Co do VFR to właśnie czytałem że fajny sprzęcik, a przede wszystkim niezawodny. Bandit słyszałem, że trochę mniejszą moc nadrabia świetnym momentem obrotowym, tyle że jedyna wersja jakiej bym szukał to seryjny naked do którego później dorzuciłbym akcesoryjną owiewkę, bo przy moim wzroście to naprawdę robi różnicę czy z owiewką czy bez... a Bandit S jest hmm.. mało urodziwy powiedzmy
Wersja S wygląda moim zdaniem świetnie, wystarczy dokupic owiewkę. Kilofazerka właśnie bym się trochę obawiał ze względu na dużą moc, myślę że coś koło 100-110 koni byłoby w sam raz. A maszynki używam głównie do jazdy po mieście, weekendowych wypadów za miasto. Oczywiście będe chciał organizowac sobie jakieś dalsze wyjazdy, ale póki co ani nie pozwalały mi na to fundusze, ani moja machina, z której jestem naprawdę zadowolony, ale na dalsze wypady przy moim wzroście za wygodnie by nie było
P.S. Kilometrów mam przejechanych.. Mniej niż bym chciał
ale pare ciekawych zdarzeń drogowych miałem, co samo w sobie uczy człowieka pokory (np. błąd w wejściu w zakręt + trochę piasku na jezdni= wiadomo..
)