Zanim przeczytasz opis, należy się wyjaśnienie - od motocykla wymagam nieco innych właściwości niż typowy user.
ZacznÄ™ od humorku dla poczÄ…tkujÄ…cych:
Kingway Naked 2009 (China 50 z biegami):
+tani
+nie rozpadł się po 1000km jak to się zwykło mawiać o Chiństwie. 15 tysięcy, część z przyczepą(!) i nie narzekam
+spalanie - w 2 osoby 1.9 litra w długiej trasie.
+wygląda i obsługuje się jak motocykl
+zaskakująco dobry hebel przedni, po wymianie przewodu na "stalowy" naprawdę daje radę nawet w 2 osoby z góry
+4T,
+
niezależne zasilanie modułu zapłonowego - aku może paść a instalkę myszy zeżreć, a i tak pojedzie
+żeby go popsuć, trzeba nie lać oleju albo przywalić w stodołę. Albo mieć "2 lewe"
-w górach 1 osoba jeszcze tym dojedzie, 2 osoby go zamęczą mimo chłodnicy oleju
-słabe światła (ale w lampie idealnie świeci żarówka H4 - prądnicy starcza na nią, a mimo zmiany żarówki lampa świeci w tym kierunku, w którym powinna - sprawdzone na stacji)
-trzeszczące plastiki - ja tam wywaliłem je po południu w dniu zakupu to nie wiem
-trzeba go podokręcać i wymienić parę śrub
-zdarzają się sprzęty ze skrzynią "4 biegi w dół" - ma ona swoje zalety, ale i wady. I jest "niemotocyklowa"
-paskudne opony, przednią warto zmienić, najlepiej na Mitas H03
-poniżej -5 kłopoty z rozpalaniem
Mimo zmiany na większy ciężko się z nim rozstać. Pocieszna maszynka, choć jak to motorower - siły starcza mu tylko na poruszanie się.
Trzymając się podziału motocykli na lekkie i ciężkie, Naked to "ciężki motorower"
Super sprzęt dla początkującego - na nim zaraziłem się "motórozą".
Romet K125 2007
Najlepiej przybliży go określenie "czterosuwowa WSK".
+Cena Czyni Cuda
+
niezależne zasilanie modułu zapłonowego - aku może paść a instalkę myszy zeżreć, a i tak pojedzie
+wygląd klasyka, od w pełni klasyka odróżniają go alufelgi
+nie żal przebudowywać
+spalanie - nawet od 2.2 litra solo jak się nie pałuje
+pakowny
+kiedy się kończy asfalt, nie trzeba go zostawiać na poboczu
+pociągnie drugiego sprzęta na przyczepie
+przy -20 pali od kopa
+jak wierny osiołek - nie ma dla niego roboty nie do wykonania
-/+ hamulec przedni taki sobie. Bez szału, choć daje radę nawet z wózkiem bocznym
-opona przednia marna. Tylna śliska i za szeroka (120, a starcza 3.25-3.5 cala
-"miękki", czuć to powyżej 70-80 na godzinę w towarzystwie innych pojazdów
-wÄ…ska kierownica
-hamulec tylny - istnieje. Wymiana szczęk powoduje, że zaczyna nawet działać.
-elementy plastikowe średniej jakości
-z wózkiem bocznym pali tyle co ponad 2x większy Junak (!) a w górach już nie polatasz za bardzo przy tej mocy silnika
-tylne koło tylko 16"
-dźwignia tylnego hebla i stopka centralna w oryginale haczą o asfalt w skrętach
Honda CB 250 P (Policja) 1999
Za dużo o niej nie powiem, miałem ją tylko w serii (motór kumpeli ale pod moją opieką), nie miałem okazji przerobić dla siebie.
+bezawaryjna i niezawodna
+spalanie jeszcze akceptowalne (można zejść poniżej 3.5)
+pasażer ma baaaardzo wygodnie.
+Przednia lampa 35W, ale zaskakuje skutecznością. I tak wymieniona na H4
+Niezły rozkład mocy silnika
-/+ 3-4h w siodle i już zaczyna trochę męczyć
-/+ silnik Twin. Chodzi gładko. Dla mnie za gładko
-/+ biała rama, białe felgi - piękna, ale deko niepraktyczna przez to
-brak rozrusznika nożnego
-kierunkowskazy reagują ponad sekundę do dwóch na przełącznik - wina oryginalnego przerywacza - pomaga jedynie wymiana
-przełącznik kierunkowskazów "powracający" - nie czuć pod kciukiem, czy i który kierunek wrzucony - szczególnie uciążliwe w słońcu. Mimo fajnej funkcji "przyciśnij lekko żeby tylko mrugnąć" kusi żeby go zmienić na choćby taki z MZ
-zapłon bez akumulatora ma kłopoty
-oryg. lampa przednia jest na jakieś dziwne żarówki - cena 23$ za sztukę, nie do dostania w Polsce, u nas można co najwyżej kupić jakieś, które "się zmieszczą"
-spalanie łatwo powiększyć do ponad 4.5, wystarczy jej nie pilnować
-bardzo krótka piątka - spokojnie możnaby wydłużyć wszystkie biegi albo dodać 6, a może i 7
-do zakrętu trzeba ją czasem zmuszać a potem jak jej się spodoba to ją wyprowadzać siłą z niego. Przynajmniej na początku daje takie wrażenie. I trochę niepewna jest koło 80-90 na godzinę.
-poza asfaltem trzeba być desperatem żeby usiłować na niej dalej jechać
-plastiki "podkanapia" stanowią całość z boczkami, żeby wyjąć akumulator trzeba się namęczyć, a założenie sakw mocno obciąża plastiki w dół.
-tylne koło tylko 16"
Mimo tych wad nienajgorszy z niej turystyk.
JUNAK M10 1965 (nie Junak Mellinium/China)
+legenda, zabytek, absolutny klasyk
+dźwięk
+wygoda, zawieszenie na nasze drogi
+silnik ciÄ…gnie jak traktor
+singiel
+cierny amortyzator skrętu w sztycy regulowany gałką podczas jazdy - czemu w dzisiejszych sprzętach nie ma tego w serii?
+zadbany i wyregulowany pali 3.5 z wozem
+daje radę na drogach, których nikt by na mapie nie zamieścił
+łańcuch w pełnej osłonie - zawsze czysty i rzadko trzeba naciągać
+przystosowany fabrycznie do wózka bocznego i bardzo dobrze z takowym jeździ
+można wozić jedno koło zapasowe do wszystkich 3
+/- duże koła 19" (tylko że mało popularny rozmiar opon)
-/+ duuużo grzebania wymaga
Minusem naszego legendarnego czterotakta jest niemal cała jego technika.
2 rzeczy wynikajÄ…ce z roku budowy:
-hamulce typu Push&Pray. Zaciskasz klamkÄ™, stajesz na pedale i modlisz siÄ™ o jakiÅ› efekt
-prądnica o pomijalnie niskiej mocy (choć mogli zrobić lepszą)
Oraz kilka ewidentnie spierniczonych patentów:
-iskrownik umiera od wilgoci. wystarczy pogoda "nie idealnie sucha".
-legendarne już "jeśli z Junaka nie cieknie olej to znaczy, że już wyciekł", ale da się to zrobić
-plus na masie
-żeby się dobrać do "zębatki" zdawczej, trzeba zdemontować 20% silnika
-wykonanie - części z jednego egzemplarza nie koniecznie pasują do innego
I odbijający butokop, wyrzucający pod sufit i łamiący kostki - jak się wyczuje zasadę działania, to Junak od pierwszego kopa działa jak trzeba. Ale początkującemu potrafi oddać po wykonaniu "złego kopa" - kumpel sobie kopnął kolanem w zęby.
Ale taki jest urok weterana. O części nieraz ciężko, czasem po paru km znów trzeba grzebać, ale machina miła
Wszystkie 4:
-regulacja luzów zaworowych śrubami
-dużo można przy nich zrobić samemu (no dobra, przy Janku trzeba...)
-nie wyglądają jak statek kosmiczny z doczepionymi dla hecy kółkami
-i manualna skrzynia