No z chorobą nie wygrasz, moja jest wystawiona za 5500, ale będę tą cenę musiał obniżyć, bo wydaje mi się, że najwyższa pora na serwis w moim moto, a nie chce też komuś puścić bubla, więc podejrzewam, że uczciwie było by sprzedać tego mojego jednak za 5 klocków
Ten pierwszy to dramat, GS'ki wychodziły co prawda w malowaniu czarnym, ale ten czarny był z taką niebieską perłą, i łatwo można to zobaczyć pod światło, poza tym brak naklejek na baku i na tylnej owiewce, brak loga suzuki na deklu też sugeruje że miał przygodę, po prawej stronie też nie ma loga na deklu ktoś nakleił coś innego bo jest tam taka dziurka zrobił to żeby nic nie leciało do środka. W moim podpisie masz (nie ideał) ale oryginalne malowanie czarnego GS'a i tak jak powinno ono wyglądać
Ten drugi GS za 3990 malowanie ma raczej oryginalne, lusterka nie, ale tym bym się nie przejmował, wydaje mi się tylko czy są jakieś jaja porobione na przednim błotniku po lewej stronie ? Ciężarki nieoryginalne, zaciekawił mnie ten pasek na kanapie, nie wiedziałem że robili też takie (to nie ironia)
Moją też Ci mogę zreferować od razu
, lusterko jedno jest nieoryginalne, miałem zajawkę żeby to zmienić, ale jakoś tak się zeszło że tego nie zrobiłem, opony powoli do wymiany, napęd już się do wymiany kwalifikuje, na tym oleju spokojnie można jeszcze zrobić 3 tysiące. Lakier oryginał, na tłumiku widać że leżał, o czym świadczy zresztą też nieoryginalne lusterko właśnie po tej stronie, jako, że nie chciałem tłumika zmieniać, został wypolerowany żeby rysy minimalnie rzucały się w oczy, spaw przy tłumiku to efekt niczego innego jak zwyczajnej rdzy, spawał to facet który zawodowo spawa statki w Szwecji od 20 lat, więc jego doświadczenie do mnie przemówiło, nie malowałem całego układu (choć to znikomy koszt) po to żeby przyszły właściciel nie miał żadnych podejrzeń, że urwałem tłumik w locie czy coś takiego
Motocykle sportowe są do jazdy sportowej, a nie do nauki.