Kawasaki zxr 400 97' problem z gaźnikami
Posty: 4
• Strona 1 z 1
Kawasaki zxr 400 97' problem z gaźnikami
Witam was!
dosyć niedawno temu, kupiłem sobie piękny zxr 400 z 1997. Motocykl bardzo mi się podoba i jeździ również świetnie, ale do rzeczy.
~2 tys temu zostało zrobione wszystko, co należy:
-olej + filtr
-synchro gaźników
-czyszczenie elementów silnikowych (przez fachowego mechanika)
Problem jest taki: Pod koniec listopada zaczęło się robić nieciekawie z pogodą, więc moto postawiłem w ciepłym pomieszczeniu na dwóch podnośnikach i przykryłem płachtą. Moto nie dotykałem, nie przepalałem go, do czasu, gdy znowu... zrobiła nam się wiosna! A więc wyciągnąłem sprzęt. Zagadał od dotyku - bez żadnych problemów; w sumie bez niczego. Wszystko było fajnie, dopóki nie odłożyłem go do garażu. Rano przychodzę, a pod moto mała plama benzyny. Pomyślałem, że to jakiś pojedynczy wybryk, ale jednak nie. Trzy razy od tego czasu, moto było zostawiane na noc do garażu i za każdym razem budzi się posikane troszeczkę. Dodam, że zawsze jeżdżę i garażuję na włączonym kraniku w pozycji "ON', ponieważ nawet, gdy zakręcę go całkiem "OFF", nic się nie dzieje. To znaczy, nie odcina dopływu paliwa. Raz czy dwa zdarzyło mi się, że zakręciłem kranik, jeździłem ze dwa dni na zakręconym, aż pewnego razu na dwupasie przypomniało mu się, że kranik jest zakręcony. Przypominam, że cały wcześniejszy czas, moto było zostawiane na odkręconym kraniku, więc nie sądzę, żeby to był problem typu: "mogłeś zakręcić kranik". Zrobiłem mu przed chwilą test - przejechałem 5 km na zakręconym kraniku i oczywiście nie odciął paliwa. Moto nie zgasło, dopóki go nie wyłączyłem. Niby problem nie jest duży, ale wkurzające jest myć garaż po każdej nocy. Czy miał ktoś kiedyś podobny problem? Jeśli tak, to bardzoo proszę o pomoc Czy to jakiś problem z pływakiem? Nie mam pomysłu, co może powodować taki efekt. Help!
dosyć niedawno temu, kupiłem sobie piękny zxr 400 z 1997. Motocykl bardzo mi się podoba i jeździ również świetnie, ale do rzeczy.
~2 tys temu zostało zrobione wszystko, co należy:
-olej + filtr
-synchro gaźników
-czyszczenie elementów silnikowych (przez fachowego mechanika)
Problem jest taki: Pod koniec listopada zaczęło się robić nieciekawie z pogodą, więc moto postawiłem w ciepłym pomieszczeniu na dwóch podnośnikach i przykryłem płachtą. Moto nie dotykałem, nie przepalałem go, do czasu, gdy znowu... zrobiła nam się wiosna! A więc wyciągnąłem sprzęt. Zagadał od dotyku - bez żadnych problemów; w sumie bez niczego. Wszystko było fajnie, dopóki nie odłożyłem go do garażu. Rano przychodzę, a pod moto mała plama benzyny. Pomyślałem, że to jakiś pojedynczy wybryk, ale jednak nie. Trzy razy od tego czasu, moto było zostawiane na noc do garażu i za każdym razem budzi się posikane troszeczkę. Dodam, że zawsze jeżdżę i garażuję na włączonym kraniku w pozycji "ON', ponieważ nawet, gdy zakręcę go całkiem "OFF", nic się nie dzieje. To znaczy, nie odcina dopływu paliwa. Raz czy dwa zdarzyło mi się, że zakręciłem kranik, jeździłem ze dwa dni na zakręconym, aż pewnego razu na dwupasie przypomniało mu się, że kranik jest zakręcony. Przypominam, że cały wcześniejszy czas, moto było zostawiane na odkręconym kraniku, więc nie sądzę, żeby to był problem typu: "mogłeś zakręcić kranik". Zrobiłem mu przed chwilą test - przejechałem 5 km na zakręconym kraniku i oczywiście nie odciął paliwa. Moto nie zgasło, dopóki go nie wyłączyłem. Niby problem nie jest duży, ale wkurzające jest myć garaż po każdej nocy. Czy miał ktoś kiedyś podobny problem? Jeśli tak, to bardzoo proszę o pomoc Czy to jakiś problem z pływakiem? Nie mam pomysłu, co może powodować taki efekt. Help!
- freestyle431
- Świeżak
- Posty: 158
- Dołączył(a): 13/6/2012, 13:32
- Lokalizacja: Kęty
Mi się cebra zesikała jak iglice były już na wykończeniu w gaźnikach i przepuszczały paliwo... Po wymianie iglic wsio wróciło do normy.
"ZX-10R" Ninja 2008 | http://bikepics.com/members/blackzx10r/
-
Black-Ghost - VIP Åšcigacz.pl
- Posty: 4635
- Dołączył(a): 4/12/2010, 17:47
- Lokalizacja: Oświęcim(KOS)
zanim się temu dokładniej przyglądnę, stawiam, że moto cieknie z odpowietrzaczy, czyli wężyków idących do przelewów w gaźnikach (gdy jest za dużo paliwa, wylewa się z nich tymi właśnie otworkami). Cały środek owiewki dolnej (pod silnikiem) jest zalany benzyną, także trochę na podłodze. Moto nie ma nawet połowy baku za każdym razem, gdy to się dzieje...
Ghost: Mechanik powiedział mi, gdy mi go oddawał, że gaźniki są w dosyć dobrym stanie, z racji tego, że moto od 97 do 2001 jeździło, a wszystkie pozostałe lata do teraz, stało w garażu. Podzespoły mechaniczne/elektroniczne są całkiem dobre. :/
Byłem teraz w garażu, prześwietliłem silnik, cały obszar gaźników itd - wszystko suchuteńkie.
Dochodzę do wniosku, że benzyna musi lać się wężykiem odpowietrzającym - wyciągnąłem go na bok motocykla i wsadziłem do bańki pustej. Rano się okaże, czy to stamtąd wylatuje ciecz...
EDIT: Wężyk idący z kranika do filtra paliwa miał dwie dziurki. Problem rozwiązany.
Temat do zamknięcia.
Ghost: Mechanik powiedział mi, gdy mi go oddawał, że gaźniki są w dosyć dobrym stanie, z racji tego, że moto od 97 do 2001 jeździło, a wszystkie pozostałe lata do teraz, stało w garażu. Podzespoły mechaniczne/elektroniczne są całkiem dobre. :/
Byłem teraz w garażu, prześwietliłem silnik, cały obszar gaźników itd - wszystko suchuteńkie.
Dochodzę do wniosku, że benzyna musi lać się wężykiem odpowietrzającym - wyciągnąłem go na bok motocykla i wsadziłem do bańki pustej. Rano się okaże, czy to stamtąd wylatuje ciecz...
EDIT: Wężyk idący z kranika do filtra paliwa miał dwie dziurki. Problem rozwiązany.
Temat do zamknięcia.
- freestyle431
- Świeżak
- Posty: 158
- Dołączył(a): 13/6/2012, 13:32
- Lokalizacja: Kęty
Posty: 4
• Strona 1 z 1
Powrót do Mechanika motocyklowa
Kto przeglÄ…da forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 32 gości