Więc na początku dzięki za odpowiedzi
Już się ustosunkowuję.
Te 50 km to maksymalnie raz na miesiąc - w drodze z mieszkania studenckiego do domu. Nie więcej, generalnie ma to być pojazd do poruszania się w zakorkowanym mieście, szybciej niż tramwajami i tam gdzie dokładnie potrzebuję.
Zabijcie mnie, ale swoją subiektywną opinię na temat skuterów muszę wyrazić. Mianowicie, kiedy widzę głośne na 120 decybeli gówna jadące 30km/h odechciewa mi się nawet wsiadania na podobny pojazd. Taka odraza i jest ona nie do przeskoczenia. Mówię oczywiście o kwestiach estetycznych, bo czym się skuter od motoru różni mechanicznie nie wiem
Szukam motorynki oldskullowej, nic o designie nowoczesnych ścigaczy mi nie podejdzie. Stąd jako przykład simson. Stąd takiemu czemuś mówimy tak:
a takiemu nie:
Skidmarks - właśnie nie ten design
Co do prawka - nie mam obecnie na jego zrobienie czasu. Poza tym, wydanie czterocyfrowej sumy, zmniejszy budżet na zakup motoru, nie jestem też pewien czy złapię "bakcyla" na te jednoślady, więc uprawnienia na większe silniki mogą nie być potrzebne. Potrzebuję pojazdu do miasta, szybszego niż rower. Żadnego lansu szybkością, żadnego hałasu, stylowy oldskullowy motorek do jazdy po mieście
Mam nadzieję, że wyraziłem się dość jasno