Recenzja Aprilia RXV RXV450 RXV 450 550

[Anonim510]

Witam posiada ktoś aprillie rxv 450/550? Mam parę pytan
1.Ile spala na 100 km
2. Często się psuje?
3. Ile km mozna nią przejechac bez przypału?
4. V MAX
5. Czemu tych motorków jest tak mało ?
6. Ile koni mechanicznych
7. Opinia własna o motorze

[Zbigi9]

1. Spalanie trudno jest określić w terenie. Można tylko porównać do jadącego innego motocykla tą samą trasą i prędkością. Więc zbiornik w RXV 550 12l starcza w nim na tyle ile oryginalny zbiornik KTM 450 EXC (około 8l)
2. Psuły się roczniki 2006-7. Głównie uszczelka między połówkami karteru przeciekała, rozrusznik za mały i się przepalał. Poza tym nie słyszałem by się psuły, sam zrobiłem 3500km i nic nie naprawiane.
3. Serwisówka mówi o wymianie tłoków co 9000 km. Niby mało ale patrzyłem na KTM EXC to tam wychodzi z mth nawet szybciej w serwisówce.
4. Moc zależy od wersji, wgranych map. W Niemczech są ograniczone do 25kW. Ogólnie bez blokad rxv 450 powinna mieć 60kM; rxv 550 75kM. Tak więc mocy jest dużo i zawodnicy nie zwiększają jej mocy
5. Vmax zależy od przełożenia oryginalne to jakieś 130-140km/h Ale to jest przełożenie w teren, na szosę trzeba by zmienić zębatki wtedy 160-170 bez problemu.
6. Dlaczego mało ich jest: nowe są drogie w zakupie, mniejsza dostępność części zamiennych ca 2 tygodnie), 550 jest to za mocne moto dla początkujących, bardzo agresywne, zresztą 450 również nie dla początkujących. Silnik bardzo szybko wchodzi na obroty i trzeba się do tego przyzwyczaić (wolniej reagują single)
7. Własna opinia: daje dużo satysfakcji szczególnie w jeździe po polach i lasach, gdzie pokazuje się z jak najlepszej strony. Przyśpieszenie niesamowite, moment obrotowy dostępny od samego dołu. Ładny wygląd. Cięższy jest od singli o parę kilogramów, wyżej ma środek ciężkości i kanapę - stąd trudniej nim pokonywać techniczne trasy na małej prędkości. Z racji 2 cylindrów sporo pali, ale za to bardzo mocny, bez otrzaskania może albo zrzucić albo wyryć rów zamiast przyśpieszyć.

[henio12323]

ja tylko dodam że do niedzielnych wypadów krótkich, dla kogos kto ma kase i umiejętnosci moto idealne. moto dla amatora bezsensowne, mocy tyle że nie ma gdzie tego wykorzystać. dodatkowo koszta - robisz remont praktycznie co tyle samo co w zwykłych singlach, tylko że robisz wszystko razy 2... wiec koszta są masakryczne. stąd ich mała popularność. sam osobiscie nie chciał bym tego moto, moze pozyczyc i przejechac sie jak najbardziej, ale miec takie moto na codzien - koszta by mnie zjadły, mam ktma exc 525 i tutaj moc jest czasem aż zbyt duza, zawsze mozna to jeszcze sporo podrasować. tylko że własnie w trudniejszym terenie EXC 525 jednak czasem jest przy cięzkawy, wtedy apka bedzie zupełnie nieporęczna. apka duzo laurów zbiera w SM

[Zbigi9]

Nie chciałem się wypowiadać zanim nie zrobiłem paru tysięcy przebiegu. Co do kosztów to nie jest prawdą że moto jest kruche, normalnie wytrzymuje upadki jak typowe enduro, plastiki dobrej jakości. Zawieszenie, hamulce to samo co w innych enduro (przednia tarcza większa). Motor praktycznie się nie psuje, jedynie takie sprawy jak łożyska w kołach w kiwaczku trzeba wymieniać jak często w błocie lata (ale to samo inne maszyny) simmeringi zawieszenia, napędy itp. Największą niewiadomą jest silnik, ale tu nie ma żadnych niespodzianek. Przebiegi bez remontu po 10 tys są wystawiane na mobile - dwa cylindry to jednak mniejsze obciążenie dla korby i tłoków. W sumie to taka alternatywa dla LC4 i 690 pod względem trwałości, a masa niższa. Niestety waga jest jednak wyższa niż w singlach enduro Huska, KTM, Yamaha klasy 450, 500.