Jeśli chodzi o B400, sprawa wygląda tak. Jest to motocykl rzadki i dość nietypowy. Jest nieco mniejszy od GSa, ale dosłownie tyci tyci. Silnik kręci się bardzo wysoko, do 6 tys obrotów nie dzieje się nico, potem zaczyna się coś dziać, a powyżej 8 tys dostajesz kopa w dupę, takiego że przy słabszych oponach łatwo o niespodziewanego powerslajda na niższych biegach (wiem z autopsji
, potem nawet bawiłem się w kontrolowane powerslajdy na odpowiednich skrzyżowaniach). Generalnie moto jest nieco szybsze od GSa, ale trzeba wysoko kręcić. Motocykl fajnie brzmi, jak na R4 przystało. Ważne jest kupić zadbanego sprzęta, bo odpowiednio traktowany, odwdzięcza się bezawaryjną pracą. Części nie jest tak dużo jak do GSa, ale wszystkie podstawowe są dostępne bez problemu i w normalnych cenach. Zawieszenie to dobry kompromis między sportem a komfortem. Warto szukać wersji na podwójnej tarczy, bo zatrzymuje się dosłownie w miejscu i tutaj jest widoczna znacząca przewaga nad GSem. Spalanie cóż, mój pali nie mniej niż 6l do 7l, ale są egzemplarze które nie przekraczają 6l. Są 4 cylindry, 4 gaźniki, 4 świece, a to ma znaczenie jeśli chodzi o eksploatację. Generalnie motocykl jest świetnym nauczycielem i wstępem do sportowej 600 R4 (silnik w prostej linii od GSXRa 400). Daje bardzo dużą frajdę z jazdy, ale w trasy dłuższe niż 200km wg. mnie słabo się nadaje, ma krótką skrzynię (np. przy 90kmh ma juz 6k obrotów i trochę męczy uszy zwłaszcza przy moim przerobionym tłumiku
), o tym że na nakedzie traska jest nieco męcząca nie muszę mówić. Moto jest świetne do miastowych wojaży...
GS jest bardziej rozsądnym wyborem, pod względem eksploatacyjnym, ale ja poszedłem za głosem serca i nie żałuję
.
Niech wypowie siÄ™ SkoQ...
EDIT:
ok. 5s do paki
V-max rzeczywiste 185/190, licznikowe mojego 200
Zjada olej KAŻDY, ten typ tak ma, jeszcze nie spotkałem takiego co by nie jadł