Tydzień temu jade autem drogą między gorzowem wlkp a świebodzinem. Przed jordanowem są takie dwa dosyć niebezpieczne zakręty z górki, jest tam ograniczenie do 70km/h , ale patrze a tutaj wszędzie pełno piasku na zakręcie (do tego z asfaltem zrobiła się cos dziwnego bo wyglądał jakby jakaś frezarka po nim przejechała, ale widać ze to nie było zrobione przez żadną maszyne) Przejeżdżam przez te zakręty bardzo walno około 40km/h i mowię kurde przecież jak ktoś tego nie zauważy i nie wyhamuje to ładnie może go tutaj wyrzucić. Oczywiście jeszcze pierwsze co to pomyślałem że jadąc motorem wolałbym go przeprowadzić przez to cudo na drodze. Rzuciłem jeszcze tylko w aucie stwierdzenie ze ktoś wyleci z tych zakrętów. Ok wjeżdżamy do jordanowa i tutaj widzimy piaskarke
i to całkiem dobrze funkcjonującą, omijam ją szerokim łukiem i stwierdzam że chyba dopiero dostali fundusze i im się lato z zimą pomyliło, bo zimą to jest cud jak posypią.
No ok teraz po tygodniu wracam do świebodzina no to pierwsze co się rzuciło w oczy to pływający asfalt, łatają dziury jakąś smołą z grysem i wszędzie pełno kamyczków (myśle: acha to już wyciągnełem motor, chyba tylko po to żeby pojechąć na grysie..) Następnego dnia widziałem jakąś super cieżarówke w stylu śmieciarki, jeździła po mieście i robiła zasłone dymną z piachu. Do teraz nie wiem co to robiło, chyba jakiś nowy pomysł drogowców.
Teraz przechodzac do sedna, dowiedziałem sie po co sypali ten piasek na drodze, Mama pracuje w firmie która sie właśnie zajmuje drogami, jak się dowiedziała to sypali ten piasek po to żeby motocykliści za szybko nie jeździli
w sumie to nie tylko oni bo raczej taki piasek wszystkich pojazdów dotyczy. Nie wiem czy to był żart ze strony tego kto to stwierdził, ale raczej kolejny czyjść idiotyczny pomysł. Może niedługo bedą montowali karabiny maszynowe zamiast fotoradarów, a zamiast czerwonych pasków przed czarnym punktem rozłożą kolczatke...