Polecam HP ProLiant MicroServer, mam takie cos w domu, zaladowalem do niego 6 dyskow 4 w Raid5 (dane) i 2 w Raid1 (OS) malo pradu je, malo miejsca zajmuje, ladnie wyglada, niezawodny, jakos wygkonania bije na glowe te wszystkie G w supermarketach i co najwaniejsze maja hotswap-a wiec mozna wymieniac dyski w locie nie kladac systemu. Innym rozwiazaniem jest
http://www.drobo.com/solutions/for-prof ... nd-backup/ tez bardzo fajna sprawa , w obydwu przypadkach montujesz sie do zasobow po sieci bez wyglupiania sie z podlaczaniem kabli, masz zapewnione resilience bo pytanie nie jest czy dysk padnie tylko kiedy. Kazdy dysk ci kiedys padnie dlatego uzywa sie takich rozwiazan ktore znaczaco zmniejszaja niebezpieczenstwo utraty danych. Drobo to rozwiazanie dla kompletnych betonow, click and go. Inne rozwiazania typu jeden dysk taki , jeden dysk smaki to jak klejenie rany postrzalowej plastrem (czy wodoodporny czy moze szeroki) rozwiazania ktore mozna o kant duszy potrzaskac. Zaraz powiesz, ze ale to kosztuje, jasne kosztuje ale po pierwsze masz duzo wieksza i przyszosciowa jednostke , po drugie chyba nie chcesz drugi raz przechodzic przez to samo.
I jeszcze odnosnie samych SSD - Mam z nimi doswiadczenie od jakis 6 lat i zdziwilibyscie ile widzialem padnietych. Padaja i to strasznie, a najgorszym pomyslem to wykozystac taki dysk na cos na czym sie czesto zapisuje bo SSD ma ograniczona ilosc read-modify-write cycles po czym bez zapowiedzi mowi, wlasnie minol moj ostatni cykl baj baj .... Stosujac je w serwerze jest sie w stanie uwalic takie SSD w niecale 6 miesiecy to tak jesli komus sie wydaje ze te 100,000 cykli to duzo