagań/ Poznań
Znajomy do ITD jak mu przysłali 400 zł za 35 km/h więcej to pisał że mało zarabia ma rodzine na utrzymaniu itp to odpisali mu że w takim razie mandat zostaje anulowany. Więc najlepiej coś w ten deseń.
-
mati22252 - VIP Åšcigacz.pl
- Posty: 805
- Dołączył(a): 12/4/2012, 17:04
- Lokalizacja: Żagań/ Poznań
@Vergon Stanęło na tym, że moja mama stwierdziła, że szkoda czasu i kombinacji - podaliśmy dane i czekamy na zwrotną wiadomość z mandatem na jej dane..
@mati22252 Jeżeli się udało to nie wiem jakim cudem, skoro poczuwał się do winy. Ja zarówno pisałem odwołanie, kiedy dostałe mandat w tramwaju (240zł), i choć miałem bilet nieskasowany, a byłem uczniem technikum, to i tak nie podarowali. Podobnie kiedy nie kupiłem biletu na parking, bo po prostu zapomniałem. Pojechałem do odpowiedniego urzędu jakoś się usprawiedliwić, że jestem uczniem i nie zarabiam kasy, do tego niepełnosprawny, na co "kanar" mi odpowiedział:
Zastanawia mnie, co by było gdyby przekroczyć tak prędkość o 20km/h w miejscu gdzie jest fotoradar, położyć się, tak żeby nie było widać ciała, a za kierownicą posadzić psa - pyk (!), jest zdjęcie. Potem do sądu i kto by płacił - pies? Tak, wiem.. Totalna abstrakcja
@mati22252 Jeżeli się udało to nie wiem jakim cudem, skoro poczuwał się do winy. Ja zarówno pisałem odwołanie, kiedy dostałe mandat w tramwaju (240zł), i choć miałem bilet nieskasowany, a byłem uczniem technikum, to i tak nie podarowali. Podobnie kiedy nie kupiłem biletu na parking, bo po prostu zapomniałem. Pojechałem do odpowiedniego urzędu jakoś się usprawiedliwić, że jestem uczniem i nie zarabiam kasy, do tego niepełnosprawny, na co "kanar" mi odpowiedział:
A jak tankuje Pan na stacji benzynowej, to też Pan mówi, że jest uczniem i nie ma jak zapłacić?
Zastanawia mnie, co by było gdyby przekroczyć tak prędkość o 20km/h w miejscu gdzie jest fotoradar, położyć się, tak żeby nie było widać ciała, a za kierownicą posadzić psa - pyk (!), jest zdjęcie. Potem do sądu i kto by płacił - pies? Tak, wiem.. Totalna abstrakcja
MT-07
-
Marsjanin - Bywalec
- Posty: 797
- Dołączył(a): 7/12/2012, 23:48
Marsjanin napisał(a):@mati22252 Jeżeli się udało to nie wiem jakim cudem, skoro poczuwał się do winy. Ja zarówno pisałem odwołanie, kiedy dostałe mandat w tramwaju (240zł), i choć miałem bilet nieskasowany, a byłem uczniem technikum, to i tak nie podarowali. Podobnie kiedy nie kupiłem biletu na parking, bo po prostu zapomniałem. Pojechałem do odpowiedniego urzędu jakoś się usprawiedliwić, że jestem uczniem i nie zarabiam kasy, do tego niepełnosprawny, na co "kanar" mi odpowiedział:A jak tankuje Pan na stacji benzynowej, to też Pan mówi, że jest uczniem i nie ma jak zapłacić?
I tu jest właśnie różnica między urzędami i spółkami miejskimi/prywatnym, które liczą na kasę własnie z mandatów a ITD. Może miał farta i trafił na dobry humor kogoś odpowiedzialnego.
-
mati22252 - VIP Åšcigacz.pl
- Posty: 805
- Dołączył(a): 12/4/2012, 17:04
- Lokalizacja: Żagań/ Poznań
Posty: 16
• Strona 1 z 1
Kto przeglÄ…da forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 26 gości