Tablice tymczasowe.

[mentorsct]

A nie będzie pytania typu "a czemu pan dopiero teraz przychodzi żeby go zarejestrować" i nie odeślą mnie z kwitkiem i problemem z rejestracją moto? Trochę się boję tego faktu :/

[Trax]

teoretycznie w ciągu 30 dni musisz zgłosić się do urzędu skarbowego a żadnego pojazdu nikt nie może kazać ci zarejestrować....

[mentorsct]

Na motocykl posiadam fakturę i jestem zwolniony ze skarbówki. Także tylko rejestracja mi pozostaje. Więc jak uda mi się to w tym roku zarejestruje motocykl a jak nie to dopiero na wiosnę.

[sztan20]

Rozmawiałem ostatnio ze znajomym policjantem w kwesti czy muszę zarejestrować w ciagu 30 dni, i co ewentualnie grozi jesli takim pojazdem będę sie poruszał( trochę inna sytuacja bo moto kupione w Polsce, a ja chciałem sobie zostawić blachy warszawskie) powiedział ze to jest jedynie instrukcja ze masz na to 30 dni a nie nakaz, i ze duzo ludzi tak robi, ważna rzecz to skarbówka i przepisanie na siebie ubezpieczenia, no i ważny przegląd, więc nic ci nie zrobią jak pojdziesz sobie z tym na wiosne, możesz powiedzieć np ze nie miałeś pieniędzy na zarejestrowanie bo wyprules sie z kasy kupując moto

P.s ale sam zrezygnowałem z pozostawienia starych blach, jak policja zebierze dowód za np opone , to potem 200km będę musiał jechać żeby odebrać go w wydziale komunikacji, i druga sprawa zamierzam jeździć za granice więc chce uniknąć problemów podczas kontroli. Policjant nie bedzie wiedział o co chodzi:) dowód z Warszawy ubezpieczenie na mnie, adres zamieszkania wogole do niczego nie pasuje hehe wole dmuchać na zimne

[mentorsct]

Hehehe kozackie zamotanie, na policjanta pewnie to wystarczy. Zobaczę jak będzie się przedstawiała sprawa z tablicą tymczasową czy ją już mają czy nie. Jak w tym tyg będą je mieli to zarejestruje sobie motocykl i już.
Kolega z pracy potem żałował, że nie pojechał ze mną do urzędu bo im by zaczął grozić gazetą itd że wielki urząd a nie mają tablicy, człowiek specjalnie bierze wolne od pracy i odchodzi z niczym. W sumie mogłem im tam trochę kipiszu narobić.

[sonycbr77]

na wiosne to dopiero bedziesz mial problem z tablicami do wakacji sie nie doczekasz bo im bedzie brakowalo a co do rejestracji w pozniejszym terminie to mozesz smialo tak zrobic, ja kupilem moto w listopadzie a rejestrowalem w nastepnym roku w marcu i zero problemow

[mentorsct]

Witam, tablice sobie już zaklepałem. Tłumaczyli się tym że przepis wszedł kilka dni temu i oni sa nie przygotowani. Roześmiałem się w twarz tym urzędasom i powiedziałem, że jak ja bym tak powiedział w swojej pracy to by mnie na zbity pysk wywalili. Na szczęście mojej matki jakaś tam znajoma pracuje i jak tylko się pojawi tablica to ma zadzwonić.
Śmieszni ludzi pracują w tych urzędach
Tablice sobie wezmę jak będą a zarejestruje kiedy będzie mi się chciało i powiem im że byłem nieprzygotowany i nie miałem lawety na moto

[Invi]

Rozmawiałem ostatnio ze znajomym policjantem w kwesti czy muszę zarejestrować w ciagu 30 dni, i co ewentualnie grozi jesli takim pojazdem będę sie poruszał( trochę inna sytuacja bo moto kupione w Polsce, a ja chciałem sobie zostawić blachy warszawskie) powiedział ze to jest jedynie instrukcja ze masz na to 30 dni a nie nakaz, i ze duzo ludzi tak robi, ważna rzecz to skarbówka i przepisanie na siebie ubezpieczenia, no i ważny przegląd, więc nic ci nie zrobią jak pojdziesz sobie z tym na wiosne, możesz powiedzieć np ze nie miałeś pieniędzy na zarejestrowanie bo wyprules sie z kasy kupując moto

P.s ale sam zrezygnowałem z pozostawienia starych blach, jak policja zebierze dowód za np opone , to potem 200km będę musiał jechać żeby odebrać go w wydziale komunikacji, i druga sprawa zamierzam jeździć za granice więc chce uniknąć problemów podczas kontroli. Policjant nie bedzie wiedział o co chodzi:) dowód z Warszawy ubezpieczenie na mnie, adres zamieszkania wogole do niczego nie pasuje hehe wole dmuchać na zimne

Po raz kolejny potwierdza się to że panowie policaje ch*** wiedzą.

Długo było tak jak mówisz, bo policaj mógł dać grzywnę od 500 do iluś tam zł za wykroczenia nie ujęte w "taryfikatorze" zagrażające "bezpieczeństwu i porządkowi ruchu drogowego". Ale chyba tylko po to żeby dosrać ludziom rozciągnęli im tą możliwość na cały kodeks.

Tutaj niby też jest tylko obowiązek poinformowania starosty o zakupie pojazdu, a stara rzymska zasada (rzekomo podstawa naszego systemu prawnego, ta jasne...) mówi "W przypadku zawiłości przepisów rozpatruj na korzyść petenta". Ale jak wygrzebałem tekst interpretacji ustawy czy orzecznictwo (już nie pamiętam) jakaś tępa pipa mówiła już nie wiadomo skąd o obowiązku przerejestrowania.

No i mogą próbować się przysrać z drugiej strony - niezgodność danych w dowodzie ze stanem faktycznym.

Sporo policjantów z drogówki ma braki w znajomości podstawowych przepisów ruchu drogowego niezmiennych od XX lat, ale o tym że można przysrać z tego tytułu mimo że nikomu to nie przeszkadza już wielu się dowiedziało i dość chętnie korzystają.



Pomijając analizy które mało kogo interesują:
1) W razie kontroli mogą ci coś zrobić (500zł) jak nie przerejestrowałeś w terminie.
2) Większość policajów o tym nie wie.
3) Są tam też normalni ludzie którzy nie odreagowują ciężkiego dzieciństwa i pizdowatego charakteru, wiedzą że to nikomu nie przeszkadza i nie będą robić o to afery.
4) Jak trafisz na barana, jeździsz sportem i jesteś młody to dostaniesz 500zł.
5) Jak nie masz przepisanego OC to najlepiej twierdzić że dopiero kupiłeś. Ale akurat OC wypadałoby przepisać żeby były właściciel nie miał bezsensownego ciągania.


No i faktycznie, jak zabiorą dowód to odbierasz go tam gdzie moto jest zarejestrowane (coby bardziej dosrać obywatelowi...), ale można to załatwić pocztą

[specificman]

Tylko patrzeć jak pod urzędami pojawią się kolesie w kurtkach z postawionym kołnierzem i rękami w kieszeniach, którzy przechodząc obok petentów niby to przypadkiem, konspiracyjnym głosem będą szeptać: "Tablice tymczasowe, tablice. Na godziny, tanio, numerki do wyboru. Tablice, śrubeczki gratis..."

[mentorsct]

Witam, chciałem wrócić do tematu. Otóż koszt takich tablic tymczasowych to 40zł. Ja w swoim WK czekałem na takie tablice ok 10 dni bo jak wcześniej pisałem nie mieli na stanie. Jak otrzymałem tablice poleciałem kupiłem OC+NW koszt 334zł (zero zniżek itd, mam 26 lat, ubezpieczyciel MTU). Po czym pojechałem na przegląd. Wjechałem na stację diagnostyczną dałem wszystkie papiery co koleś chciał, nawet nie zerknął na motocykl wypisał kwita i sobie zażyczył 70zł. Teraz mnie czeka właściwa rejestracja. Jestem ciekaw ile mi krzykną w WK za właściwe numery. Na pewno napiszę jak już zarejestruje.