przez michal_krk » 6/9/2013, 07:51
Jeżdże Divisionem od końca zeszłego sezonu, nabyłem go z drugiej ręki, obecnie przejechane ma ponad 4200km z czego moje ponad 3 tyś. Japonia to to nie jest (wcześniej jeździłem gs500) jakość wykonania pozostawia wiele do życzenia, praca silnika również. Ale sprawiedzliwie musze napisać, że większych problemów póki co z nim nie mam, (spalony czujnik stopu tylnego, pocący simmering wałka zmiany biegów, pęknięty drut stelaża tylnego błotnika tyle się wydarzyło odkąd go użytkuje oczywiście wszystko naprawione).
Denerwująca jest twardość tylnej sprężyny- ale ta jest do zrobienia, kupno innej ok100zł.
Spalanie też jest przyjemne bo wynosi ok 3-4l.
Co do mocy to wiadomo mogłoby być więcej, ale po mieści to sprawnego przemieszczania się wystarczy. Ile pojedzie max nie wiem bo nigdy tego nie sprawdzałem, żal silnika, na ogół nie przekraczam 100km. Aha co ciekawe nie zgubiłem jeszcze żadnej śrubki.