Zobacz wątek - Pierwszy sport
NAS Analytics TAG

Pierwszy sport

Chcesz kupić swój pierwszy lub kolejny motocykl. Nie wiesz jak wybrać. Zadaj pytanie tutaj.
Pytania o enduro, cross-y, skutery, motorowery, motocykle o pojemności do 250 ccm odpowiednio w działach niżej.
_________
Moderują: Black-Ghost, Boshi, Rosiboj, Lagiboy

Pierwszy sport

Postprzez Dezanny » 18/5/2013, 18:01

Witajcie!
To kolejny wkur******* temat od pół-nowicjusza.
Dane wyjściowe:
Wzrost 177
Waga 100
Wiek 19

Swoją przygodę z jednośladami rozpocząłem w wieku 11 lat od "50"tek i jeździłem nieprzerwanie przez pare kolejnych lat.Łącznie ok 15-16 tyś km.Dwa sezony bez czegokolwiek bo nie opłacało mi się kompletnie kupno czegoś w klasie 125.Technicznie czuje się ok, pare przejazdów na 250 na kursie i praktycznie wszystko sobie odświeżyłem.
Szukam słabszego sporta na ok 3-4 sezony w widełkach 8-15 tyś(wbrew pozorom ta rozbieżność ma swoje uzasadnienie).
W sezonie zamieniam samochód na moto(no może poza wyjazdami gdzie trzeba zabrać ze sobą sporo balastu) więc wachlarz zastosowań rozpoczyna się od codziennej jazdy po mieście do krótkich wypadów nad morze z pasażerką.
Chce się skupić głównie na technicznej jeździe bez bicia rekordów na prostej.
Zastanawiałem się nad kilkoma motocyklami,z czego wyszły głównie 3 typy :
Honda CBR od 2002 roku
Kawasaki ER 6F
Kawasaki ZX6R.
Nakedy prawie na pewno odpadają.Na początku możliwe ,że zdławię moto chociaż moim zdaniem Cebra jest do ogarnięcia.
Jeśli możecie ,to podpowiedzcie co w tych widełkach cenowych można znaleźć w dobrym stanie i co nie wprawie mnie we frustrację przez multum usterek.

Pozdrawiam
Dezanny
Świeżak
 
Posty: 4
Dołączył(a): 18/5/2013, 17:34


Postprzez Kirgeron » 18/5/2013, 20:19

CBR 600 F4i
http://allegro.pl/listing/listing.php?i ... ng=cbr+f4i

Idealnie łapie się pod twoje widełki cenowe. Silnik bardzo żywotny (wiadomo, że zależy na co trafisz), mnóstwo części, tania eksploatacja (jeśli chodzi o tą klasę).
Avatar użytkownika
Kirgeron
Świeżak
 
Posty: 436
Dołączył(a): 1/7/2010, 00:01


Postprzez Arnett » 18/5/2013, 20:50

Osobiście polecam Ci 636tke i nawet fajną z 06r możesz w tym przedziale kupić. Przyjemnie sie nią jeździ (sam latałem) No niestety plecak ma ciężko no ale nie ma róży bez kolców ;P
Arnett
Świeżak
 
Posty: 38
Dołączył(a): 1/12/2012, 23:35
Lokalizacja: Kłodzko

Postprzez Dezanny » 18/5/2013, 21:03

F4I oglądałem i biorę pod uwagę ,to samo z 636.Z plecaczkiem może być ciężko bo czasami lubi pomarudzić ,a jak będzie się słabo podróżowało to zaraz będzie marudzenie ,żeby zmienić moto ;p.

Jak z oddawaniem mocy w obydwu maszynach?Jaka jest mniej więcej ich charakterystyka?Tak jak mówiłem ,chciałbym polatać technicznie i fajnie gdyby moto nie przeszkadzało :)
Dezanny
Świeżak
 
Posty: 4
Dołączył(a): 18/5/2013, 17:34

Postprzez Sykopson » 19/5/2013, 16:45

Arnett napisał(a):Osobiście polecam Ci 636tke

:lol: :lol: :lol: HAHAHAHA :lol: :lol: :lol:

Tak nie ma to jak polecić na tak na prawdę pierwszy poważny motocykl wredną 636...
Brak słów...
Chłopie masz zerowe doświadczenie i chcesz 636. Smiać mi sie chce. Powtarzam, masz ZEROWE doświadczenie. Ja po kursie też czułem się pewnie. Z 250 robiłem co chciałem, do momentu w którym stelaż ochraniający motocykl nie tarł o asfalt (tak to jest jak siedzisz 10 godzin na placu i masz do dyspozycji tylko 8 i slalom). Na egzaminie facet mnie opieprzył żebym się tak nie składał w 8 bo się wywrócę ( :wink: ) i kazał powtórzyć powoli...
Nie chwalę się, bo myślę że wielu forowiczów wie o czym mówię, ale chcę powiedzieć że jak ktoś ma choć trochę talentu do moto to po kursie będzie mu się zdawało że ogarnie 600 ale to tylko złudzenie. F4i to absolutne maksimum na które możesz sobie pozwolić, bo jest jeszcze w miaaarę łagodne, do tego spełni najlepiej resztę Twoich wymagać, jest wygodne, ekonomiczne i trwałe. Ninje odpuść bo to dość ekstremalne moto i dla plecaka beznadzieja...

Najlepiej zacząć od czegoś do 70KM, bo wtedy wsiadając na większe masz mniej barier psychicznych, a nowe które pojawią się na sporcie łatwiej przełamać. Kupuj 636, jest duża szansa że sie na niej nie rozwalisz bo to nie reguła, ale spotkasz się kiedyś z mniejszym moto na winklach i tylko powąchasz jego spaliny, a wtedy będzie wstyd :wink: (choć oczywiście to też nie reguła, bo możesz być talentem pokroju Rossiego :D albo zrobić odpowiednie kursy doszkalające)
Suzuki Bandit 400 był

Suzuki SV650 S jest
Avatar użytkownika
Sykopson
Stały bywalec
 
Posty: 1097
Dołączył(a): 22/8/2010, 18:14
Lokalizacja: Kraków (Zielonki)

Postprzez Dezanny » 19/5/2013, 20:29

@Sykopson
Przeczytaj jeszcze raz mój post.Moja styczność z jednośladami nie ogranicza się do kursu ,bo na mniejszych pojemnościach polatałem to raz.
Dwa ,jak można wywnioskować z tego co napisałem nie szukam diabła na dwóch kołach na pierwszy motocykl.Słabszy sport owszem,ale nie diabeł.A kupować motocykl ,którym nie ma przyjemności z jazdy i zwyczajnie mi nie odpowiada jest dla mnie BEZSENSEM.Bo chociażby ,nie wyobrażam sobie siebie na Gladiusie czy GS'ce.Chce kupić Z GŁOWĄ co nie oznacza ,że interesuje mnie motorynka..
Dezanny
Świeżak
 
Posty: 4
Dołączył(a): 18/5/2013, 17:34

Postprzez Arnett » 19/5/2013, 20:42

@Sykopson

Dlaczego odrazu wredną ? Ja wspominam ją jako świetnego towarzysza podróży który co prawda to prawda po przekroczeniu 8k obrotów był istną torpedą, ale jakiejkolwiek wredoty na niej nie zaznałem. Nie wiem jak sprawował się poprzedni model 636 ale C6F aż takim potworem nie jest. Ponadto nie rozliczam autora tematu z jego umiejętności bo sam podobnie do niego zaczynałem i mimo krążących tutaj opinii i przekonań żyję i nawet mam się dobrze. Dodatkowo nikt nikogo za ręke na manetce nie trzyma, 636 prowadziła mi się świetnie i za to ją polecam a to jak kto będzie odkręcać to raczej jego sprawa.
Arnett
Świeżak
 
Posty: 38
Dołączył(a): 1/12/2012, 23:35
Lokalizacja: Kłodzko

Postprzez Sykopson » 20/5/2013, 08:23

Dezanny napisał(a):Swoją przygodę z jednośladami rozpocząłem w wieku 11 lat od "50"tek i jeździłem nieprzerwanie przez pare kolejnych lat.Łącznie ok 15-16 tyś km.


Jeśli o to Ci chodziło to też jest biedne doświadczenie, praktycznie żadne...

Deezanny napisał(a):Dwa ,jak można wywnioskować z tego co napisałem nie szukam diabła na dwóch kołach na pierwszy motocykl.Słabszy sport owszem,ale nie diabeł.


Dezanny napisał(a):F4I oglądałem i biorę pod uwagę ,to samo z 636.


Tak można wywnioskować.

Arnett napisał(a):Dlaczego odrazu wredną ? Ja wspominam ją jako świetnego towarzysza podróży który co prawda to prawda po przekroczeniu 8k obrotów był istną torpedą, ale jakiejkolwiek wredoty na niej nie zaznałem.


Dla mało doświadczonego jeźdźca jest wredny i to że mu się zdaje że ogarnie to może być niestety tylko złudzenie, a w podbramkowej sytuacji może się źle skończyć. To że ogarniasz moc na prostej nie znaczy że ogarniesz ją w bardziej nieciekawej sytuacji...

Dezanny napisał(a):Bo chociażby ,nie wyobrażam sobie siebie na Gladiusie czy GS'ce.Chce kupić Z GŁOWĄ co nie oznacza ,że interesuje mnie motorynka.


Jak to dla Ciebie motorynki to jesteś dla mnie śmieszny... typowy przykład łysola, poniżej 100KM to nie motocykl... brak słów :roll:

Dezanny napisał(a):A kupować motocykl ,którym nie ma przyjemności z jazdy i zwyczajnie mi nie odpowiada jest dla mnie BEZSENSEM.


Nie ma przyjemności z jazdy, bo nie ma kopa na prostej? HAHAHA. No dobrze, ja potrafię czerpać przyjemność z jazdy na WSK i to jaką! Ja Ci nie wciskam na siłę GSa, powiedziałem wyraźnie że jak jesteś uparty na sportową 600 i chcesz ją w dodatku wybrać "Z GŁOWĄ" to jedynym słusznym wyborem jest F4i (a w ogóle to najlepsza z trójki którą wymieniłeś byłaby ER 6F, choć to nie do końca sport) i najlepiej spełni Twoje wymagania co do użytku na codzień, jak również do jazdy w dalsze trasy. Ewentualnie jest jeszcze T-cat, ale to jeszcze motocykl na gaziorach więc pewnie nie chcesz takiego. Tyle mam do powiedzenia w temacie sportowej 600 na START, bo nie nazywaj mi tu startem nawet tych 15k na 50ccm skoro dla Ciebie Gladius jest motorynką to można powiedzieć że te Twoje 50 to tak jak rower i to z bocznymi kółkami... :wink:
Suzuki Bandit 400 był

Suzuki SV650 S jest
Avatar użytkownika
Sykopson
Stały bywalec
 
Posty: 1097
Dołączył(a): 22/8/2010, 18:14
Lokalizacja: Kraków (Zielonki)

Postprzez SkoQ » 20/5/2013, 08:51

Jeździłeś wcześniej na skuterku i poza kursem nie jeździłeś na niczym co ma więcej niż 50 ccm ? Kupno sporta to idiotyzm, wczoraj wróciłem ze szpitala od chłopaka który zrobił dokładnie taką przesiadkę, ze skutera na CBR F4, ma złamany kręgosłup, i to nie moralizujaca bajeczka, tylko fakt który zwyczajnie zdarzył się bardzo blisko mnie. Na skuterze oponę zamykał. Nigdy więcej nie polecę chłopakowi bez doświadczenia czegokolwiek co można wciągnąć pod sportową klasę 600. Bo musisz zdawać sobie sprawę, że skuter to w zasadzie doświadczenie jak na rowerze.
Motocykle sportowe są do jazdy sportowej, a nie do nauki.
Avatar użytkownika
SkoQ
VIP Ścigacz.pl
 
Posty: 2406
Dołączył(a): 15/7/2012, 09:11
Lokalizacja: Tarnów (KTA)

Postprzez Harakiri 7 » 20/5/2013, 09:07

Dezanny napisał(a):1. F4I oglądałem i biorę pod uwagę ,to samo z 636.Z plecaczkiem może być ciężko bo czasami lubi pomarudzić ,a jak będzie się słabo podróżowało to zaraz będzie marudzenie ,żeby zmienić moto.

2. Tak jak mówiłem ,chciałbym polatać technicznie i fajnie gdyby moto nie przeszkadzało :)


Widze, ze u Ciebie spodnie nosi plecaczek, moze wiec to plecaczek bedzie prowadzil ten motocykl ? Pozycja na supersporcie dla plecaczka jest bardziej hardcor'owa no chyba, ze lubi miec kolana przy uszach. Co innego przeleciec sie po miescie a co innego zrobic jakas srednia trase.

2. O jekiej technice mowisz ? Przedmowca juz Ci powiedzial, ze najesz sie wstydu jak Cie ktos na 500 ce objedzie, obys nie zdziwil, jak bedzie to otwarta 125 – ka.

Dezanny napisał(a):nie wyobrażam sobie siebie na Gladiusie czy GS'ce.Chce kupić Z GŁOWĄ co nie oznacza ,że interesuje mnie motorynka..


hahahahahahah. Wybierasz na pierwszy sprzet motocykl ktory nie jest dla poczatkujacego, to, ze jakas motorynka nawinales 20 000 km czy wiecej nie czyni z Ciebie kierowcy jednosladu. To tak jak bys po zdaniu PJ kat. B na pierwsze auto wybral sobie Ferrari F40 lub Lamborgini Countach.

Piszesz z glowa, sorry, ale gdybys mal glowe to na pewno nie rozwazal bys nawet przez chwile zakupu tych potworkow.


:wink:
Harakiri 7
Bywalec
 
Posty: 553
Dołączył(a): 1/4/2013, 12:48
Lokalizacja: wies

Postprzez SkoQ » 20/5/2013, 09:38

Chłopaku, ile razy jechałeś na ,,motorynce" klasy 500 ? :D
Motocykle sportowe są do jazdy sportowej, a nie do nauki.
Avatar użytkownika
SkoQ
VIP Ścigacz.pl
 
Posty: 2406
Dołączył(a): 15/7/2012, 09:11
Lokalizacja: Tarnów (KTA)

Postprzez front247 » 20/5/2013, 11:28

Niekiedy jak czytam scigacza to sie zdaje ze 90% postów pochodzi od ludzi co to motorki oglądali z punktu przechodnia na pasach..moze dlatego doświadczeni uzytkownicy motocykli juz tak rzadko sie udzialają na tym forum...
Każda rzędówka czy to ZX6r,czy cbr czy r6 czy fazer do 7 tysiecy jest wiekszym mułem jak glupia GPZ 500...więc nie tylko koniki maja znaczenie ale takze układ silnika czy moment obr.
Jesli ktos ze swiateł odkreca ze stojaka na 4-6 tys. by za 1,5 sekundy miec 8-10 tys. to w porzadku 100 konna rzedówka jest za szybka...ale powiedzmy sobie szczerze nawet młody swieżak to który tak robi? Większosć wypadków nie ma nic wspólnego z pojemnoscią moto,a tym bardziej z ilością kucyków...Hayka tez nie jest az tak narwana bez turbo :lol:

Myslę że wystarczy 1 sezon na jakimkolwiek motocyklu by spokojnie na wielkim luzie kupowac nawet narowiste 600 tki,w koncu jesli ktos ma zacięcie by jezdzic sportowo,moze chce pohulac po torze itp. to nie ma co zabraniać,po co tracic czas..selekcja naturalna sama sobie poradzi....te motocykle sa dla ludzi zresztą podobnie sportowe litry tez sa dla ludzi produkowane...
A co jest bezpieczniejsze? Skok ze spadochronu czy przejazdzka 30 km nowicjusza na gsxr 1000? myśle ze to drugie :D
Avatar użytkownika
front247
Świeżak
 
Posty: 298
Dołączył(a): 10/4/2008, 21:59
Lokalizacja: zielona góra

Postprzez Harakiri 7 » 20/5/2013, 12:03

front247 napisał(a):Niekiedy jak czytam scigacza to sie zdaje ze 90% postów pochodzi od ludzi co to motorki oglądali z punktu przechodnia na pasach..moze dlatego doświadczeni uzytkownicy motocykli juz tak rzadko sie udzialają na tym forum...

A co jest bezpieczniejsze? Skok ze spadochronu czy przejazdzka 30 km nowicjusza na gsxr 1000? myśle ze to drugie :D


Popieram Cie !

W dniu otrzymania PJ zrobilem jazde probna GSXR'em 1000 ( K1 ) Miesiac po otrzymaniu kat. A robilem jazdy probne ( CBR 1100, ZX1200R, Hayabusa ) i zyje do dzis, tyle, ze nie bylem gowniazem gdy siadlem na motocykle bo inne kat. PJ mialem juz dluzej niz niektorzy userzy tego forum po ziemi stapaja ). JAkos sie wttedy nie obawialem.

Ze spadochronem ( bungee ) nie skakalem do dzis, wiec sie nie wypowiem :mrgreen:

Aaaa, Ty dales sezon, ja dodam drugi, po dwoch jest bezpieczniej.

:wink:
Harakiri 7
Bywalec
 
Posty: 553
Dołączył(a): 1/4/2013, 12:48
Lokalizacja: wies

Postprzez leff » 20/5/2013, 12:27

front247 napisał(a):Niekiedy jak czytam scigacza to sie zdaje ze 90% postów pochodzi od ludzi co to motorki oglądali z punktu przechodnia na pasach..moze dlatego doświadczeni uzytkownicy motocykli juz tak rzadko sie udzialają na tym forum...
Każda rzędówka czy to ZX6r,czy cbr czy r6 czy fazer do 7 tysiecy jest wiekszym mułem jak glupia GPZ 500...więc nie tylko koniki maja znaczenie ale takze układ silnika czy moment obr.


pitolicie kolego, mam codziennie do ujezdzania GPZ i to zaczyna jechac powyzej 8 krpm, ponizej to mul niesamowity
Twoj podpis jest za dlugi
Avatar użytkownika
leff
ZlyCzlowiek
 
Posty: 4443
Dołączył(a): 30/9/2008, 09:22
Lokalizacja: sercem WX

Postprzez Black-Ghost » 20/5/2013, 13:51

Ja powiem tak. Żadna sportowa 600 nie nadaje się do dłuższej jazdy w 2 osoby. O ile samemu jest okej o tyle w dwie osoby moto ma za mało Nm i zbyt słabą elastyczność. Do takiej uniwersalnej jazdy też się średnio nadaje bo żeby utrzymać jakieś tam tempo trzeba łoić ponad 8-10tyś rpm. Fajne to na tor czy do wyszalenia się samemu. Jeśli myślisz o jeździe ze swoją kobietą i na dodatek używać moto na codzień i w trasy to pomyśl nad jakimś typowo uniwersalnym motocyklem.

Front247 moja dycha to też rzędówka a przy 4tyś rpm idzie do pionu :) Co do 600 to się zgodzę że do tych 7tyś rpm nie ma szału.
Avatar użytkownika
Black-Ghost
VIP Ścigacz.pl
 
Posty: 4635
Dołączył(a): 4/12/2010, 17:47
Lokalizacja: Oświęcim(KOS)

Postprzez Dezanny » 20/5/2013, 14:01

Hehe,sympatycznie nie powiem.Napisałem,że zaczynałem od 50 ,a nie ,że całość przebiegu nakręciłem kosiarkami.Panowie Sykopson i Harakiri, nie wiem czy zauważyliście ,ale ja odnosiłem się do innych użytkowników z szacunkiem nikomu nie ubliżając.Chcecie wchodzić w pyskówkę ok,ale proponuje poza forum bez anonimowego napinania.Znam 3 laski ,które zaczynały odpowiednio od R6,R1 I GSX'A 600.Znajomy zaczynał na Cebrze też 600,kolejny na jeszcze innym sporcie.
Może Wy macie papke zamiast mózgu kręcąc manetką do odcięcia bo jak mniemam mówi przez Was doświadczenie.Tylko ,że w tym przypadku miano "łysola" należy się Wam,nie mnie.Wczoraj znajomy zginął na Firebladzie ,a motocyklistą był mega doświadczonym.Zgubiła go prędkość i pech i nie pomogło doświadczenie.
Dziękuję jeśli ktoś chciał wnieść coś do tematu.Można zamknąć,bo pyskówki nie mam zamiaru uskuteczniać.
Pozdrawiam
Dezanny
Świeżak
 
Posty: 4
Dołączył(a): 18/5/2013, 17:34

Postprzez Black-Ghost » 20/5/2013, 14:08

W takim razie zamykam. :)
Avatar użytkownika
Black-Ghost
VIP Ścigacz.pl
 
Posty: 4635
Dołączył(a): 4/12/2010, 17:47
Lokalizacja: Oświęcim(KOS)



Powrót do Chcę kupić motocykl - kat A



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 5 gości




na gr