Panowie, siedzę już chwilę na forum i widziałem dziesiątki takich tematów
i w jednym potraficie kogoś zbesztać jeśli chce wejść na SV 650, a drugiemu nawet doradzacie R6 i ZX-6R. Nie wiem co obieracie za kryterium, ale to czy ktoś pisze ładnie i inteligentnie wcale nie znaczy, że będzie rozsądnie jeździć. Sami po sobie wiecie jak jeździcie, a jak piszecie, i że ma się to nijak do stylu jazdy. Więc naprawdę macie czyste sumienie podrzucając całkowitemu świerzakowi bez pojęcia o przeciwskręcie sportowy motocykl który jest dla ludzi przynajmniej średniozaawansowanych ? Nie kumam Was, i nie podpisuję się pod tym co tutaj piszecie
miałem trochę skuterów
Przy sportowej 600 to doświadczenie masz podobne do ,,od 3 klasy jeżdżę na rowerze".
A teksty typu ,,jak nie będziesz odkręcać" oraz ,,jeśli masz olej w głowie" to można włożyć między bajki i wszyscy o tym doskonale wiemy. Odpowiedzialny motocyklista wybiera motocykl który ogarnie, a nie wmawia sobie, że nie będzie odkręcać. Odemnie Er-6f.
Motocykle sportowe sÄ… do jazdy sportowej, a nie do nauki.