Ależ oczywiście że GS i XJ to motocykle niemal niezniszczalne
Niemal bo Polak w pustym pokoju jak ma dwie metalowe kulki to jedną zgubi a drugą zepsuje
Więc są też sztuki zajeżdżone, albo po dzwonach itp. i taką kupi za te 2,5 tys. tylko teraz mi powiedz za co on w niej wymieni olej, za co kupi sobie kask, i za co ją zarejestruje, za co naleje paliwa ? nie mówiąc o butach, kurtce, rękawicach. Niesety nie oszukujmy się, motocykle to nie jest tania pasja i na większości rzeczy jak zaoszczędzisz to tak naprawdę nie zaoszczędzisz.
Specjalnie sprawdziłem allegro, są 3 GS'ki poniżej 2500 zł pierwsza za tysiaka nie ma wogóle przedniego widelca, i raczej nie został on zdemontowany w tradycyjny sposób, druga maszyna co prawda ma widelec, tyle że został on dopasowany do czegoś w co ta GS'ka pierdzielneła. Oraz trzecia maszyna mój faworyt, wytwór szalonego naukowca wiejskiego tuningera z lat 90 który przez przemalowywanie maszyny osiągnoł w niej 50 KM, co czyni z niego tuningera roku, w Pierdzieszynie.
Nawet bym nie jechał oglądać takich wynalazków.
Motocykle sportowe są do jazdy sportowej, a nie do nauki.