Motocykl na codzień 6000zł

[Kabi]

Witam wszystkich motocyklistów!

Przymierzam się do kupna pierwszego motoru, który będzie mi służył w codziennym użytkowaniu, oraz czasami w weekend wyjazd w niedaleką trasę. Chodzi mi o cieszenie się z jazdy motocyklem.

Moje dotychczasowe doświadczenie to wiadomo na początku "komarki", "ogary", potem już Simson S51 jak i SR50 oraz Derbi Senda 50 x-treme. Posiadaczem prawka na kat. A jestem od niedawna, jedyne doświadczenie z "większymi" maszynami miałem na kursie Yamaha YBR250 oraz Suzuki GS500.
Mam 21 lat, 180cm wzrostu i 80kg. Na motor chciałbym przeznaczyć 5000-6000zł. Wpadły mi w oko: Kawasaki ER5, Honda CBF500, Suzuki GS500. Napisane o tych motorach jest sporo i sam już nie wiem co myśleć, dlatego piszę tutaj i tylko Waszym doświadczeniem i radami będę się kierował.
Lepiej kupić motocykl w lepszym stanie technicznym ale gorszym rocznikowo, czy lepszym rocznikowo ale taki, który wymaga inwestycji? Czy jest różnica czy kupujemy od osoby, która jest czynnym motocyklistą i wymienia sobie motor, czy od osoby która zajmuje się tylko i wyłącznie handlem motocykli?

Dziękuję wszystkim za radę!!
Kabi!

[r_shop_d]

Lepiej kupić od prywatnego właściciela. Handlarz też kupuje motocykl za granicą od prywatnego właściciela a przy sprzedaży do kwoty zakupu dodaje jeszcze swoją marżę. Poza tym masz większą możliwość negocjacji ceny, sam właściciel będzie w stanie Ci powiedzieć co zrobił przy motocyklu przez cały czas użytkowania.

[fincher]

I o ile kupujesz od motocyklisty a nie od człowieka który tylko posiadał motocykl to powie ci 100% prawdy o pojeździe.
Komisów najlepiej wystrzegać sie jak ognia, widziałem wiele przypadków jak oni trzymają te motocykle i powiem szczerze że nie chciałbym bym takiego sprzętu.

[SkoQ]

Lepiej starszą maszynę w lepszym stanie, niż młodego ale trupa, motocykl kupuje się inaczej niż samochód, żadko który moto zna sól drogową, przez co nie ma czegoś takiego jak niszczejąca blacha, najważniejszy jest silnik. Przebiegi są kręcone, oczywiście staraj się kupić coś co ma mały przebieg, ale realny. Jak moto ma 10 lat i ma przejechane 5 tys. to naprawdę ktoś tam spalił wiertarkę...
Jak kupujesz od motocyklisty który maszynę na przykład wymienia na mocniejszą/nowszą etc. to masz jakąś tam minimalną pewność, że jednek dbał o maszynkę. Ja kupiłem co prawda w komisie, ale sprowadzali motocykle z niemiec, z pełną dokumentacją dając mi gwarancję na to, że motocykl jest 100% sprawny po sprawdzeniu jej we własnym warsztacie, i gdybym miał wymieniać moto to chętnie bym to zrobił właśnie u nich, bo może to żadkość ale trafiają się uczciwi ludzie, motocykle mają droższe niż normalnie, ale kupujesz motocykl do jazdy, a nie do składania w garażu

co do modelu nikt Ci nie podpowie, każdy tydzień daje 3/4 takie same tematy, i finał jest zawsze ten sam: czego byś nie wybrał jeśli będzie w dobrym stanie to będziesz zadowolony szukaj tego co jest bliżej i w lepszym stanie.