Moi drodzy, uratujcie mnie zanim zginÄ™.
Szukam pierwszego poważnego motocykla. Doświadczenie mam minimalne, ale jeżdzę dość pewnie i spokojnie.
Moje preferencje to: klasyczny naked (okrągła lampa, piękne linie), możliwe rozsądna moc (powiedźmy od 30 do 60 KM) i możliwie rozsądna cena. Nie mam określonego limitu, ale nie chcę dużo wydać.
Oczywistym wyborem byłaby Honda VTR 250. Niestety, dostępne są tylko egzemplarze w chorych cenach. Myślałem też nad Hondą CBF 500, ale sprzedawcy się cenią...
Macie jakieś inne pomysły? Oczywiście, podoba mi się Suzuki SV650, Bandit 650, Honda CB 600 Hornet itp. Niestety, są to motocykle zbyt agresywne. Chcę coś nad czym będę umiał zapanować.