Motocykl na początek.

[TheEvilBlade]

Witam,
we wrześniu zrobiłem prawo jazdy kategorii A i zamierzam kupić motocykl (dopiero teraz, bo wcześniej nie miałem tyle budżetu ). Moje doświadczenie jest dość małe. Oprócz kursów i egzaminu na prawo jazdy, wcześniej jeździłem jeszcze na crossie kolegi (nie wiem jaki to był model, na pewno yamaha i chyba 125 pojemności). Pytałem kolegi co by polecał na początek, a on doradził mi żebym kupił yamahe R1. Szczerze mówiąc to boję się wsiadać na taki motocykl Kumpel powiedział, że pojeżdżę na niej dość długo i na pewno nie braknie mi mocy, a przecież mogę na początku jeździć spokojnie, a dopiero później stopniowo szybciej (gdy już nabiorę wprawy). Co o tym sądzicie? Według mnie 180KM to zbyt dużo jak na początek, ale kolega zapewnia, że sobie poradzę z tym motocyklem. Proszę o rady.

[malomi]

A kolega czym lata i ile czasu >?
Chyba powinieneś zmienić kolegów skorą są tak nieodpowiedzialni żeby polecać świeżakowi litra...

http://www.scigacz.pl/Zasady,Motocyklizmu,22146.html

14 dotyczy twojego pytania.

Pozdr.

[SkoQ]

Twój kolega raczej Cię nie lubi, R1 polecił Ci pewnie dlatego żeby samemu przy okazji się tym przejechać. Albo będziesz tym jeździł jak emeryt nie używając w pełni nawet ułamka tej mocy, albo nie dożyjesz do końca sezonu.

Kup sobie coś w stylu ER-5, GS 500 na początek. Pomysł żeby R1 brać na drugie moto jest mocno wątpliwy, na pierwsze to skrajny idiotyzm.

[Glenroy]

To ja Ci powiem tak, że jeżdżąc wcześniej na różnego rodzaju simsonkach, WSK-ach, jawkach, później chwilę na ER-5, po przesiadce na fazera, po pierwszym odkręceniu miałem na prawdę zdrowy nadmiar adrenaliny, tak Ty nie mając kompletnie żadnego obycia z dwoma kółkami, po przesiadce na moto które ma 85KM więcej niż fazer, może do pierwszego zakrętu ujedziesz, na sporcie trzeba potrafić jeździć i mieć na prawdę dobrze poukładane pod kopułką.
Zakładam, że gdybym sam teraz przesiadł się z Fazera na powiedzmy taką cebrę jaką ma SkoQ, miałbym takie samo ciśnienie jak po przesiadce z ER na Frezarkę, o litrach nawet nie myślę, bo po prostu na razie rozsądek i odwaga nie pozwalają mi targnąć się na własne życie, bo tak bym określił zakup litra w tym momencie .

Druga sprawa, kupisz takiego litra, nie będzie Ci głupio jak po zakrętach będzie Cie objeżdżać każda 125-ka bo będziesz się panicznie obawiał dotykać prawej manetki? Nie masz żadnego doświadczenia, nie wiesz jak, w jakiej sytuacji zachowa się moto, zwykłe niewinne przyhamowanie w kiepskim do tego momencie i koszta naprawy takiego sprzętu rzucą Cię na glebę, nie lepiej kupić coś tańszego i w utrzymaniu i w naprawię, nauczyć się na tym jako tako jeździć i dopiero myśleć o przesiadce na jakiś poważniejszy sprzęt? Dla Ciebie taka 500-ka będzie rakietą, co dopiero, chyba najbardziej powalony litr?

[TheEvilBlade]

A kolega czym lata i ile czasu >?
Chyba powinieneś zmienić kolegów skorą są tak nieodpowiedzialni żeby polecać świeżakowi litra...

http://www.scigacz.pl/Zasady,Motocyklizmu,22146.html

14 dotyczy twojego pytania.

Pozdr.

Kolega jeździ 10 lat, aktualnie ma bandita 1250ccm z 2008 roku.

Co myślicie o r6? Nada się czy za mocna? Nie chce kupować 40 konnego motocykla i kupować inny po jednym sezonie, bo nie stać mnie na to. Jeśli r6 też będzie za mocne to ile KM było by dla mnie wystarczająco?


Używaj opcji edytuj! MLV

[Glenroy]

Kolega jeździ 10 lat, aktualnie ma bandita 1250ccm z 2008 roku.

Co myślicie o r6? Nada się czy za mocna? Nie chce kupować 40 konnego motocykla i kupować inny po jednym sezonie, bo nie stać mnie na to. Jeśli r6 też będzie za mocne to ile KM było by dla mnie wystarczająco?

Kolega jeździ na lokomotywie a Tobie każe kupić litrowego sporta? Fajny kolega .

Co Wy wszyscy macie z tym R1/R6, ileż to razy można powtarzać, że sportowy motocykl nie nadaje się na pierwszy sprzęt!? Z R6 jest taka sama historia jak i z R1...czyli do pierwszego zakrętu/głupiego błędu. Pierwszy motocykl? Zobacz sobie GS500, ER-5, CB500, XJ600, już tak mocniej GSF600, może XJ6, ER6, i jeżeli któryś z nich znudzi Ci się po roku, to po prostu uznajmy, że jedyne co będziesz potrafił, to odkręcić na prostej .

[Corr]

Zobacz sobie GS500, ER-5, CB500, XJ600, już tak mocniej GSF600, może XJ6, ER6, i jeżeli któryś z nich znudzi Ci się po roku, to po prostu uznajmy, że jedyne co będziesz potrafił, to odkręcić na prostej .

Co do poleconych moto to w zupełności się zgodzę, ale nie przesadzasz z ilością czasu spędzonego czasu na 500? akurat wyżej wymienione nie oferują za wiele w zakrętach(niezbyt chętnie się składają, nisko umieszczone podnóżki) i wystarczy kilka trackday'ów żeby się o tym przekonać i nie trzeba do tego lat jazdy. A osiągi też dają się w miarę szybko opanować.

Moc to co innego, przesiadłem się z er5 na zx6r i uważam, że przepaść jest za duża. Gdyby nie to, że chciałem moto ze "sportowym podwoziem" to szukałbym czegoś co ma maks 90-100 koni.

Autorze, przejedź się choćby 500-tką(no może 600 jak jesteś kozak ), zmień zabrudzone spodnie i zacznij szukać rozsądnego pierwszego moto a nie zakładać kolejny taki bezsensowny temat.

[SkoQ]

Dla Ciebie nic co ma 4 cylindry i pojemność 600 się nie nadaje, bo zwyczajnie nie masz praktyki. Przesiadłem się na GS'a to pierwsza myśl... ,,ale to idzie", a druga ,,Boże po co ludzie wsiadają na 600"
Dla Ciebie to będzie dużo większy szok, zapewniam Cię.
Sportowe maszyny służą do uprawiania sportu. To tak jak byś chciał grać w lidze piłki nożnej wcześniej dwa razy grając mecz z młodszym bratem na podwórku. No tyle że piłka by Cię nie zabiła.

[Sykopson]

Dla Ciebie nic co ma 4 cylindry i pojemność 600 się nie nadaje, bo zwyczajnie nie masz praktyki.

Eee no bez przesady z tym "nic", XJ600 i Bandit 600 jeszcze ujdą

Niektórzy uważają że R6 jest jeszcze gorszym pomysłem niż R1 bo jest dużo bardziej rąbnięta pod kątem sposobu oddawania mocy. Nic co ma w okolicach 100 i więcej koni NIE BEDZIE dobrym motocyklem na początek. Tak jak już wszyscy nie raz powiedzieli poszukaj czegoś z klasy 500 albo do powiedzmy 80 koni

[miki1406]

Ja zaczynałem od klasy 50-125. Komarki, WSKi i ETZ, Jawy. I 20 konna Etka była szałowo szybka, a na WSK robiliśmy pierwsze złamania...

Dlatego uważam, że 50 koni na początek to szaleństwo... Wiem wiem 4t inaczej oddaje moc... Ale jednak taka CB500 pojedzie prawie 180km/h.

Moja rada na początek CBR125R

[SkoQ]

No może rzeczywiście trochę przesadziłem, ale przypominam Ci Sykopson, że Ty wsiadając na coś takiego miałeś już jakieś nawyki, tutaj jest całkiem świeża krew, ktoś kto przekulał się dosłownie kilka razy tam i z powrotem i ciągle musi się pilnować, że z prawej strony ma hamulec przedni.Przejechał się czymś co ma jakiś mały ułamek tej mocy co choćby najsłabszy bandyta

Moim zdaniem klasa 500 powinna wystarczyć w zupełności, dla Ciebie to i tak będzie rakieta którą spokojnie będziesz sobie ogarniać. Lepiej się bawić w kupno sprzedaż, niż nie mieć ku temu okazji

[malomi]

I tu Panowie można polemizować czy Bandit 600 będzie lepszym wyborem niż np. CBR F4 >? Dlaczego bo f4 jest niby sportem >? Sykopson uzasadnij proszę dlaczego polecasz bandita który waży ponad 200kg i ma około setki koni ???
Chyba ktoś, kto poleca Bandita na pierwsze moto nigdy nie widział jak suzi lata…

[Sykopson]

Kolego malomi, latałem na każdym możliwym Bandycie (no może poza 250). Mój były motocykl (Bandit 400) miał prawie 200kg a wielki chłop nie jestem i dawałem sobie radę. Bandita 600 z kolei na pierwszy motocykl zakupił mój szanowny wuja, a jak jeżdżę nad morze na wakacje to nie omieszkam nim polatać i nie jest to jazda 5km tam i z powrotem, wiem aż nader dobrze jak lata Bandit 600, mało tego powiem szczerze że jak na tę pojemność lata bardzo przeciętnie, B400 jest niewiele wolniejszy (mam bezpośrednie porównanie), a w dodatku bardziej ekscytujący przez sposób oddawania mocy.

około setki koni ???

A z tego to się dopiero uśmiałem , równie dobrze mógłbym powiedzieć że CB250 ma około 50 koni. Nie wiem kto Cię w szkole uczył zaokrąglania ale spartolił robotę... Około setki koni kolego ma Bandit owszem, ale 1200 (żeby nie było niedomówień 98 koni mechanicznych mocy).
Do 100 brakuje sześćsetce ponad 20 koni a o nie jest liczba którą można zlekceważyć i napisać "około setki", bo gdyby Bandizor miał te 20 koni więcej to jeździłby ZUPEŁNIE inaczej. Kropka.

Nie polecam B600 na pierwsze moto, oczywiście że 500tka będzie lepszym wyborem, ale że tak powiem ujdzie w tłumie i można spokojnie go ogarnąć. A porównanie CBR do Bandita jest beznadziejne i widać to po pierwszym spojrzeniu na osiągi obu tych motocykli:
Bandit 4.2s do 100 - CBR ok. 3,1s
Bandit 200km/h - CBR 260km/h !!!

[malomi]

Faktycznie ze z zaokrągleniem do 100 to może lekka przesada, co nie zmienia faktu, że bandit na pierwsze moto to słaby pomysł weź też pod uwagę, że każdy ma inne predyspozycję do prowadzenia pojazdów...

[SkoQ]

Panowie nie chcę tu robić za salomona, ale przypominam, że autor miał z motocyklami tyle doświadczenia co ja z bronią palną... Strzelałem z wiatrówki kilka razy