1) crossówki wszystkie są podobne w utrzymaniu, czy kxf, czy crf.. czy ktm
2) nie jest drogie, to pojęcie względne dla kogos kto serwisuję starego 4T, nowszy kxf moze i jest tanszy bo kosztuje nie 3 tysie rocznie tylko 2500 zł. ale i tak trzeba sporo $$ dać zeby solidnie utrzymac. co jaki czas- za duzo był o otym żeby znów pisać
3) najważniejsza sprawa według mnie, piszesz o motocyklu głownie na tor, i czasem na lasy, moim zdaniem odpusc sobie 450tke, te sprzęt będzie za mocny, mój znajomy zawodnik, ( żebyś zobaczył jak jeździ to byś sie poczuł bardzo mały przy nim
uwierz, moge dać namiary to sobie zobaczysz co wyprawia. przesiadł sie na 450tke, z 250tki w 4T. i jeździ wolniej, mimo że maszyna mocniejsza, to jest za mocna, tam gdzie 250tka wchodził na pełbym gazie, w 450tce musi uważnie go dozować, jest po prostu wolniejszy i szybciej, duzo szybciej maszyna go męczy. a chłopak ma doswiadczenia juz troche. wiec Ty rzucając sie na tak głęboką wode, albo będzie baaardzo lamił, albo nawet mógł niszczyć sprzet bo pyrkanie nie jest zdrowe. kup 250tke i opanuj ją jak trzeba, potem za kilka lat mysl ewentualnie o zmianie, choc jak troche wyjeździsz to sam dojdziesz w koncu do wniosku że 450tki nie są dla zwykłych ludzi