Motocykl na kategoriÄ™ A2

[cavaero]

Dzień dobry, w marcu 2013 r. skończę 18 lat i będę robił prawo jazdy na nowych zasadach (chyba, że moje modlitwy zostaną wysłuchane i zdarzy się cud), powoli zaczynam się rozglądać za pierwszym motocyklem, który chciałbym kupić po sezonie. Dotychczas jeździłem (tfu!) zipp'em salmo. Szukam czegoś szosowo-turystycznego, motocykla który będzie w stanie jeździć leśnymi/polnymi drogami ale także na trasach szybszego ruchu (m.in. dojazd do szkoły w okresie letnim- 30km w jedną stronę). Miałem okazję pojeździć Yamahą YBR125 i nawet chęć jej kupna, ale nie wiem jak by sobie poradziła na dalszych trasach. Zacząłem szukać czegoś większego, niestety motocyklów 250 ccm jest jak na lekarstwo, a poza tym w kosmicznych cenach. Nie jestem pewien czy 500ccm to będzie dobry wybór ale moją uwagę przykuł kawasaki er 5 (także suzuki gs 500). Oczywiście motocykl używany gdyż mój budżet wynosi 4000 i nie wiele będę w stanie go naciągnąć, zdaję sobie też sprawę ze znaczenia odpowiedniego ubioru, który też swoje kosztuje (przeznaczę na ubiór oddzielną kwotę).
Czy jest sens kupowania motocykla 500ccm w takiej cenie? (Może inna pojemność? Modele?)
Chciałbym tym motocyklem trochę pojeździć, więc nie chcę czegoś starszego ode mnie i z wielkim przebiegiem. (Właśnie, do jakiego przebiegu jest sens inwestować?)
Liczę na porady profesjonalistów.

[Kaai]

pisałem wiadomość ale mi się usunęła przez te zbugowane logowanie więc.

nie weim czemu wszyscy tak marudzą na te a2. jeśli ktoś nie jest idiotą i nie miał zamiaru kupować litra na pierwsze moto, a 500ccm nakeda to właśnie taki np gs się mieści, więc w czym problem.

co do 4k, będzie ciężko, ale myślę, że właśnie takiego gsa albo er5 powinieneś znaleźć.

[Brekekeks]

Może też kupić jakieś enduro turystyczne, ale budżet za niski.

Narzekanie na a2 chyba idzie trochę z tego, że z popularnych 500tek tylko GS się łapie na 48 koni, a taki GPZ dla chcących coś mocniejszego już nie. GS niestety chłodzony powietrzem, kumpela ma i narzeka, tym bardziej, że ma wersję ubraną a śmiga po mieście głównie.

Co do przebiegów - te pięćsetki są tak popularne m.in. dlatego, że są wytrzymałe i bezawaryjne. Dla przykładu, ostatnio do kumpla na serwis przyprowadziła dziewczyna GPZ500, przyjechała do Kielc z Krakowa. Tuż za krk przestało działać sprzęgło, i jakoś dojechała. Na miejscu okazało się też, że chłodnica była suchutka. Moto chodzi teraz pięknie.

Najlepiej sprawdzić stan moto u mechanika.

Co do 250tek, bierz jeśli nie planujesz dłuższych wycieczek, ja w weekend robiłem 200 w jedną i 230 w drugą stronę i powiem tak, podróżowanie ciągle na 8-10k obrotach jest męczące.
Chcesz kupić Ninję 250 z 86?:)