Witajcie,
ponieważ nie chce mi się rozpisywać to będzie krótko, zwięźle i na temat. Jak się Probike łaskawie wypowie, to się będę odnosił.
Sprawa dotyczy żenującego postępowania Probike'u w kwestii mojego siodełka akcesoryjnego do Kawasaki Versys '08. Razem z nowym motem kupiłem między innymi i takie akcesorium, coby mieć bliżej do ziemi. Po roku okazało się, że materiał siodełka z powodu wady fabrycznej po prostu się rozwarstwia w kilku miejscach. Mówię "po roku" ale powiedzmy wyraźnie - po 8 tys. km. Złożyłem reklamację do Liberty Motors, od których kupowałem mota. Przyjęli ode mnie, mimo że z Probike'iem, który jest importerem Kawaski, nie mają już umowy (ma marginesie to im się wcale nie dziwię z drugiej strony, że nie mają - też bym podziękował Probike'owi). Skierowali ją do Probike'u - który się oczywiście wypiął
, zasłaniając się "roczną gwarancją" na akcesoria.
Żenada i błazenada panowie z Probike'u - gwarancja nie ma tutaj nic do rzeczy. Probike'owi nie chciało się nawet zerknąć łaskawie na siodełko. "spie**alaj drogi kliencie" - to maksyma przyświecająca najwyraźniej działaniom tej firmy. Probike ma gdzieś to, że klient zostawia u niego prawie 60 tysi i rokuje na zakup nowego mota w perspektywie 2-3 lat. Po długich bojach panowie z Probike'u, łaskawcy normalnie
, zaproponowali 25% rabatu ... na zakup nowego siodełka. Które się pewnie rozwarstwi po roku ... i będę mógł kupić nowe z 25% rabatem ... i tak w kółko macieju.
Olewczy stosunek Probike'u do klienta widać i w ludziach zatrudnionych w firmie i u właścicieli. No cóż, ryba psuje się od głowy panowie z Probike'u. Nie chce mi się już z wami gadać, sądzić się z Wami też nie będę, bo szkoda mi czasu na rynkowych gryzipiórków. Jedno jest pewne - planowany zakup Ducati w przyszłym roku nie dojdzie do skutku, ani z mojej i mojego Plecaczka strony, ani ze strony kilku moich znajomych. I nie dojdzie do skutku tak długo, jak długo importerem będzie Probike. A jak będziemy kupowali inne moty, niż dukat, a na pewno kupimy je w przyszłym roku - to nie będzie żadna marka, której wyłącznym importerem jest Probike (nawet Kawasaki, którym w tej chwili jeździmy). Dotyczy to również pozostałych akcesoriów importowanych przez nich.
Na szczęście są inni dystrybutorzy, inne firmy, którym Probike do pięt nie dorasta - zaliczam do nich m.in. z doświadczenia własnego
www.libertymotors.pl,
www.motobagaz.pl czy
www.sw-motech.de . I gorąco zachęcam Was Forumowicze, do wspierania tych innych. Gryzipiórkom nie warto dawać kasy, bo za każdą wydaną złotówkę każą się Wam cmoknąć w pompkę. No to ja mówię gryzipiórkom, żeby się sami cmoknęli w pompkę i zabieram swoją kasę tam, gdzie będę traktowany jak Klient. Panowie z Probike'u - więcej nie zobaczycie ani złotówki ode mnie. Howgh
Pozdrawiam serdecznie wszystkich Forumowiczów,
&REW.
PS. Na wszelkie pytania chętnie odpowiem w kolejnych postach.
PS2. W ramach edycji dodam jeszcze tylko, żeby dać Wam obraz, że siodełko akcesoryjne kosztuje rzędu 1,5-2,0 tysi - pieniądze naprawdę istotne dla znakomitej większości z Nas.