przez jSC » 16/6/2013, 15:03
Witam serdecznie. Mam spory problem z Diabolini agb38. W tym chinskim jeździdełku wymieniłem w zimę tłok, pierścienie oraz uszczelniacze zaworowe. Na początku wszystko było git, palił na dotyk i dobrze pracował, z tym, że nie wchodził na wysokie obroty i strzelał z tłumika po odkręceniu na max manetki. Okazało się, że to nieszczelna elektryka. Pytanie jest takie czy możliwe jest żeby coś się uszkodziło przez jakąś godzinkę jazdy z takim strzelaniem? silnik zaczął niesamowicie kopcić. Sprawdzałem uszczelniacze i wyglądają dobrze, uszczelka pod głowicą też nie jest potargana, ale nie wiem czy to się ocenia na oko. Którędy jeszcze olej może przedostawać się do spalania?