nakedp napisał(a):Chciałbym kupić sobie motocykl do jazdy po Krakowie i na niewielkie dystanse poza miastem.
Mam 183cm wzrostu, 75kg wagi.
Doświadczenie zerowe.
Interesuje mnie tylko i wyłącznie jakiś naked.
Pierwsze co wpadło mi w oko to triumph street triple 675r.
Naczytałem się sporo pozytywnych recenzji i pochlebnych komentarzy na temat tej maszyny.
Ponoć ma bardzo elastyczny silnik, jest lekka, przyjemnie się prowadzi i daje dużo frajdy.
Domyślam się, że zaraz pojawią się komentarze odnośnie mojego doświadczenia.
Wydaje mi się jednak, że czy kupię 250cc, 500cc, czy 700cc, to bez zdrowego rozsądku tak samo szybko mogę się zabić na każdej maszynie.
Kwota na ubranie to 5000.
Triumph fajny, ale ponad 100KM to zdecydowanie dużo za dużo, może się fajnie prowadzić, może być lekki, elastyczny, frajdę daje praktycznie każdy motocykl, ale jego moc po prostu Cię przerośnie, możesz być najbardziej na świecie opanowanym człowiekiem, nie zmieni to faktu, że po miesiącu-dwóch poczujesz się dziwnie pewnym siebie i zaczniesz odkręcać, wtedy może okazać się, że masz za dużo, te 40KM za dużo i albo wrócisz z pełnymi portkami, albo zostaniesz na asfalcie, popatrz lepiej za czymś pokroju XJ6, ER6, do miasta dwucylindrowe ER6 zdecydowanie wspaniały sprzęt.
Akurat to czy kupisz małą czy dużą pojemność ma ogromne znaczenie, nawet bez zdrowego rozsądku, uwierz mi, że przyspieszenie do 100km/h w 5 a 3 sekundy to ogromna różnica. Nie masz doświadczenia, na tak mocnym sprzęcie, jeżdżąc po mieście, możesz wylądować w bagażniku jakiegoś samochodu, zanim zdążysz dobrze puścić sprzęgło.
Raz motór byl chory i leżał w łóżeczku.
I przyszedł pan doktor "Co jest motóreczku?"
"Ach lagi mam krzywe i ogon złamany
i wgniotkę na baku i przód rozje..ny"