przez post_regiment » 20/3/2013, 17:09
były kolega:)
znajomy ze studiów. wiesz, gdyby wierzył w to, że lampa go oślepiła to powiedziałby o tym wcześniej a nie dopiero po miesiącu jak się do niego zwróciłem z prośbą o naprawienie motocykla, bo przez miesiąc nie potrafił się odezwać.
też tak uważam, że biegły musi być aby nie było podstaw do apelacji. no trudno, jeśli chce się narażać na dodatkowe wydatki to jego sprawa. biegły też nie kosztuje 100 zł.
fakt jest niepodważalny, lampa oświetla pas po którym jedziesz, bez znaczenia czy jest polska, angielska, ukraińska czy z madagaskaru
jak widać nie każdy szanuje swoją osobę, nie wiem jak można być tak bezczelnym typem