400cc kat.A2 (bandit/CB-1)

[0pek]

Witam... po wakacjach mam w planach zakup swojego pierwszego motocykla na kategorię A2 i chciałbym porad co wybrać... od jakiegoś czasu, przeglądając tematy na forach zrobiłem sobie listę ciekawych motocykli : suzuki bandit 400 / honda cb-1 (400cc) / suzuki gs 500 / gsx-r 400
nigdy wcześniej nie jeździłem motocyklem i był by to mój pierwszy kontakt z jednośladami
założenie jest takie, aby nauczyć się jeździć i za 2-3 sezony zmienić na jakiegoś sporta.
Z chęcią poczytam wasze opinie na temat tych maszyn, z chęcią wzbogacę listę o jakieś ciekawe moto (najlepiej 4 cylindrowa rzędówka).
Wiek - 18
Wzrost - 172 cm
waga - 90 kg
Moto do miasta/ krótkie trasy
górna granica ceny to 5000 zł (+- 1000 zł)

[Sykopson]

Bandzior jest świetny, ma ten sam silnik co wspomniany przez Ciebie gsx-r.
Co do Hondy nie powiem bo nie jeździłem.

Jeśli chodzi o Twoje "Moto do miasta/ krótkie trasy", to ten jest do tego stworzony. Krótką trasę zrobisz a do ulicznej walki jest idealny. Na pewno nauczysz się na nim jeździć.
Tylko go nie lekceważ bo mimo że jest to 400 to potrafi skopać dupę.

GS500 to 2 cylindrowiec, jest minimalnie wolniejszy mimo 100ccm ekstra i dużo mniej "ekstremalny" pod względem oddawania mocy. To nie zmienia faktu że również jest świetnym motocyklem do nauki

[fincher]

Bandit 400 ma 60KM czyli nie łapie sie na A2. Chyba że znajdziesz egzemplarz który ma w dowodzie wpisane 25KW.

Bandzior lekki, niski - bardzo ładnie jeździ po zakrętach.
Jeżeli miałbym wybierać pomiędzy Bandytą a GS to szczerze mówiąc nie wiem. Zadecydował by stan egemplarzy między którymi przyszło by wybierać. Choć jeżeli do stawki dołączyła by CB500 to GS z miejsca odpada i sytuacja jak wyżej
Bandzior vs CB - decyduje lepszy stan motocykla.

[0pek]

dzięki za rady ;D co do 60KM bandita ogranicze ją do 35 kw i pojadę na hamownie...z papierkiem będę jeździć i jak co to kłócił się z drogówką

[Sykopson]

Owszem zgadzam się że ładnie jeździ po zakrętach, ale jak już bardziej ogarniasz i masz z tyłu 160 to z lewej strony nie da jej się domknąć do końca bo wydech trze no i lepiej nie dochodzić do granic podnóżków w zakrętach które mają choć trochę nierówną nawierzchnię, bo na lekkim zagłębieniu, zawiecha okazuje się zbyt miękka i moto może się zawiesić na podnóżku wtedy tylna opona traci kontakt z asfaltem i kończy się źle

Ale dla autora tematu jako świerzaka to odległy temat

[0pek]

hehe ;D dużo czytam na temat motocykli, pasja od lat a jednak nigdy nie miałem okazji się przejechać ;/ na dany moment zbieram pieniążki i pod koniec wakacji powinno się udać coś zakupić sykopson - mieszkam jakieś 100km od Krakowa, więc jak byś miał bandita sprzedawać daj cynk (Tarnowskie Góry)