przez vidmo002 » 16/4/2012, 19:39
ok, ale z jakiego powodu puchnie? Dlatego ze uboga mieszanka?
Zresztą nie wybrażam sobie: delikatnie daje mu większe obroty do 9k, temperatura jest cały czas odpowiednia, nagle tłok puchnie, hamuje, a tu po chwili jeszcze przed zatrzymaniem się zapalam z pycha(wcisnąłem i puściłem sprzęgło), tłok już jest normalny i moto jedzie normalnie dalej... Sorry, ale to niestety nie jest możliwe.
Ogolnie przy docieraniu caly czas patrzylem na temperature, robilem przerwy podczas jazdy, rozgrzewalem przed jazda, jezdze na wsi, nie utrzymuje jednakowych obrotow. Tylko rzeczywiscie, moglem dolac wiecej oleju do paliwa.
Zapomniałem dodać, że przy remoncie czyściłem gaźnik i może źle wyregulowałem. Według mnie po prostu na wolnych obrotach dostaje w miare dobra dawke ale jak dam troche wyzsze obroty dawka paliwa sie zwieksza a powietrza za malo i nie moze zapalic paliwa bo niema powietrza i sie dusi.
Co myślicie?