Zobacz wątek - Jazda z plecaczkiem. Za nie duże pieniądze
NAS Analytics TAG

Jazda z plecaczkiem. Za nie duże pieniądze

Tutaj tylko zadajemy pytania o ocenę oferty motocykla, którą sobie upatrzyłeś. Dotyczy motocykli o pojemności większej niż 125 ccm.
_________

Jazda z plecaczkiem. Za nie duże pieniądze

Postprzez kzfr » 29/4/2012, 07:58

Witam na prośbę kobiety zadaje pytanie - co polecilibyście do śmigania z kobietą po okolicach w promieniu 100km i od czasu do czasu (3x w miesiącu) dłuższe trasy powyżej 300km.

A sprawa wygląda tak: kobieta jest bardzo zakochana w hondzie hornet bardzo się jej podoba. Ja preferuje typowe turystyki ze względu na wygodę kierowcy i pasażera a także ładowność (kufry)
Cena: Chciałbym wydać 6,000zł ale w ostateczności na hornetkę wydam 12,000zł.
Ubiór mamy obydwoje - tekstylia szosowo-turystyczne
Moje dane:
lat 25
180cm
63kg
Doświadczenie i styl: zaczynam 2 sezon na Suzuki DR 125 SE poprzedni zakończyłem z 4,000km na liczniku a w tym sezonie już mam ponad 2,000km. Jestem dość spokojnym jeźdźcem chociaż próbowałem też swoich sił na innych motocyklach - nie będę wymieniał bo kilku godzinne/minutowe przejażdżki nie zmieniają doświadczenia. Preferuje bezpieczną jazdę jeżeli jadę z pasażerką. Osobiście lubię bardziej zakręty niż mknięcie po 200km/h. Przeciwskręt nie jest mi obcy a wręcz najczęstszy przyjaciel na zakrętach.

Chciałbym poznać Wasze opinie i doświadczenia ze względu że moje serce należy do terenu to brak złotego środka między moimi porywami do offroadu a jazdą z kobietą zdecydowałem się na wybór 2 motocykli a w tego typu motocykli nie mam zielonego pojęcia (może poza modelami topowymi)
kzfr
Świeżak
 
Posty: 30
Dołączył(a): 29/9/2009, 21:30
Lokalizacja: Tarnowskie Góry


Postprzez k9aro3l » 29/4/2012, 09:16

how low can you go? | www.pajacyk.pl
Avatar użytkownika
k9aro3l
Stały bywalec
 
Posty: 1013
Dołączył(a): 14/11/2010, 18:39
Lokalizacja: Bartoszyce


Re: Jazda z plecaczkiem. Za nie duże pieniądze

Postprzez maciejka69 » 29/4/2012, 12:18

kzfr napisał(a):A sprawa wygląda tak: kobieta jest bardzo zakochana w hondzie hornet bardzo się jej podoba. Ja preferuje typowe turystyki ze względu na wygodę kierowcy i pasażera a także ładowność (kufry)
Cena: Chciałbym wydać 6,000zł ale w ostateczności na hornetkę wydam 12,000zł.
Ubiór mamy obydwoje - tekstylia szosowo-turystyczne. Jestem dość spokojnym jeźdźcem chociaż próbowałem też swoich sił na innych motocyklach - nie będę wymieniał bo kilku godzinne/minutowe przejażdżki nie zmieniają doświadczenia. Preferuje bezpieczną jazdę jeżeli jadę z pasażerką. Osobiście lubię bardziej zakręty niż mknięcie po 200km/h. Przeciwskręt nie jest mi obcy a wręcz najczęstszy przyjaciel na zakrętach.

No nie mogę się powstrzymać.. Kobieta ma pociąg sportowy, Ty jesteś spokojny chłop, więc może zastanów się czy na początek nie warto zmienić upodobań :D
GSX1400
Avatar użytkownika
maciejka69
Stały bywalec
 
Posty: 1091
Dołączył(a): 4/8/2011, 12:50
Lokalizacja: Okolice Krakowa

Postprzez kzfr » 1/5/2012, 21:53

Zmiana upodobań? Ja preferuje jazdę na typowych wyczynówkach w terenie, a ona przeciskanie się między zazdrosnymi baranami w autach. Pisząc spokojny miałem na myśli jeździec asfaltowy bo wyobraź sobie przejechać z kobietą na plecach 6,000km na motocyklu który ma 12 koni i 6 biegów. Nie jeżdżę lewym pasem 90% trasy, nie pcham się w korkach, potrafię jechać z stałą prędkością i nie zależy mi na dziennej próbie zamykania licznika chociaż nie mówię tu o DR125SE. Ona się kocha w Hondach ma to po ojcu, bo w jego garażu - X11, SLR650, CB750K.
Hornetka się jej podoba bardziej z wyglądu, ale z wygody pasażera już nie, często narzekała właśnie po jeździe na X11 że ją strasznie kolana bolą i tego też chce uniknąć na trasy.

http://www.youtube.com/watch?v=oywg57u4H1o - dla Ciebie bo chyba nie rozumiesz co miałem na myśli pisząc o wyczynówkach.
kzfr
Świeżak
 
Posty: 30
Dołączył(a): 29/9/2009, 21:30
Lokalizacja: Tarnowskie Góry



Powrót do Oceny ofert sprzedaży.



Kto przeglÄ…da forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 35 gości




na górê