Witam mój motocykl to Yamaha r1 z 2000r.
Motocykl na zimno odpala bez problemu i utrzymuje obroty(trochę falują) przez kilka pierwszych kilometrów wszystko jest ok ale po przejechaniu 10-15 kilometrów motor nie ma wcale wolnych obrotów, gaśnie natychmiast po odpuszczeniu manetki gazu(nawet podczas zmiany biegów a to nawet nie trwa sekundy)i ciężko go odpalić(po wyłączeniu zapłonu i ponownym włączeniu znacznie łatwiej). Po ponownym odpaleniu chodzi strasznie nierówno i zaczyna strzelać z wydechu. Wymienione zostały świece kupiłem 2-gie gaźniki(myślałem o czujniku uchylenia przepustnicy)zostały zsynchronizowane i wyczyszczone , filtr powietrza i jedyna poprawa to taka, że trochę mniej faluje na obrotach ale nadal gaśnie po nagrzaniu.
Dodam tylko, że gaśnie niezależnie od temperatury na wyświetlaczu nawet jak go odstawie aby temperatura spadła do powiedzmy 40 stopni to po odpaleniu nadal gaśnie natychmiast po puszczeniu gazu prosze o pomoc i z góry dziękuje