Witam kolegów motocyklistów
W przyszłym roku zdaje prawko a2 i zimą zamierzam kupić używanego bandita 600 albo sv 650 (ograniczonego albo go ograniczyć po zakupie).
Stąd moje pytanie - czy jest to dobry pomysł?
-doświadczenie - 2 lata i ponad 10 000 km (90% po mieście) na junaku 901 sport (chinol ale 70 leci) żadnego szlifu ani zderzenia ale hamowanie awaryjne wyćwiczone
-wiek, waga, wzrost - wiek jak to przy prawku 18, waga 90, wzrost 180 (troche przypakowany hehe
)
-przeznaczenie motocykla - 50% miasto 50% trasa (turystyka bliższa i dalsza)
-ile kilometrów do przelatania - 10 000 do 20 000 w sezonie
-kwestie finansowe - na motocykl przeznaczone około 10 000 (max 12)
-kombinezon/ochraniacze - tekstylne ciuchy modeki mam a kombinezon sie kiedyś dokupi
-serwis/utrzymanie - no najlepiej żeby motocykl nie był zbyt łasy na kaskę przy naprawach
Czytałem o propozycjach używanych motocykli ale gs 500 albo cebulka jakoś nie specjalnie mi się podobają a bandit czy sv to po prostu piękne sprzęty.
Co zatem sądzicie o tym pomyśle?