przez Przemo_rene » 26/7/2012, 08:54
to bandit 650 z Twojego podpisu czy GS 500 czy intruder w końcu? Każdy to totalnie różne motocykle. Intruder po 250tce - to jest kawał lochy, nie hamuje, nie skręca - nic Cie nie nauczy oprócz tego, że na prostych wyrywa ręce. Gorzej z wyhamowaniem na tych prostych. Intrudery chodzą po około 10tys zł więc jeżeli tyle kasy może być to raczej coś co się przede wszystkim dobrze prowadzi. To już lepiej zorientuj się czy taki DL650 (turystyk) lub np TDM 900 nie byłoby lepszym pod każdym względem rozwiązaniem. GS500 - nie spełni Twoich oczekiwań - fajne do miasta i tyle. Na trasie można ale brakuje wielu rzeczy - dynamiki, hamulców, sztywności konstrukcji. Jeżeli już koniecznie coś co tylko wygląda ale nie jeździ to intruder 750 lub 800 będzie w sam raz. Tylko pamiętaj - cruisery w ogóle nie rozwijają w technice jazdy - uniemażliwia im to ich konstrukcja. Ewntualnie CB500 bardzo zadbane jakieś - ma większą dynamike od GS'a, lepsza kultura pracy - mniej duszy ale więcej kultury. Jest dużo motocykli, które nie są sportowe ale są po prostu obudowane. Np taki ZZR 600E - turystyk w plastikach. DObrze pakowny, przyjemna pozycja za kierownicą. Pogadaj ze starszymi, że nie wszystko co jest w plastiki zabudowane to jest ścigacz i tyle. To, że ma 4 gary w rzędzie i brzmi fajnie nie znaczy, że trzeba od razu wrzucać to do worka z CBRrr, gsxr zx6r, R6 itp. Obczaj zygzaka. Za tę kasę to jakość wykonania chyba najlepsza.