Kultura na drodze.

[pikus666]

Cześć.Chciałem was zapytać i przytoczyć tematykę szacunku pomiędzy nami motocyklistami. Każdy mówi że jesteśmy jedna wielką rodziną , owszem zgodzę się z tym w 100% ale co jeśli np. ja mając 16lat jadę moją motorynką wystawiam Lewa do każdego motocyklisty i przeważnie odmachują mi skuterzyści. Prawie wcale motocykliści ze sportów i czoperów nie odmachują. Przez 2 tygodznie jazdy omachał mi znajomy który lata 10 lat ma Honde 929 i kolega z NSR 125 oraz kilku nieznajomych ze sportów i 3 kierowców czoperów a mijałem ich bardzo dużo . Dlaczego nie ma takiej kultury jak np. u kierowców autobusów ja jadac trase Gorlice-Kraków patrzyłem i kierowcy autobusów też sobie wystawiają Lewa i ANI razu nie bylo przypadku żeby ktoś nie odmachał 2 kierowcy. Więc moje pytanie brzmi dlaczego nie ma takiej kultury pomiędzy Motocyklistami tymi z większych pojemności a z tymi z małych pojemności ?

[Walenty]

Byłbym zdziwiony, gdyby znajomy Ci nie odmachał
Kultura jest, tylko na jakichś siusiaków trafiasz.

[fasoliusz]

Ja jak macham to każdy mi odmachuje, może po prostu źle trafiłeś.

[mar111cin]

kółko wzajemnego dotykania się pisiorkami.
jak jadÄ™ to jadÄ™, a nie zachowujÄ™ siÄ™ jak klaun.

[Walenty]

No, jak widzisz kolega wyżej nie odmachuje

[kravec]

Nie odmachujÄ… tylko na Harleyach. Reszta mi na tzr 50 nawet machala. nie mowiac juz jakie mile zaskoczenie bylo jak machali kiedy mialem L na plecach.

[fasoliusz]

Nie odmachujÄ… tylko na Harleyach. Reszta mi na tzr 50 nawet machala. nie mowiac juz jakie mile zaskoczenie bylo jak machali kiedy mialem L na plecach.

Oooo to musiało być motywujące, jak machali L'ce, ja przez 30godzin ani razu nie zostałem pozdrowiony:(

[malomi]

Ja osobiście odmachuję nawet puszką jak wystawiają łapę :d ;] No chyba że akcja mijania dzieje się w trakcie składania winkla... są sytuacji na polskich drogach że lepiej nie puszczać kiery.
Mnie osobiście bardzo się podoba "tradycja" pozdrawiania i na pewno będę ją kontynuował ;]

LwG

[Sykopson]

Ja też pozdrawiam jak zauważę
Uważam że to bardzo miła tradycja i warto ją ciągnąć

[rosiboj]

Nie odmachuje bo to glupie. Tak samo jak nie macham nikomu jak jedzie autem ani nie mowie do kazdego obcego czesc. Trzeba chyba,przejsc jakies specjalne pranie mozgu w ktorym wmawiaja ci, ze wszyscy obcy w zielonych butach jak twoje to twoi bracia, a na motocyklach to twoja rodzina. Kazdy ma prawo miec swoje zdanie ale dla mnie to poprostu dziecinne i z tego dawno wyroslem.

[Cross88]

rosiboj -> smutny człowiek

A co do tematu to ja prawie zawsze pozdrawiam i nie pamiętam sytuacji żeby mi ktoś nie odmachał. Może to od regionu zależy? Ja latam po beskidach.

[maniaczek098]

U nas kultury nie ma. CHociaz jak patrze na filmiki w Rosji tam to już w ogóle. wrestling na jezdni

[Black-Ghost]

Nie odmachuje skuterką bo nigdy nie wiem czy jedzie nim dziadek mający 3promile alkoholu we krwi czy 12 latek dłubiący w nosie podczas jazdy

[Glenroy]

Staram się odmachiwać kiedy mogę, ale motocyklistom, bo dla mnie, dotyczy to motocyklistów, nie zauważyłem żeby motorowerzyści się jakoś szczególnie wzajemnie pozdrawiali. Sam gest jest jak najbardziej w porządku i jest to miły aspekt bycia w gronie motocyklowym, ale właśnie motocyklowym, gdyby dotyczyło to całej reszty jednośladów to musiał bym machać w takim razie i rowerzystom .
Druga sprawa, gdybym miał odmachiwać wszystkim, zapewne co młodszym, użytkownikom skuterów bądź im podobnych, to momentami nie miał bym kiedy i czym wcisnąć sprzęgła .
Znowu czasami poprawia mi humor sytuacja, w której spokojnie sobie jadę mijam jeden, drugi, dziesiąty skuter, i nic, w końcu jedzie grupka 4-5 i widząc motocykl z naprzeciwka zaczyna się istna rewia, kto szybciej i wyżej wystawi łapkę, a nie o to przecież w tym chodzi.
Czasami też najzwyczajniej w świecie mogę na przykład mieć łapę na sprzęgle, zbliżać się do winkla, gdzie nie mam ochoty zdejmować przeszczepu z kierownicy, czy po prostu drapię się po jajkach i nie mogę machnąć. Zazwyczaj w takich sytuacjach po prostu przyjaźnie kiwnę głową i tyle.

To jest tylko gest, dla mnie ważniejsze jest bezpieczeństwo i nie będę zdejmował łapy z kierownicy, bo tak wymaga kultura, jeżeli sytuacja mi nie pozwala, to trzymam łapki tam gdzie ich miejsce.

[kravec]

Ja tam odmachuję nawet jak inny kierowca alfy mnie pozdrawia bo to też się zdarza. Jest to miłe.. co mi szkodzi.

Na L może machali też dlatego że jeździłem w swoich ciuchach i widzieli że raczej nie dopiero co zaczynam. Nie wiem..

Kiedyś nawet z forumowym Flow'em się na swiatlałch na L'ce spotkałem. Ustawka YBR 250 z bladym.. poznał dopiero jak się odezwałem

[Gensior]

Mi podczas kursu 2 razy wystawili łapę motocykliści, ubrany byłem w zwykłe ciuchy poza kamizelką odblaskową z "L". Niestety w obu przypadkach nie zdążyłem/nie miałem jak zareagować
Ale generalnie bardzo zaskoczył mnie właśnie nie brak kultury, ale wręcz przeciwnie - jej nadspodziewanie wysoki poziom w porównaniu do jazdy samochodem . Nie wiem czym spowodowane to było, ale kierowcy byli uprzejmi, nie przepychali się a wręcz mnie przepuszczali.

[rosiboj]

Co ma wspolnego machanie lapa do obcych z kultura na drodze?

[mar111cin]

Co ma wspolnego machanie lapa do obcych z kultura na drodze?

jak nie machasz to jesteÅ› niekulturalny

mnie denerwuje, że nigdzie nie można pojechać incognito, bo zaraz wszyscy muszą na siebie i na ciebie uwagę zwracać.
Tak samo mnie wkurza, jak ktoś mi macha, jak jedzie takim samym autem jak moje. Róbcie sobie co chcecie, ale mnie w to nie mieszajcie.

[wojwielki]

Miałem taka sytuacje wczoraj. Z zycia wzięta. Jade na mojej maszynie do banku, bo jestem w trakcje załatwiania kredytu na firme. Stoje na światłach a dziadek w Tico zamiast spokojnie czekać na zielone. To ruszył przed zapaleniem się zielonego. Z jego prawej strony jechał Audi3, po tico i po Audi nic praktycznie nie zostało, ale na szczęście przeżyli.
Karetka, policja, droga zablokowana. Przez dziadka, który się śpieszył. Nie mam watpliwosci, ze powinne byc jakieś kontrole starszych ludzi.

[malomi]

Wojwielki a jak się ma twój post do tematu dotyczącego kultury na drodze i wzajemnym szacunku między nami motocyklistami ? ;]
Ale zgadzam się z tobą w całej rozciągłości prawo jazdy nie zależnie od kategorii a przynajmniej jego posiadacz po przekroczeniu pewnej granicy wiekowej powinien przechodzić okresowe badania lekarskie pod kontem predyspozycji i zdolności do prowadzenia pojazdów... To że w wieku 18 lat nie ma przeciwwskazań nie oznacza że w wieku 80 lat również ich niema. Niestety żyjemy w Polsce a tu tylko utrudnia się dostęp do prawo jazdy młodym ludziom (który nie poprawia bezpieczeństwa tylko pompuję kasę do skarbu Państwa) a nie działa się w kierunku poprawy bezpieczeństwa. Osobiście jak widzę dziadziusia co gorszą babcie glonojada uczestniczącego w ruchu ulicznym zapal mi się kontrolka i omijam takich szerokim łukiem wolę nie ryzykować...