Mój motocykl to wersja 3HE z 92r.
Odkąd ją kupiłem czyli niecałe 4 miesiące temu cały czas coś w niej robie, ale do rzeczy.
Na początku sprzęgło łapała tylko na końcu klamki, po zakupie ustawiłem ze zaczeła łapać od połowy ( czyli tak jak powinno być ) , ostatnio wymieniłem olej na liqui moly, przejechałem ok 1000km i teraz znowu sprzęgło łapie na końcu, chciałem zrobić tak jak wcześniej czyli z lewej strony silnika dokręciłem tą srube która dociska wodzik, ustawiłem luz na klamce i pojechałem.
Jade, jade i czasem gdy odkręce klamke troche mocniej słysze ,że obroty rosną dosyć szybko ( nie tak jak normalnie tylko tak jakby sprzęgło troche łapało) , wiec troche tą srube od wodzika odkreciłem i przez jakis czas było ok, ale dzisiaj znowu pojawiły sie falowania obrotów i moje pytanie jest takie, czy coś zrobiłem źle? czy sprzęgło jest do wymiany czy moze jest jakaś metoda na ustawienie sprzęgło której nie znam ?
(jeśli chodzi o wymiane sprzęgła to podajcie zaufane i dobre firmy, ponieważ nie orientuje sie w tym za bardzo, a nie chce kupic jakiegoś badziewia )
Za wszelkie porady będę bardzo wdzięczny !
Pozdrawiam serdecznie!