Poświęcę się i odpiszę, reszta pewnie dostała piany z aparatu gębowego na widok twojego postu
Po 1.
viewtopic.php?t=49590
Po 2.
Naucz się korzystać z wyszukiwarek internetowych, ponieważ dane techniczne motocykla może znaleźć średnio ogarnięty orangutan.
Po 3.
SkoQ napisał(a):Jak wsiądziesz na coś większego przy Twoim doświadczeniu to rzeczywiście nie zmienisz już moto, być może już nigdy nie zmienisz... być może nie dożyjesz kupna ziemi pod budowę... rozumiesz ?
Masz parcie na duże maszyny, naucz się najpierw jeździć, bo w tym momencie jesteś jak dziecko które dwa razy trzymało w rękach procę, a chce żeby dać mu miniguna do ręki. Nawet nie wyobrażasz sobie co to znaczy przyspieszenie do steki w 3 sekundy. Rozsądek okazuje się nie tylko na drodze ale też przy wyborze maszyny, ktoś kto ma olej w głowie kupuje motocykl który jest mocą dostosowany do jego umiejętności. Ty masz parcie na coś największego co tylko uda Ci się znaleźć w Twojej kasie, i daruj ale jest to nie rozsądek i patrzenie w przyszłość ale skrajna głupota Smile Dobrze chłopaki mówią, nie kupuj bezwypadkowego moto, w Twoi rękach i tak długo nie będzie bezwypadkowe. Nie ogarniesz, i tyle ode mnie Smile
Po 4.
Z takim budżetem polecam XJ600s, GS 500, GPZ500.
Po 5.
Taki motocykl na początek to samobójstwo.