Komentatorzy napisał(a):Ewidentna wina motocyklisty. Nie wolno przyspieszać będąc wyprzedzanym, choć kierowca focusa, swoją droga, jest łajzą, bo nie odstąpił od wyprzedzania widząc przed sobą wysepkę oraz motocykl który przyspiesza.<br><hr>Kamil<br>
Kierowca samochodu jeśli zdecydował się na manewr musiał sądzić iż zdąży przed wysepką, jak doskonale widać dość spory kawałek od miejsca wyprzedzania do wysypki był - zleciało to szybko, bo motocyklista złamał przepis i zaczął przyśpieszać (a tego wyprzedzanemu pojazdowi absolutnie robić nie wolno!), jakby tego nie było wszystko zakończyłoby się normalnie, a tak chamstwo na drodze (tym razem ze strony motocyklisty) i teraz ile razy kolega/koleżanka z focusa zobaczy motocyklistę, będzie na 80% robić po złości, nic tylko podziękować Panu/Pani z motocykla za swoje bardzo mądre i "bezpieczne" zachowanie. <br><hr>Szubi