Przeróbka napędu cross

[Dymka]

Witam wszystkich forumowiczów,
Od ładnych paru miesięcy borykam się z problemem napędu. Mianowicie łańcuchy sypią się jeden za drugim, problemem jest niskie umiejscowienie przedniej zębatki gdyż rama pochodzi od husqvarny cross 125 a silnik to chiński loncin 250, rama była przerabiana żeby zmieścić silnik (tak wiem wielki błąd). Łańcuch trze ostro o wachacz, zdążył go dosyć mocno wytrzeć więc zaczęły się kombinowania z przeróżnymi łożyskami, zębatkami, gumami jako poślizg. Wszystko to na nic dopiero ta rolka która jest aktualnie na zdjęciu wytrzymuje nacisk łańcucha lecz prowadzi ona do szybkiego wyciągania się, niszczenia łańcucha. W związku z czym proszę was o pomoc czy ma ktoś jakieś pomysły jak usprawnić przeróbkę bądź też całkowicie jej usunięcie wstawienie innej, wielu z was pewnie powie że ten silnik w ogóle nie nadaje się do tej ramy ale cóż takie okoliczności a nie inne. Za każdy przejaw pomocy bardzo dziękuję.


Fotka, nie zwracajcie uwagi na łańcuch służy on tylko do zobrazowania problemu.

[henio12323]

jedyny patent jaki przychodzi mi na myśl to zastosowanie porządnego łancucha, o ile da sie dorwać cos ciekawego do tej zębatki. ogólnie to fajnie było by zrobic napęd na łancuch 520. bo to jest chyba 428 ?

co do tego patentu jak poprawic... to zamiast łozyska jako rolki, zastosował bym zębatke ( taka sama jak zdawczą, moze byc mniejsza, a raczej powinna ) i umiescic ją zamiast tego łozyska jako rolki. zebatke mozna np roztoczyć i na wcisk dać łozysko. jakimś spawem delikatnie złapać. i wtedy łancuch by sie nie ślizgał tylko ładnie obracał.

no i nie wiem jak z ruchem wahacza, trzeba sprawdzić czy jak dobijasz zawieszenie to czy łancuch za mocno sie nie naciąga - powinien w całym zakresie pracy amorka miec luz

[Dymka]

Zgadza się aktualny napęd jest na łańcuch 428, jedyny sensowny łańcuch na tą zębatkę to chyba ten http://allegro.pl/lancuch-napedowy-did- ... 26503.html
Tylko problem też leży w tym że mi 120 ogniw nie wystarcza.

[henio12323]

to szukaj po serwisach, często maja takie łancuchy na szpulach i kupujesz na ogniwa. poszukaj też tutaj http://italyracing.ceti.pl/index.php?si ... szukiwarka
kupowałem swój łancuch dałem prawie 100 zł taniej niz najtanszy na allegro.

ale jak wyzej pisałem - bez odpowiedniego naciągu i z takimi oporami nawet dobry łancuch szybko pójdzie

[power_bit]

Jasna cholera, takiej rzeźby to ja nie widziałem jak żyje. Moim zdaniem rolki, zębatki i inne historie to prowizorka na datek chu.owa. Chcesz to zrobić dobrze (jak na realia tego sprzętu) to musisz obniżyć mocowania wahacza. Przykładowo wyciąć całe mocowanie wraz z gniazdami i osadzić je niżej (wspawać) albo w drugą stronę, zmienić mocowanie silnika i umieścić go wyżej w ramie. Trudno coś więcej powiedzieć, bo nie wiem jak wygląda ta konstrukcja, ile jest miejsca, jak jest to mocowane. Obecne rozwiązanie jest beznadziejne, możesz założyć tam łańcuch od krowy i tak go zajedziesz, wstawienie zębatki również nie wiele pomoże, bo wątpię, że wyjdzie to dobrze, zębatka musiałaby pracować na łożysku, łożysko zaś na jakimś sworzniu. Całość będzie procowała w kiepskich warunkach (piasek, woda, spore przeciążenia) co przyczyni się do zajechania takiego łożyska w moment.

[Dymka]

Silnika nie da się już wyżej podnieść.

[power_bit]

To pomyśl nad opuszczeniem wahacza, jeśli jesteś mało twórczy, oddaj to do jakiegoś ślusarza. Inaczej tego po prostu nie można zrobić. Obecne rozwiązanie to katastrofa, tym bardziej, że to kółko podnosi łańcuch do góry, tam działają największe siły. Jeśli trzymałeś kiedyś w ręce śrubokręt, to rozbierz ten motocykl do gołej ramy i wtedy przyłóż silnik w innej pozycji, sprawdź czy jest możliwość zmienić mocowania wahacza, wymiaruj, kombinuj, rzeźbij.

[Dymka]

A jakiś sensowny silnik do 1k-1,5k?