Sponsoring

[Pawel253]

Witam. Czy jest realne prawdopodobieństwo uzyskania sponsora na wyprawę na skuterach o długości do 2000km po Polsce. Planowałem wyprawę na wakacje. Wyprawa miałaby się odbyć na skuterach 50cc. Ja mam 16 lat, a kolega 17 lat. Oczywiście cała wyprawa byłaby nagrywana, a potem zmontowany byłby film o całej wyprawie na YT. Strona internetowa to nie problem, także była by założona. Czy jest sens trudzenia się poszukiwaniu sponsorów? Dodam że słyszałem o dwójce osób w moim wieku którzy pojechali dookoła Polski na dystansie 2x większym i Modeka była sponsorem.

[pawel4723]

warto by sprubowac jezeli ma sie czas i checi determinacje w zalatwianiu pytaniu dzwonieniu moze akurat sie uda

[Artur_]

Zależy co rozumieć przez "sponsor". Wielu od razu kojarzy się z tym, że sponsor sypnie kasą i będą wakacje za free. Niestety, nie w naszym kraju, a przynajmniej nie w zdecydowanej większości przypadków. Modeka jest chętna do współpracy i chwała im za to, ale dostać można raczej tylko sprzęt (dzięki temu mam kurtałę za ponad tys. PLN). Przynajmniej w przypadku małych wypraw tak właśnie jest. Przeliczając na kasę, moja malutka podróż po Bałkanach, kosztowała mnie nie wiele więcej niż dostałem w sprzęcie (ciuchy, podzespoły eksploatacyjne, akcesoria do motocykla). Zanim uderzy się do sponsorów, należy zadbać o media, czyli patronów medialnych, u których znajdą się artykuły z podróży (i zdjęcia/testy powierzonych sprzętów), trzeba zrobić ładną stronę internetową i oczywiście funpage, do którego dość często sponsorzy chcą mieć dostęp (w sensie, że będą mogli publikować tam coś swojego). W przypadku małej wyprawy nakład pracy jest zdecydowanie zbyt duży w stosunku do "zysku". Chyba, że zainteresowany potraktuje to jako naukę, wybadanie terenu, np przed jakąś kolejną, już konkretną wyprawą. Ja się na takie coś raz poskromiłem. Raz i nigdy więcej. No chyba, że będę miał czas i środki, żeby pojechać gdzieś do Magadanu, bo na przyszłoroczne Maroko nawet nie myślę. Dobry przykład http://www.scigacz.pl/Motorismo,2012,Do ... 19897.html - Cezary w zeszłym roku spróbował pierwszy raz. Udało mu się ugrać wyjątkowo dużo jeśli chodzi o sprzęt i chyba też dostał jakieś drobne. Ze swojej kieszeni oczywiście musiał wyłożyć o wiele więcej (samo przygotowanie motocykla to nawet kilka tys.zł + dobre 4-5tys.zł na taką podróż) . W tym roku ma już wiedzę "jak i do kogo", już wie, kiedy jakie większe firmy zamykają budżet (na 90% temat już ugryzł, o ile nie zamkną przed końcem roku), no i ma portfolio. Ma też czas, bo student No i w tym roku jedzie do Chin.
Paweł253, młody jesteś, ciekawy świata, zapewne masz sporo czasu, więc próbuj. Teraz 2tys.km po PL, a za 2-3 lata może to być dookoła europy. Za kilka lat, jak skończysz wszystkie szkoły/studia, to tak wesoło nie będzie - żona, dzieci, krótki urlop. Zacznij od strony, FB i patronów medialnych - tylko uważaj, bo często wiąże się to z podpisaniem umowy (np motogen.pl, zapewne podobnie scigacz.pl i inne duże portale). Box reklamowy, w którym będzie zapowiedź podróży, często kosztuje krocie, wiec niedopełnienie warunków umowy skutkuje wystawieniem faktury. Będą patroni, znajdą się sponsorzy, niezależnie co to będzie oznaczać. Najłatwiej w tym przypadku uderzyć do hurtowni z częściami do skuterów (wilmat, motorland, mieloch, abiwa itd), czy nawet do lokalnych większych sklepów z częściami zamiennymi. Napracujesz się i przed i po podróży - artykuły o przygotowaniu skuterów, później artykuły z testami (jeśli będzie co testować), artykuły z podróży z lokowaniem produktu, czy przynajmniej logotypem zainteresowanych. Dla większości tutaj przesiadujących, te 2000km może zabrzmieć trochę śmiesznie (choć wielu takiej trasy też nie zrobiła), ale w środowisku skuterowców, tych bez prawka rzecz jasna, liczba 500km brzmi niemal jak wyprawa życia

[Pawel253]

Dzięki kolego za odpowiedź. Nie chcę żeby sponsorowali mi całą wyprawę, chciałbym tylko sprzęt, czyli kurtka, części itd.. No właśnie że tak powiem chcę korzystać z życia póki mam czas. A taka wyprawa dookoła Europy to mi się marzy ale za jakieś 5 lat. Jeśli znalazłbym ze 2-3 sponsorów to może zdecydowałbym się na wyprawę dookoła Polski (ok. 4500km). A jak łatwiej znaleźć patronów i sponsorów, jeśli jedzie więcej osób czy w pojedynkę? 2000km dla motocykla np. 600cc to nie dużo, ale dla 50cc w 4T to jest coś, sama jazda zacznie pewnie być monotonna. Ale przecież liczy się przygoda i zapał.

[Artur_]

Sposób na patronaty jest prosty - przeglądasz strony i relacje z wypraw motocyklowych/skuterowych i już masz jak na dłoni do kogo pisać. Portali typowo skuterowych tez jest kilka. Jeśli mają dział "podróże", to też do nich wal. Dla ułatwienia, zjedź na sam dół na stronie z mojego małego wyjazdu: http://szarpanina2012.dualsport.pl/patroni-medialni/ Od razu zaznaczę, że w moim przypadku nie spodziewałem się żadnego odzewu, bo z perspektywy mniejszego, czy większego podróżnika, Bałkany to wyskok za miedzę, więc podobnie może być u Ciebie, że dostaniesz więcej niż się spodziewałeś. W każdym razie, masz tam pliki "Oferta dla Patronów Medialnych" i "Oferta dla Sponsorów", masz się czym sugerować, uzupełnij o swoje dane, zapotrzebowanie, przemyśl co dajesz od siebie. Po ciuchy najlepiej pisz do polskich producentów, jest ich kilku i prężnie się rozwijają. Zrób to z głową, niech wygląda profesjonalnie, a nie jak próba wyłudzenia sprzętu (na prawdę wielu próbuje). Z weekendowego "spamu" po potencjalnych patronach część odpowie bardzo szybko, część w ogóle, a część obudzi się po kilku tygodniach. Jak już będzie kilku, w tym ktoś większy lub znaczący w branży skuterowej, będziesz mógł ułożyć ofertę pod sponsorów. Musisz mieć jednak wcześniej sprecyzowany plan, czy to będzie 2000km nudną asfaltową krajówką, 4500km dookoła Polski, czy może trip w którym pokazujesz piękno naszego kraju, ze ściśle przygotowanymi punktami do zwiedzania i późniejszego opisywania.
I jeszcze jedno, im mniej osób jedzie, tym lepiej. Postaw się na miejscu np małego sklepu, który chciałby pomóc - sprezentować komplet podzespołów eksploatacyjnych w ilości 1, czy 2, to niewielki koszt (świeca, filtr, olej), a zrobić to samo razy 6, czy 8, to już poważna kwota.

[Pawel253]

Nie wiedziałem że to Ty jechałeś w Szarpaninie, słyszałem o niej, szacunek za taką super wycieczkę. Jeśli bym organizował to jednak na 2 osoby, bo jednak nie łatwo znaleźć osoby chętne na takie przedsięwzięcie. Raczej jako wyprawę to miałem na myśli zwiedzanie, pokazywanie ważnych zabytków, itd.. I chyba jak już organizować to coś większego około 4000km, bo wyprawy po 300-400km już robiłem sobie jednodniowe. Apropo kolego Arturze czy dużo było wypełniania papierów itd. ?

[Artur_]

U mnie umowy były jedynie z motogem, twonaw i modeką. Z pozostałymi można się dogadać mailowo, więc zero papierologii. W dużych firmach, raczej zawsze trzeba mieć podkładkę papierową, bo coś jest wyprowadzane z firmy lub z jakiegoś powodu zajęty jest box reklamowy, a to wszystko musi tam mieć ręce i nogi.

[Pawel253]

A czy jeśli np. zatrze mi się skuter w trasie, a za sponsora mam serwis motocyklowy to czy mogę wziąć od nich cylek. W sensie czy mogę to zapisać w umowie i oni by się zgodzili, pytam bo zawsze chciałbym mieć pewność. Czy miał ktoś z taką sytuacja do czynienia.

[Artur_]

Jak siÄ™ dogadasz, tak dostaniesz