Scigacz.pl

przez **kondzior1410** » 9/5/2007, 13:23

http://wiadomosci.onet.pl/1532108,28350 ... osceu.html

przez **cmarcins** » 9/5/2007, 15:57

Chwila Ciszy Dla Naszego Kolegii!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

przez **Gandalf** » 13/5/2007, 21:07

Niech Mu ziemia lekką będzie.

Kolejnego brata mniej. Jakie to smutne, że musimy czesto rozstawać sie z ludźmi, dla których motocykl to pasja.

Oby bylo takich zdarzeń jak najmniej.

Kondolencje dla rodziny nieszczęsnika

przez **Kudi32** » 18/5/2007, 21:22

kondzior1410 napisał(a):http://wiadomosci.onet.pl/1532108,28350,wiadomosceu.html

zgadzam sie z tym motot to nie zabawka
tak sie sklada ze on sie zabil 200 m od mojego miejsca zamieszkania
to bylo w poniedzialek wieczorem ja mialem w wtorek na 2 zmiane i jak wrocilem z pracy to mialem 43 nieodebrane wiadomosci na tel tak sie sklada ze ja tez mam bialo niebieskie suzuki i znajomi mysleli ze to ja

przez **CoNeR** » 23/5/2007, 17:05

[*]
Przynajmniej zginął robiąc to, co z pewnością kochał...
Jak mówi temat - każdemu z nas może się to zdarzyć. Mam nadzieję, że się nie zdarzy.
Niech spoczywa w pokoju.

przez **Kudi32** » 26/5/2007, 17:07

NASZ KOLEGA MIAL WYPADEK NA MOTO lezy w szpitalu a
w Southampton jedziemy go odwiedzic ci co go znali i ci co nieznali odwiedziny sa o 14 to o tej godzinie pod szpitalem jak ktos ma ochote

ps nie znasz dnia ani godziny

przez **kondzior1410** » 26/5/2007, 19:43

masz racje kudi, ja ciagle sie rechabilituje po kraksie w styczniu, duuuuzo k....a bylo zlaman do tej pory chodze czesciowo zdretwialy :twisted:

mialem krakse przy wolnej jezdzie, nie bylo slisko ani nie bylo ostrych zakretow, takze dokladnie nie znasz dnia ani godziny

mam nadzieje, ze waszemu koledze nic powaznego sie nie stalo, nie znam go ale pozdrowienia z Dublina dla niego i was wszystkich

:twisted:

przez **Kudi32** » 26/5/2007, 22:17

kondzior1410 napisał(a):masz racje kudi, ja ciagle sie rechabilituje po kraksie w styczniu, duuuuzo k....a bylo zlaman do tej pory chodze czesciowo zdretwialy

mialem krakse przy wolnej jezdzie, nie bylo slisko ani nie bylo ostrych zakretow, takze dokladnie nie znasz dnia ani godziny

mam nadzieje, ze waszemu koledze nic powaznego sie nie stalo, nie znam go ale pozdrowienia z Dublina dla niego i was wszystkich

dzieki dobrze ze myslami jestes z nami pozdrowie przemka od ciebie niech wie ze nie jest sam jeszcze raz dzieki

przez **kondzior1410** » 29/5/2007, 19:20

jak sie miewa wasz kolega ?????????

przez **Kudi32** » 29/5/2007, 22:35

ogolnie spoko tylko nie wiadomo czy nie bedzie mial sruby w nodze dzieki narka

przez **Kudi32** » 21/6/2007, 09:44

Kudi32 napisał(a):ogolnie spoko tylko nie wiadomo czy nie bedzie mial sruby w nodze dzieki narka

Szanowni Koledzy i Koleżanki

W niedzielę 17.06.2007 r W Londnie mial miejsce tragiczny wypadek.
Odzszedł od nas wspanialy kolega i przyjaciel, wyruszył wieczorem z
pod Ace Cafe drogą A 40 w kierunku Slough gdzie w wyniku fatalnego
zbiegu okoliczności uległ śmiertelnemu wypadkowi na motocyklu. W
imieniu London's Riders składam wyrazy współczucia rodzinie i
znajomym.

Irek pozostaniesz w mojej pamięci - przepraszam że niepojechałem wtedy
z Wami.

LUKAS ZX6R