Witam wiec tak zacznę od tego że chcę kupić jedn oślada.
Moje przygody na motocyklach:
- kilka jazd na motorynce
- ogar 205, więcej napraw niż jazdy
- skuter chiński jakieś 12 tyś. w rok jazda nawet w zimę
- ścigacz rieju rs2 50 na tym może ze 4000 tyś potem się znudził i rozkręciłem plastiki ale i tak za bardzo nie chciał iść na koło, wiec do żyda
- potem kilka jazd na r1 i na cbr 929 ale to sprzęty znajomych wiec tylko kilka razy jeździłem
- GPZ 500 dwa weekendy jeździłem, ale silnik źle pracował i nie podobał mi się wiec oddałem
- Honda dominator 650 jeden sezon i pierwsza gleba
Tak wygląda moje doświadczenie
Mam 24 lata, 100 kg, 170 cm
I teraz w czym jest problem chciał bym kupić sobie coś poważnego do jazdy:
- 130 km do pracy dwa razy w tygodniu wiec wygoda ( Thundercat )
- weekend na lotnisku wiec delikatny stunt: wheelie stoppie a tu Thundercat sie nie nadaje
Czy 600 to dobry wybór z moim doświadczeniem i dodam że jestem kierowcą zawodowym wiec przewidywanie na drodze i ograniczone zaufanie do innych uczestników ruchu mam we krwi, robię miesięcznie po 12tyś km , wiec jeśli 600 to dobry wybór to jaka bo "kicia" mi sie podoba i to bardzo, jest wygodna ale nie chce jeździć na jednym kole
budżet to 10000zł ale to już z przygotowaniem do sezonu
kto mi coÅ› poleci pozdrawiam wszystkich