Jasna sprawa, że Polski z kalendarzyka turysty nie można skreślać- w zasadzie całe południe obfituje w fajne, kręte drogi- oczywiście nie każda taka jest, ale perełki się znajdą
Ja osobiście atakuję 2 fronty- obrzeża od strony zachodniej i południowej, a zaraz potem naszych sąsiadów- Słowację i Czechy- i są 2 pieczenie na jednym ogniu
Niestety w Kaszubskich stronach jeszcze mi nie było dane jeździć- jedynie przejazdem, muszę to naprawić
W tym roku planuję wyjazd w Alpy, a więc poznam na własnej skórze tereny, gdzie (ponoć) każda droga ucieszy maniaka asfaltu
Wszystko będzie do obejrzenia na moim kanale na youtube, tak więc zapraszam do śledzenia.
Pozdrawiam