Ostatnia, zapewne najmlodsza i najladniejsza pani, wydaje sie miec najlepszy gust sposrod wszystkich. Jako jedyna skojarzyla "armature" z podstarzalymi jegomosciami ktorzy pojemnoscia silnia, szerokoscia tylnej opny i iloscia chromu mowia calemu swiatu - patrzcie jakiego mam malego, ale za to mnie stac zeby go sobie przedluzyc! Jako jedyna polaczyla meskoc z dynamika, energia, nowoczesnoscia wybierajac na najbardziej meski motocykl kawaski zx10. Takie dziewczyny to skarb. Gdzie sie podzialy te czasy gdy za wzor mestwa stawiany byl niewielki, czerwony, sportowy samochod lub wyscigowy motyckl. Dzisiejsze kobiety zdaja sie bardziej lubic chrom na grillu nowego wielkiego suva czy przerosnietego cruisera ktorego szczyt przyjemnosci posiadania jest najwiekszy w momencie wylaczenia silnika i zejscia z maszyny. Czy to nie jest aby tak ze stojac w kuchni, napatrza sie te niewiasty na otaczajace chromy bijace do nich blaskiem z baterii zlewowych i innego drobnego AGD co potem powoduje u nich pozytywne skojarzenia ?
P.S. Boczo jak zwykle w fenomenalnej formie publicystycznej.<br><hr>fz666