Pierwszy motocykl do 10k

[Kreku]

Witam,
Już ponad rok minął od przystąpienia do egzaminu na kat.A ale do tej pory niestety nie było mi dane kupno własnego sprzętu. Zastanawiałem się na początku nad Ninja 300 ale doszedłem do wniosku, że chyba szkoda wydawać takie pieniądze na pierwszą zabawkę która po jakimś czasie odejdzie w zapomnienie.Poniżej moje odp. na pytania i proszę o porady w doborze motocykla. Dzięki

- Jakie masz doświadczenie (ile km na jakim sprzęcie), Prawie zerowe
- Wiek, waga, wzrost, 20lat, 70 kg, 185 cm
- Do jakich celów chcesz używać motocykla (jazda na co dzień - do pracy/szkoły/ po mieście czy trasie, weekendowe latanie z kumplami dla rozrywki, turystyka dłuższa/dalsza, jazda z plecaczkiem czy bez, jazda po torze, jazda po szutrach lub cięższym terenie), w jakich udziałach procentowych? Jazda na co dzień(po mieście), ale też przejazd 50 km z jednej miejscowości do drugiej, i tak 2x w miesiącu po 100 km gdzieś dalej
- Ile kilometrów chcesz przelatać w sezonie? ok 5000 km
- Ile gotówki masz na sam motocykl i czy pomyślałeś o ciuchach? na motocykl myślę do 10000, a odzież to osobna pula
- Jaki budżet możesz przeznaczyć na jego utrzymanie w sezonie? zależy czego będzie wart
- Jakie motocykle Ci siÄ™ podobajÄ… - sportowe, nakedy, turystyki, enduro itp. sportowe, nakedy
- Które modele na tą chwilę przyciągnęły Twoją uwagę? Nnja 300

[SkoQ]

Podpowiem Ci, że pora się zdecydować troszkę, czy to ma byś sprzęt raczej na dłużej, czy raczej coś na sezon/dwa żeby przywyknąć nauczyć się jeździć, a potem przesiadka na coś większego ?
Bo jeśli nie czujesz się jeszcze do końca pewnie na maszynie to odradził bym Ci wszelkiej maści plastiki, nie ważne czy to sportowe czy coś co po prostu ma czaszę. To są zwyczajnie dodatkowe elementy które można łatwo rozwalić na zwykłej przewrotce na parkingu. A w pierwszym sezonie istnieje bardzo duże prawdopodobieństwo położenia maszyny na glebie, i to nie koniecznie przez brawurę, tylko przez brak obycia, przechyli Ci się za mocno, i już nie uratujesz spadnie i plastiki do wymiany. Dlatego polecał bym Ci na początek jakiegoś nakeda, ER-5, CB500, GS500 którego tanio kupisz, nie będziesz miał problemów ze sprzedażą, do którego części można kupic na kazdym rogu i do tego nie są drogie w utrzymaniu. Po choćby sezonie na czymś takim nabierzesz (bez czaszy) respektu do prędkości. Na własnej klacie przekonasz się, że 170 km/h to nie jest prędkość spacerowa.
Masz trochę oleju w głowie lubię takich ludzi.

[Kreku]

Właśnie tak myślę żeby wziąć coś na sezon/dwa i się podszkolić. Tym bardziej, że przy mojej masie nie widzę wielkiej maszyny u boku Jak na świeżaka takie 500 będą odpowiednie?

[Glenroy]

Właśnie tak myślę żeby wziąć coś na sezon/dwa i się podszkolić. Tym bardziej, że przy mojej masie nie widzę wielkiej maszyny u boku Jak na świeżaka takie 500 będą odpowiednie?

500-ki są idealne właściwie jak ktoś nie oczekuje cudów od motocykla to i na dłuższą metę da radę . Ale poza wszelkimi ER5, CB500, GS500, GPZ500 itp. zobacz sobie też takie sprzęty jak Yamaha XJ600, MT-03, Kawasaki ER-6, Honda CBF600 .

[Invi]

Nie przesadzaj z tÄ… masÄ…, patologi nie ma

SV650, a nie ciulowate i ciężkie 500

[Kreku]

Osobiście najbardziej podoba mi się MT-03 i ER-6, które wychodzą trochę ponad zakładany budżet Wstępnie myślę o tym GS500 choć wizualnie nie zachwyca ale trzeba się też kierować rozsądkiem

[SkoQ]

SV650 jest specyficzna, i nadaje się bardziej jako maszyna długoterminowa niż sama doszkalarka moim skromnym zdaniem. Jest to motocykl nieco inny, i wrażenia z jazdy są nieco inne.
Zwyczajnie biorąc pod uwagę Twoje wymagania wydało mi się, że najlepszym pomysłem będzie wydanie 5-6 tys. na zakup jakiegoś golasa klasy 500. Po sezonie albo dwóch będziesz już konkretnie wiedział czego od maszyny potrzebujesz, a do czego nie przywiązujesz uwagi, czy potrzebujesz, żeby się lepiej zbierało i miało lepszy v-max czy może zacznie Ci zależeć na robieniu kilometrów raczej w trasach i będziesz szukać jakiegoś wygodnego turysty.
Mnie samemu wygląd GS'a średnio przypada do gustu, ale nie da się mu odmówić pancernego silnika i anielskiej cierpliwości do mniej wprawnej ręki. Podobnie jest z wydaje mi się resztą 2 cylindrowej klasy 500 która jest klasą tanią, użytkowo szkoleniową, i pancerną

[Chary94]

Cześć. Ja bym CI po prawdzie polecił ER5, Gs500 czy CB500. Po to żeby trochę ogarnąć niby tylko 50-60PS ale to wystarczy do dość dynamicznej jazdy. Inna kwestia to to, że są po prostu małe zwrotne i nie ma mniejszych problemów żeby wyczuć taki motocykl wszystkimi modelami, które podałem jeździłem i są dobre na początek. Osobiście mam 184 cm wzrostu i 75kg (19 lat jeszcze przez 7 miesiecy)wagi więc porównywalnie do Ciebie i nie miałem żadnych problemów w balansie motocyklem. Jednak na pewno nie kupuj nic sportowego powyżej 400 cc, bo na początek będzie za dużo. Osobiście jeżdżę Hondą VFR 750F RC36 i jest jednak dość spora, ciężka jednostka więc na początek nie polecam CI takiego zakupu i innych motocykli tej klasy.

[Black-Ghost]

Ninją 300 też nauczysz się dobrze jeździć Nowsze moto to jak dla mnie plus, nikt nie zakłada że od razu go zgruzujesz. Przy okazji Mała ninja ma coś czego w żadnych 500 nie znajdziesz (Sprzęgło antyhoppingowe) które nie raz ratuje tyłek przy mocniejszych redukcjach

[SkoQ]

Duchu, ale załóżmy tylko czysto hipotetycznie, że jako całkowity świeżak przewróci moto na parkingu ze zwykłego braku przyzwyczajenia przy obchodzeniu się z czymś co waży 170 kg + i ma tylko dwa koła. To koszta naprawy połamanych plastików będą dosyć spore w porównaniu do tego, że GS'a po prostu podniesie, wytrze z kurzu i pojedzie dalej nie sądzisz ? Zwyczajnie nie widzę potrzeby ładowania się w koszta skoro dla kogoś nowego każda trochę większa maszyna jest rakietą.

[Black-Ghost]

A nie prościej założyć dobre Crash pady? Przy parkingówce nic się nie stanie... A jak zwiesi dzwona to czy to będzie GS500 czy Ninja 300 jeden czort.. Tak przynajmniej będzie mieć gwarancje i nowsze konstrukcyjnie moto

[SkoQ]

Myślę, że przedstawiliśmy obaj jakie mamy podejście do tematu. Przez co autor zobaczył za i przeciw obu tych opcji, wybór zostawmy jemu

[Kreku]

Dzięki Wszystkim za rady Skłonię się chyba w stronę tych 500 bo też nie mogę sobie pozwolić na wydatek 20k A tymczasem trzeba czekać bliżej sezonu i coś wypatrywać

[Invi]

SV650 jest specyficzna, i nadaje się bardziej jako maszyna długoterminowa niż sama doszkalarka moim skromnym zdaniem. Jest to motocykl nieco inny, i wrażenia z jazdy są nieco inne.

Lekka, solidna, wąska, super fajna w prowadzeniu, z niezłym zawieszeniem, tania w zakupie, utrzymaniu i odbudowie, i nie znudzi się za szybko A jak ktoś nie jeździł czymś konkretnym to brak mocy odczuje tylko przy pogoni ze sportami.

[Marsjanin]

Też mi się tak wydaje. SkoQ - jeździłeś w ogóle SVką?

[Black-Ghost]

I wibruje jak telefon od kochanki

[Marsjanin]

Mnie np. w ogóle nie przeszkadzają wibracje w tym motocyklu - przynajmniej czujesz, że masz pod sobą kawał maszyny.

[Black-Ghost]

Mnie tam SV-ka nie wyrwała z butów. Kolega ma, cieszy się ale nie podzielam jego zdania No i jazda 0/1/0 nie jest dla mnie... Lubie tą płynność rzędówki

[suhy-19]

black jeżeli Ci przeszkadzały wibracje w sv to weź się przejedz buelem